Dziewczynka, która widziała zbyt wiele recenzja

Bolesne wspomnienia z przeszłości.

Autor: @cyrysia ·3 minuty
2012-02-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niewielu jest polskich pisarzy poruszających w swoich książkach tematykę pełną bolesnej prawdy, jaka może rozgrywać się za ,,drzwiami naszych sąsiadów’’. Małgorzata Warda, autorka takich dzieł jak: ,,Ominąć Paryż’’, ,,Środek lata’’, ,,Nikt nie widział, nikt nie słyszał’’, nie boi się otwarcie pisać o trudnych sprawach, ukrytych za zasłoną rodzinnych problemów. Taka jest również najnowsza powieść pisarki, czyli ,,Dziewczynka, która widziała zbyt wiele’’, wydana przez wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Historia książki opowiada o losach Aarona i Ani Budzisz, dwójki rodzeństwa. Od wczesnych lat dzieciństwa dzieciom brakuje prawdziwego ciepła rodzinnego. Ich mama Cecylia długi czas już zmaga się z ciężką depresją wywołaną przez traumatyczne wydarzenia z przeszłości. Całe dnie spędza w swym pokoju izolując się od świata i dzieci i tylko leki przynoszą jej chwilowe ukojenie. Aaron i Ania zdani są tylko na siebie. Często zmagają się z głodem i brakiem innych podstawowych potrzeb. W końcu trafiają pod opiekę cioci Gabrysi (siostry ich zmarłego ojca), lecz niestety ich życie wcale nie zmienia się na lepsze. Chłopak Gabrysi- Andrzej, to bardzo porywczy i gwałtowny mężczyzna. Swoje frustracje wyładowuje przede wszystkim na Aaronie. Rodzeństwo przechodzi prawdziwe piekło na ziemi. Czy znajdzie się ktoś, kto udzieli pomocy dwójce rodzeństwa pokaleczonej przez los?

Muszę szczerze powiedzieć, że najnowsza powieść Małgorzaty Wardy wywołała we mnie ogromne emocje od wzburzenia, złości, wstrętu po bezsilność, niedowierzanie oraz nadzieję na lepszy los. Tematycznie jest to książka bardzo trudna dająca wiele do myślenia. Jak może najbliższa rodzina zgotować tak straszliwy los swoim dzieciom? Matka, chora na głęboką depresję nawet nie starała się, choć w minimalnym stopniu próbować wyjść z tej choroby. Wolała staczać się na samo dno niż walczyć w imię dobra własnych dzieci. Dla mnie to rzecz niepojęta. Jednak na najgorsze potępienie zasługuje ciotka Gabrysia, która bez sprzeciwu pozwalała swemu partnerowi znęcać się nas swymi bratankami. Brzydzę się takimi osobami, które jawnie patrzą na krzywdę dzieci nie reagując na to w żaden sposób. Takie zachowanie woła o pomstę do nieba. Również wiele innych osób m.in. nauczyciele, psychologowie, czy znajomi choć podejrzewali, że w rodzinie Budziszów dzieje się coś niedobrego, to jednak nikt właściwie nie zareagował. Niestety w dzisiejszych czasach coraz częściej możemy zauważyć obojętność na cudzą krzywdę. To bardzo smutne, ponieważ osoby, które doświadczają długoletniej przemocy ulegają psychicznej degradacji na całe życie. Serce mi krwawiło śledząc losy nie Ani, lecz Aarona, gdyż uważam, że to on przeżył najgorszą traumę, o której nie jest w stanie zapomnieć.

,,Chce umrzeć- Popatrzył jej w oczy.- Naprawdę chce. Codziennie o tym myślę. W każdej sekundzie zastanawiam się, czy to dobra okazja’’.


Dorastający chłopak powinien myśleć o życiu, a nie o śmierci, lecz nieustane represje sprawiają, iż nie chce on dalej ,,istnieć''. To straszne!

Małgorzata Warda stworzyła niezwykłą, wartościową powieść pełną emocji i skrajnych uczuć. Zawiodłam się jednak na literackim wykonaniu książki. Uważam, że przedstawienie nie chronologicznej fabuły, w której nieustannie zmieniają się wątki, czas akcji, oraz styl narracji wprowadzały zbyt dużą zawiłość w głównej historii powieści. Osobiście wolę ściśle ustalony porządek i swoisty harmonogram. Na szczęście lekki, swobodny styl pozwala nam na bezproblemowe śledzenie losów głównych bohaterów. Poszczególne wydarzenia przykryte są pierzynką wspomnień, gdzie sami możemy wyciągać wnioski malując w wyobraźni prawdziwy obraz zdarzeń. Autorka dzięki temu chciała nam pokazać w sposób bardzo subtelny i taktowny dramat rodziny Budziszów, starając się nie grać czytelnikowi na emocjach, lecz skłonić do zadumy i refleksji nad sprawami, które mogą mieć miejsce w naszym codziennym życiu.

Polecam przeczytać ,,Dziewczynkę, która widziała zbyt wiele’’ wszystkim osobom, niebojącym się trudnej tematyki pokazującej przemoc, samookaleczenia, próby samobójcze, zdrady, molestowanie seksualne, brak akceptacji ze strony otoczenia czy brak nadziei na lepszy los. Ta książka zawiera w sobie ogrom cierpienia i trudnych emocji, jednak trzeba ją poznać, by uświadomić sobie fakt, że ludzka obojętność może przyczynić się do rozszerzenia zła na tym świecie, dlatego powinniśmy starać się spróbować jej zapobiec.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczynka, która widziała zbyt wiele
3 wydania
Dziewczynka, która widziała zbyt wiele
Małgorzata Warda
8.2/10
Seria: Mistrzynie Polskich Kryminałów

Ile można poświęcić dla ukochanej osoby? Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej dom, który dziewczynka pamięta jako niezwykle piękn...

Komentarze
Dziewczynka, która widziała zbyt wiele
3 wydania
Dziewczynka, która widziała zbyt wiele
Małgorzata Warda
8.2/10
Seria: Mistrzynie Polskich Kryminałów
Ile można poświęcić dla ukochanej osoby? Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej dom, który dziewczynka pamięta jako niezwykle piękn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzieci są obserwatorami. Ich postrzeganie jest bardziej złożone, cieszą się z drobnych rzeczy, które dla dorosłych pozbawionych filtrów dzieciństwa bywają niewidzialne. Kim jesteśmy w ich oczach? Z p...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Życie niektórych ludzi nie jest usłane różami, wręcz przeciwnie – każdego dnia borykają się ze strachem, lękiem i przemocą poszukując wyjścia z beznadziejnych sytuacji. Wtedy na pomoc przychodzi im m...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @cyrysia

Prawda nie krzywdzi
Prawda nie krzywdzi

Emil Szweda napisał kawał dobrego, intrygującego i wciągającego kryminału, po który może sięgnąć każdy bez względu na preferencje czy upodobania czytelnicze. Nie ma tu b...

Recenzja książki Prawda nie krzywdzi
Diabelski Hrabia
Diabelski Hrabia

Brak mi słów, żeby opisać, jak bardzo spodobała mi się ta książka. Jest szalenie urocza, ale nie przesłodzona. Za fasadą dobrego wychowania, wytwornych manier i sztywnyc...

Recenzja książki Diabelski Hrabia

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon