Coś zjada bezdomnych recenzja

Nie chcę ich widzieć

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-12-27
Skomentuj
3 Polubienia
Bezdomni. Jednostki, których społeczeństwo nie chce widzieć. Snują się „w tle” ciągnąc worek ze swoim maleńkim dobytkiem i niosąc bagaż doświadczeń, które zaprowadziły ich na ulicę, oraz obecnych zmartwień. Kiedy taki snujący się po najbliżej okolicy bezdomny znika, często odczuwamy ulgę. Bo już nie będzie nas zaczepiał o parę groszy. Bo przestaniemy czuć obawę, jaką wywołuje jego obecność. Ile osób zainteresuje się, co się z nim stało? Tomasz Racjan napisał horror o wiele mówiącym tytule „Coś zjada bezdomnych”. Przenosimy się na ulice Reykjaviku, gdzie grupka narkomanów próbuje rozwikłać zagadkę znikania swoich znajomych. Tajemnicza siła, seryjny zabójca, a może majaki i paranoja? Czy coś zjada bezdomnych?

Ależ ta książka mnie zaskoczyła. Spodziewałam się brudno krwawego horroru doprawionego szczyptą kryminału, a dostałam... Kojarzycie książkę „Pamiętnik narkomanki” Barbary Rosiek? Tomasz Racjan serwuje czytelnikom podobne paranoiczne wynurzenia. Sen, jawa, a nawet narkotyczne odloty mocno mieszają się na stronach jego powieści. Trudno nam określić, co się wydarzyło i co jest prawdą. Nie wiemy, czy relacja, którą czytamy jest wiarygodna. Bohaterowie zarażają nas obsesją, strachem, obłąkaniem. Trudno się poddać tego typu narracji, ale jeżeli komuś się uda doznania będą nieziemskie.

Autor dorzucił jeszcze nieco akcji oraz element – nazwijmy go – socjologiczny, czyli postrzeganie ludzi bezdomnych. Co do akcji, z racji charakteru narracji ciężko ją śledzić, ale nie wszystkie książki są łatwe w czytaniu (nikt nam tego nie obiecywał). Natomiast spostrzeżenia na temat bezdomności zapewne poruszą wielu czytelników. Teoretycznie oczywiste jest, że ci ludzie nie wybrali takiego życia, że coś źle się u nich zadziało, iż mieszkają na ulicy. Jednak czy mamy wobec nich empatię? Boimy się ataku z ich strony, ale też bezdomność jest wstydliwym zjawiskiem, o którym mało kto chce słyszeć (i je widzieć).

„Coś zjada bezdomnych” to ciekawa powieść. Nie wydaje się takich dużo, bo typ narracji powoduje, że trudno im się przebić do popularnego nurtu, ale też wymaga on od autora nieco więcej niż zarys fabuły. Perspektywa otumanionego – używkami i życiem – umysłu, wymaga specyficznego rodzaju zaangażowania. Moja ocena tej książki jest nieco zaniżona, bo ja jednak wolę „prościej”. Lubię śledzić akcję i sobie wszystko poukładać. To co zaproponował Tomasz Racjan jest dla mnie zbyt poetyckie, ulotne. Natomiast nie odradzam. Odniosę się znowu do prozy Barbary Rosiek. Myślę, że jej książki są na tyle znane, że będzie wam łatwo ocenić, czy macie ochotę przeczytać coś podobnego, ale w konwencji literatury grozy.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coś zjada bezdomnych
Coś zjada bezdomnych
Tomasz Racjan
5.3/10

Bezdomni zawsze są niewidzialni i zawsze znikają po cichu. Szczególnie wtedy, gdy… coś ich zjada. Islandia to raj na ziemi. Ale nie dla bezdomnych – oni nawet w tak idealnym miejscu żyją na margines...

Komentarze
Coś zjada bezdomnych
Coś zjada bezdomnych
Tomasz Racjan
5.3/10
Bezdomni zawsze są niewidzialni i zawsze znikają po cichu. Szczególnie wtedy, gdy… coś ich zjada. Islandia to raj na ziemi. Ale nie dla bezdomnych – oni nawet w tak idealnym miejscu żyją na margines...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mijamy ich codziennie - na ulicy, pod galeriami, na dworcach. W jakimś stopniu stali się już stałym elementem krajobrazu. Czymś, na co nie zwracamy uwagi, dopóki nie zwrócą się ku nam. Czasem być moż...

@fankath135 @fankath135

,,Coś zjada bezdomnych" autorstwa Tomasza Racjana, to książka, która od samego początku wprowadziła mnie w pole. Czemu? Tytuł ten został zakwalifikowany do gatunku horror - zanim zaczęłam czytać, na...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka