Biała wilczyca recenzja

Biała wilczyca i Wszystkie marzenia świata

Autor: @anna.urbanska ·2 minuty
2012-04-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książki opowiadają o niesamowitych perypetiach życiowych bohaterów - nam wydają się one przesadzone i nieprawdopodobne, ale wcale takie nie były dla milionów ludzi mających pecha mieszkać w Europie w pierwszej połowie XX wieku. To była ich rzeczywistość, ich nieszczęścia i tragedie.

Opisy miłości Kseni i Maxa są, moim zdaniem, dość infantylne, denerwujące i nieprawdziwe. Nie przemawiały do mnie. Za mało zostawiało to wszystko pola do wyrabiania sobie własnych opinii i rozszyfrowywania pobudek kierujących bohaterami, kiedy postępowali w taki, a nie inny sposób. Do tego całość intrygi jest dość łatwa do przewidzenia, co na pewno bardzo dużo jej odbiera.

Mimo tego "zawodu" uważam, że powieść jest warta przeczytania. Wspaniały jest w niej rys historyczny. Autorka musiała się dobrze przygotować do opisywania najpierw rewolucji bolszewickiej w Rosji, a następnie Niemiec przed i po nastaniu ery Trzeciej Rzeszy. Jeszcze za mało czytałam na ten temat, ale jakoś nie miałam wcześniej możliwości spotkać się z tym, co działo się wtedy w Berlinie ani zobaczyć, jak to wyglądało od wewnątrz. Jedynymi rysami, przez które zaglądałam do tego świata były książki "Kobieta w Berlinie" i "Lektor" oraz kilka filmów, m.in. oglądany niedawno "Good". Lekcje polskiego i historii w szkole ukazywały ten problem głównie z punktu widzenia kraju okupowanego, który od razu widział nazizm jako realne zagrożenie. To, co działo się w Niemczech, jest dla wielu ludzi niczym w porównaniu z tym, co przeżyli ludzie w obozach koncentracyjnych. I na pewno jest w tym sporo racji. Jednak aby mieć pełny obraz piekła, jakie światu zafundowali faszyści i sowieci w czasie drugiej wojny światowej, dobrze jest znać też tragedię ludzi, którzy widzieli, co robią światu ich właśni rodacy i nie mogli nic na to poradzić, bo sami narażali się przez to na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Mam wrażenie, że Theresa Révay nie powinna pisać romansów. Jej "Biała wilczyca" bardzo dobrze opisuje losy ludzi w zawieruchach tego świata. Myślę, że dużo lepiej by się ją czytało, gdyby ckliwe opisy miłosne i zupełnie nieprawdopodobne, wręcz śmieszne zbiegi okoliczności, w jakich losy bohaterów splatają się ze sobą zostały zastąpione jeszcze skrupulatniejszym ujmowaniem problemów ludzi, którzy muszą stawiać opór losowi rzucającemu im wyzwania.

Druga część jest lepsza od pierwszej, ponieważ nie ma w niej tak wiele opisów perypetii miłosnych, za to jest pełna bardzo cennych informacji historycznych, napisana jest z polotem i talentem, wchłania w świat powojennego Berlina bez reszty.

http://zielonowglowie.blogspot.com/search/label/Przeczytane
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biała wilczyca
3 wydania
Biała wilczyca
Theresa Revay
8.2/10

Trzydzieści lat obejmuje akcja tej wspaniałej powieści o miłości, zdrowym rozsądku i przeciwnościach losu. Jest rok 1917. Ksenia, piękna Rosjanka, traci rodziców i ucieka z rewolucyjnego Piotrogrodu...

Komentarze
Biała wilczyca
3 wydania
Biała wilczyca
Theresa Revay
8.2/10
Trzydzieści lat obejmuje akcja tej wspaniałej powieści o miłości, zdrowym rozsądku i przeciwnościach losu. Jest rok 1917. Ksenia, piękna Rosjanka, traci rodziców i ucieka z rewolucyjnego Piotrogrodu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Biała Wilczyca to historia Kseni i Maxa oraz ich rodzin i najbliższych przyjaciół. Gdy poznajemy Ksenię jest rok 1917, dziewczyna ma piętnaście lat i mieszka z rodziną w zamku w Piotrogrodzie. Jej kap...

@ZaczytanaAga @ZaczytanaAga

„Szczęście nie sprzyja ludziom biernym. Trzeba je prowokować, zdobywać, trzeba po prostu na nie zasłużyć...” s.9 Theresa Revay to francuska pisarka i tłumaczka. O jej dwóch powieściach „Biała wilczy...

@mad28 @mad28

Pozostałe recenzje @anna.urbanska

Agnes Grey
Klasyka z wyższej półki

Zabrałam się za czytanie "Agnes Grey" zaraz po "Shirley" Charlotty, byłam więc trochę sceptyczna. Po prostu za wiele oczekiwałam od nieznanej mi dotąd powieści autorki "J...

Recenzja książki Agnes Grey
Dziewczyna z muszlą
Niezwykłe stworzenia Mary Anning

Są książki, których nie powinno się czytać bez przygotowania. Może być tak, że jeżeli nic się nie wie o podłożu opowiadanej historii nie będzie się w stanie czerpać z ni...

Recenzja książki Dziewczyna z muszlą

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka