Rytmatysta recenzja

Brandon Sanderson, Rytmatysta, recenzja

Autor: @SFsince2018 ·1 minuta
2020-12-27
Skomentuj
2 Polubienia
Brandon Sanderson w swej książce zabiera czytelników do oryginalnego baśniowego świata, w którym naturalną rzeczą jest magia – nazywana tam rytmatyką – oraz odwieczna walka dobra ze złem, która rozgrywa się na wyspie Nebrask. Głównymi bohaterami dzieła są nastoletni Joel i jego rówieśniczka Melody. Oboje uczą się w Akademii Armedius, gdzie przygotowują się do wejścia w dorosłość. Joel syn wytwórcy kredy zafascynowany jest rytmatyką, zna wszelkie jej tajniki, jednak ze względu na bark umiejętności tworzenia magicznych linii i potworów zwanych kredowcami nigdy nie stanie się rytmatystą choć bardzo tego pragnie. Jego przyjaciółka Melody pochodzi z zamożnej rodziny, dla której liczy się kariera jej członków. Dziewczyna wolałaby wieść normalne życie, wolne od oczekiwań jej rodziny, mimo to ze względu na talent rytmatyczny jej życie wydaje się z góry określone. Drogi obydwojga bohaterów splatają się ze sobą bardzo mocno, gdy pewnego dnia w Akademii pojawi się nowy profesor Nalizar, a w okolicy pojawia się potwór, który zaczyna porywać uczniów z akademii…
Książka „Rytmatysta” to zdecydowanie powieść fantasy dla dzieci i młodzieży. Napisana jest w sposób przystępny dla młodego czytelnika, rozpoczynającego swoją przygodę z tego rodzaju literaturą. Niewątpliwym atutem książki jest oryginalny świat, w którym osadzona jest historia oraz atrakcyjna nieco mroczna okładka zaprojektowana przez Dominika Brońka. Również bohaterowie książki to wyjątkowo pozytywne postaci, które nie trudno polubić.
Wśród minusów wskazałbym przede wszystkim niedopracowany i przewidywalny wątek kryminalny, stanowiący jeden z fundamentów historii. Ponadto czytając „Rytmatystę” miałem poczucie płytkości i niedopracowania całej historii. Dotychczas czytając powieści Sandersona, autor za każdym razem potrafił zaskoczyć mnie licznymi zwrotami akcji, które wywracały wszelkie przewidywania i pomysły na rozwój wypadków w jego książkach. Niestety w „Rytmatyście” fabuła jest liniowa i w gruncie rzeczy przewidywalna. Również wątek sztuki rytmatycznej i tworzenia kredowców wydaje się niedopracowany, gdyż mimo przeczytania książki od deski do deski pozostaje wciąż mało zrozumiały.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rytmatysta
Rytmatysta
Brandon Sanderson
7.6/10

Joel ponad wszystko pragnie zostać Rytmatystą. Rytmatyści, wybierani przez Mistrza w tajemniczej ceremonii przyjęcia, mają moc nadawania życia dwuwymiarowym rysunkom zwanym kredowcami. Są też jedyną ...

Komentarze
Rytmatysta
Rytmatysta
Brandon Sanderson
7.6/10
Joel ponad wszystko pragnie zostać Rytmatystą. Rytmatyści, wybierani przez Mistrza w tajemniczej ceremonii przyjęcia, mają moc nadawania życia dwuwymiarowym rysunkom zwanym kredowcami. Są też jedyną ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Znacie to uczucie, kiedy wszyscy czymś się ekscytują, więc i Wy podchodzicie do tej rzeczy z podobną ekscytacją, by po chwili okazało się, że jesteście rozczarowani? To moje dotychczasowe przygody z...

@mori @mori

Brandon Sanderson, by nie wpaść w pisarską monotonię, dzieli swoją książki na dwa obozy. Z jeden strony tworzy epickie, monumentalne i rasowe hard fantasy z uniwersum Cosmere, z drugiej sięga po lite...

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna

Pozostałe recenzje @SFsince2018

Nowicjuszka
Trudi Canavan, Nowicjuszka, recenzja

„Nowicjuszka” to drugi tom „Trylogii Czarnego Maga” autorstwa Trudi Canavan. Akcja powieści rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu „Gildia...

Recenzja książki Nowicjuszka
Zapach prochu i lawendy
Mariusz Gładzik, Zapach prochu i lawendy.

„Zapach prochu i lawendy” to jedna z tych powieści, której fabuła, bohaterowie i poruszane problemy potrafią na długo zapisać się w pamięci czytelnika. Na kartach swojej...

Recenzja książki Zapach prochu i lawendy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka