Brzemię recenzja

Brzemię

Autor: @recenzja_na_tacy ·1 minuta
2022-06-22
Skomentuj
2 Polubienia
Ona – panienka z dobrego domu, wychowywana pod kloszem, córka partyjnej szychy. Nie brakuje jej niczego, poza odrobiną ciepła, zainteresowania i miłości rodziców. On – opuszczony przez brata, bity i poniżany przez ojca. W wieku 14 lat zostaje sierotą i może liczyć tylko na siebie. Aby przetrwać, wkracza na drogę przestępstwa.

Przewrotny los krzyżuje ich ścieżki. Choć rozmijają się w swoich pragnieniach i oczekiwaniach, po wielu perturbacjach zostają parą, małżeństwem, w końcu – rodzicami. Pierwsza część thrillera psychologicznego „Brzemię” kończy się w momencie, kiedy młodzi rodzice podejmują dramatyczną i brzemienną w skutkach decyzję. Następnie Autorka funduje czytelnikowi fabularną dziurę, aby w drugiej części pokazać jak wygląda ich życie po dwudziestu pięciu latach od podjęcia TEJ decyzji. Oczywiście tę lukę Kubaszak stara się wypełnić wzmiankami o tym, co działo się w życiu bohaterów, ale czyni to dosyć wybiórczo i tylko z kobiecej perspektywy. Niedosyt pozostaje. Opowieść o życiu małżonków przeplata historią tajemniczego Antona, założyciela i przywódcy pewnej sekty. I znowu, trudno oprzeć się wrażeniu, że i ten wątek powieści został mocno spłycony.

„Brzemię” to historia o tym jak doświadczenia z dzieciństwa determinują dorosłe życie. O tym, że często niezamierzenie powielamy błędy rodziców. Niekiedy wystarczy jedna nieprzemyślana, zbyt pochopnie podjęta decyzja, aby skomplikować życie sobie i swoim najbliższym. O ile jednak tematyka książki wydaje się ciekawa, o tyle sposób realizacji już mniej.

Prawdopodobieństwo niektórych zdarzeń jest mocno wątpliwe. Lata 80. minionego wieku, Poznań, czternastolatek topi ciało zmarłego ojca w Warcie, porzuca szkołę, żyje i utrzymuje się sam, nie budząc zainteresowania sąsiadów ani służb. Ważkie, życiowe decyzje bohaterowie podejmują ad hoc i natychmiast realizują, nierzadko bez przeszkód i trudności. Zwroty akcji jakie funduje nam Autorka zamiast łagodnie zaskakiwać sprawiają, że brwi unoszą się do połowy czoła ze zdziwienia i niedowierzania. Stwierdzenia w stylu „Czas spędzony przed telewizorem uczynił z niego świadomego obywatela, konsumenta, człowieka obytego ze światem kultury i nauki.” oraz napuszone, patetyczne życiowe „mądrości” rozsiane po całej książce dopełniają całości.

Jakiś czas temu obiecałam sobie nie rozpisywać się nadmiernie w przypadku książek, których nie polecam, więc pozwólcie, że w tym miejscu postawię kropkę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brzemię
Brzemię
Emilia Kubaszak
5.5/10

Brzemię grzechów przyjdzie ci dźwigać… Mały Janio uwielbia swojego ojca i wykorzystuje każdą możliwość, by zbliżyć się do niego. Ojciec jednak odrzuca chłopca i bije go. Kiedy ginie jego brat Henryk,...

Komentarze
Brzemię
Brzemię
Emilia Kubaszak
5.5/10
Brzemię grzechów przyjdzie ci dźwigać… Mały Janio uwielbia swojego ojca i wykorzystuje każdą możliwość, by zbliżyć się do niego. Ojciec jednak odrzuca chłopca i bije go. Kiedy ginie jego brat Henryk,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od momentu, kiedy czytałam "Żar prawdy" minęło sporo czasu, ale nie miałam problemu, by sięgnąć po kontynuację powieści, czyli "Brzemię". Para głównych bohaterów stanowi swoje przeciwieństwo. Choć m...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Ciąg zbieżny
Ciąg zbieżny

"Wyrzucanie nadmiarowych, niepotrzebnych rzeczy przestało mu wystarczać. Rozsmakował się w tym uczuciu straty, kiedy oddawał coś, co lubił, kiedy wyrzekał się czegoś, co...

Recenzja książki Ciąg zbieżny
Kamienie i motyle
Kamienie i motyle

Dla męża zrezygnowała z pracy, kariery naukowej, z czasem całkowicie mu się podporządkowała. Po kilku latach mąż zrezygnował z niej. Beata, świeżo upieczona rozwódka, kt...

Recenzja książki Kamienie i motyle

Nowe recenzje

Co powie mama?
Ofiara? Nie. Ocalona.
@lidia508:

Czy kiedykolwiek czułeś/czułaś, że rezygnujesz ze swoich planów i marzeń tylko po to, aby nie narazić się na gniew rodz...

Recenzja książki Co powie mama?
Śpiewaj, tańcuj i wesel się
Śpiewaj, tańcuj i wesel się
@jasminowaks...:

„Siedząc samotnie w obcym domu pełnym obcych, czułam, jakbym znalazła się na niebezpiecznych wodach, kiepska pływaczka ...

Recenzja książki Śpiewaj, tańcuj i wesel się
Szept
Ś𝘄𝗶𝗮𝘁ł𝗼 𝘁𝗼 ż𝘆𝗰𝗶𝗲. 𝗖𝗶𝗲𝗺𝗻𝗼ść 𝘁𝗼 ś𝗺𝗶𝗲𝗿ć.
@gala26:

Ż𝑎𝑟 autorstwa Weroniki Mathii głęboko zapisał się w mojej pamięci. Była to uczta literacka na bardzo wysokim poziomie. ...

Recenzja książki Szept
© 2007 - 2024 nakanapie.pl