Mister, Mister recenzja

Brzydki świat pięknych ludzi

Autor: @Morella ·3 minuty
2021-10-13
Skomentuj
1 Polubienie
Do przeczytania tej książki namówiła mnie koleżanka. Przyznaję, okładka w ogóle mnie nie zachwyciła, trąci nadmiernie lekką tematyką, której ostatnio w literaturze unikam. Zostałam zachęcona stwierdzeniem, jakoby można się tą opowieścią zaskoczyć. No cóż, wobec takiej zachęty nie mogłam pozostać obojętna.
Rzeczywiście, można się zaskoczyć. Autor operuje tematami niełatwymi, budzącymi sporo emocji, i całkiem zgrabnie połączył je z tematyką konkursu piękności i tym, jak wygląda taka impreza od podszewki. Przede wszystkim jednak pokazał świat od tej drugiej, niedostępnej dla zwykłego człowieka strony. Sam fakt istnienia konkursów piękności wydaje mi się być rzeczą niepotrzebną, a nawet niestosowną, bowiem piękno — jakiekolwiek — nie daje się jednoznacznie określić. Istnieje przecież gust, a o nim się podobno nie dyskutuje. Zapewne wychodzę tu na ignorantkę i okropną sztywniarę, niemniej jednak zdania nie zmienię. Poza tym „Mister, mister” jakby potwierdza moja prywatną teorię.
Jeśli rzeczywiście tak wygląda cały ten „szołbiz”, to niestety jest to przerażające, że za jaskrawo mieniącymi się światłami reflektorów kryje się tak brudny, gęsty i czarny mrok. Nie ma w nim miejsca na szczerość czy uczciwość w rywalizacji. Liczą się tylko układy i dążenie do celu po trupach.
Pokazanie przygotowań do poszczególnych etapów konkursu przypomina tresowanie cyrkowych zwierzątek. Należy jedynie trzymać się scenariusza. Nie trzeba myśleć. W ogóle zauważyłam, że nikt nie zwraca uwagi na to, czy dany kandydat ma w ogóle jakiś charakter, co intelektualnie sobą reprezentuje. A przecież inteligencja i sposób myślenia to również forma piękna. W mojej opinii, aby taki konkurs był rzetelny, powinien sprawdzać każdy aspekt, nie tylko ten wizualny, bo jak wiadomo, oblicz piękna jest wiele i każdy widzi je inaczej.
Zwróciłam uwagę też na to, jak wielkie jest nastawienie na seksualność. Zdjęcia robione podczas sesji niby są artystyczne, akty nie są wulgarne, niemniej jednak wszystko krąży wokół tej cielesnej atrakcyjności, która ociera się już o fizyczne pożądanie, a idąc za fabułą powieści, o coś znacznie trudniejszego do zaakceptowania.
Wracając do kwestii poruszonych problemów, dominują trzy główne: pierwszy to problem w relacjach na linii rodzic – dziecko i wszelkie jego aspekty. Drugim, bezpośrednio połączony z poprzednim, to niestabilność/niepewność emocjonalna osób będących w toksycznych związkach oraz to, jak radzą sobie z wywierana na nich presją. Trzecią i bardzo słusznie poruszoną kwestią jest orientacja seksualna i definiowanie się z nią. Mam nadzieję, że tolerancja pojawi się w naszym społeczeństwie jak najszybciej, by każdy mógł żyć w zgodzie z samym sobą.


Co do stylu, w jakim książka jest napisana, nie mam uwag. Jest lekkość wypowiedzi, jest płynność fabuły. Książkę czyta się bardzo szybko z należytą uwagą a jeśli pojawiają się jakieś momenty irytacji to tylko jeśli chodzi o tendencyjne zachowania bohaterów. Zakładam, że to taki zabieg, który ma na celu zwrócenie uwagi na poruszane problemy.
Bohaterowie skonstruowani są w większości na zasadzie dobry-zły. Nie będę opisywać tu charakterystyki bohaterów, to tak naprawdę nie jest ważne. Ważnym jest aspekt uświadomienia sobie w porę, że z toksycznych relacji można uciec, można się od nich uwolnić, nawet jeśli po stronie oprawcy stoi własna matka.
Ta książka może być przestrogą zarówno dla nazbyt ambitnych rodziców jak i ich pociech. Wsparciem dla zakompleksionych, pociechą dla udręczonych tkwieniem w niezdrowych relacjach rodzinnych czy partnerskich, a jednocześnie może być katalizatorem zmian, które należy w życie wprowadzić, by w końcu żyć ze sobą i dla siebie. Przede wszystkim dla siebie.
Dziękuje Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz recenzencki a autorowi za dosadne poruszenie trudnych tematów.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mister, Mister
Mister, Mister
"Mikołaj Milcke"
7.7/10

Gdy wejdziesz do świata pięknych ludzi, nie spodziewaj się niczego dobrego. 25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie piękności. Ulega jednak namowom swojej chorobliwie ambitnej matki i wbre...

Komentarze
Mister, Mister
Mister, Mister
"Mikołaj Milcke"
7.7/10
Gdy wejdziesz do świata pięknych ludzi, nie spodziewaj się niczego dobrego. 25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie piękności. Ulega jednak namowom swojej chorobliwie ambitnej matki i wbre...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Mikołaja Milcke spotkaliśmy się tu na blogu już niejednokrotnie, a na wznowieniu "Geja w wielkim mieście" i jego kolejnych częściach, znajdują się moje rekomendacje, dlatego też podes...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Czy ładnym ludziom jest w życiu łatwiej? Czy uroda pomaga przetrzeć szlak do osiągnięcia sukcesu? Oglądając kolorowe magazyny można stwierdzić, że tak. Na okładkach widnieją piękne twarze, a ci który...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @Morella

A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki,...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Charlotta
W poszukiwaniu pana Darcy'ego?

"Imperium Jedwabiu: Charlotta" to powieść, która przyciągnęła mnie od samego tytułu. Skojarzenie słów "imperium" i "jedwab" niesie za sobą obietnicę historii pełnej boga...

Recenzja książki Charlotta

Nowe recenzje

Dom
"Dom" Piotr Kościelny
@Wiejska_bib...:

Piotr Kościelny już kilkukrotnie udowodnił mi, że warto sięgnąć po Jego książki. Tak więc, jak tylko widzę w bibliotece...

Recenzja książki Dom
Nie Anioł
Powiadają, że „prawdziwego mężczyznę poznaje si...
@g.sekala:

Powiadają, że „prawdziwego mężczyznę poznaje się jak kończy ..." @Obrazek Telefon w środku nocy zwiastuje zazwycz...

Recenzja książki Nie Anioł
Duże dziewczyny nie płaczą
Polecam
@azarewiczu:

"- Ludzie nie są doskonali, Marisol. Wszyscy popełniamy błędy , a jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że zostan...

Recenzja książki Duże dziewczyny nie płaczą
© 2007 - 2024 nakanapie.pl