Jasper Jones recenzja

Buszujacy w zbożu znajduje zabitego drozda w Australii

Autor: @bookovsky2020 ·1 minuta
2021-01-02
Skomentuj
1 Polubienie
Australijskie połączenie "Buszującego w zbożu" i "Zabić drozda" zakupiłam, gdy tylko ukazało się w Polsce prawie 10 lat temu. Przeczytałam wtedy niecałe 100 stron i odłożyłam. Zapamiętałam początek w ciemnym lesie, jak ten z okładki oraz głównych bohaterów, wbrew temu co sugeruje tytuł, nie jednego, a dwóch chłopców o różnym pochodzeniu etnicznym.

W 2020 roku ukazała się nowa książka tego samego autora z Zachodniej Australii - wciąż stosunkowo młodego Craiga Silveya, której jeszcze nie czytałam. Wiadomość ta zainspirowała mnie do odnalezienia na półce mrocznej okładki "Jaspera Jonesa". Postanowiłam wrócić do treści i wartości w książce sprzed dekady.

Powieść "Jasper Jones" to przede wszystkim monolog wewnętrzny nastoletniego Charliego Bucktina, narratora i głównego bohatera. Charlie jest tym, kim w "Buszującym w zbożu" jest Holden Caulfield. O ile Holden i jego świąteczne wybryki w ogóle do mnie nie przemawiały, to Charlie z małego miasteczka Corrigan, stanowi dla mnie postać bardzo autentyczną. Równie wiarygodne i wyraziste są kreacje pozostałych postaci u Craiga Silveya - tytułowy Jasper, najlepszy przyjaciel Jeffrey, rodzice Charliego i pozostali. W niebywały sposób, autor otwiera pełen wachlarz rozmaitych czarnych charakterów, niemal zagląda w dusze bohaterów, a raczej sprawia, że oni otwierają te dusze przed czytelnikiem.

Pozostaję pod niesłabnącym wrażeniem, jak wiele spraw z życia młodego człowieka skrywają strony "Jaspera Jonesa". Wśród nich są nie tylko dylematy moralne o różnym natężeniu, rozważania na temat przewagi Supermana nad Batmanem, trudne do przezwyciężenia fobie, smak pierwszego i kolejnych łyków alkoholu, ale też wpływ powszechnych opinii w małej społeczności na jej funkcjonowanie i wiele innych, których nie chcę spoilerować. W fabułę opartą na bardzo bolesnym wątku głównym i kilku równie ciężkich wątkach pobocznych, wplecione są cudowne iskierki dobra. Dzięki ponadczasowemu przesłaniu, "Jaspera Jonesa" warto przeczytać wieku 12, 15, 26, 34, 48, 65 czy nawet 100 lat.

P.S. W kilku miejscach książki, zszokowało mnie polskie tłumaczenie, w szczególności dialogi między Charliem, a jego kumplem Jeffreyem, ale to już inna para kaloszy.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jasper Jones
Jasper Jones
Silvey Craig
8.4/10
Seria: Salamandra

Australijska wersja "Zabić drozda" W małym australijskim miasteczku pewnego letniego wieczoru trzynastoletniego Charliego Bucktina wyciąga z domu miejscowy rozrabiaka Jasper Jones. Chłopcy odkrywają ...

Komentarze
Jasper Jones
Jasper Jones
Silvey Craig
8.4/10
Seria: Salamandra
Australijska wersja "Zabić drozda" W małym australijskim miasteczku pewnego letniego wieczoru trzynastoletniego Charliego Bucktina wyciąga z domu miejscowy rozrabiaka Jasper Jones. Chłopcy odkrywają ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jaspera Jonesa znalazłam w bibliotece miejskiej zaraz po załatwieniu wszystkich spraw związanych z zamknięciem studiów pierwszego stopnia. Z początku wahałam się, czy zabrać książkę do domu. Nie przep...

@Spleen @Spleen

Akcja powieści Jasper Jones rozgrywa się w niewielkim miasteczku Corrigan, gdzie życie płynie spokojnie, a mieszkańcy tworzą dobrze sobie znaną wspólnotę. Wydawałoby się, że w takim miejscu nie da się...

@jusssi @jusssi

Pozostałe recenzje @bookovsky2020

Bizancjum
Bizancjum - nieustająco tajemnicze imperium

W przypadku książek dosyć często nie liczy się ilość, a jakość. Ostatnio, po raz kolejny, przekonałam się na własnej skórze, że podobnie jest w przypadku książek z serii...

Recenzja książki Bizancjum
Zanim wystygnie kawa
Legenda miejska o podróży w czasie

Legendy miejskie - ciekawią, intrygują, budzą uśmiechy o natężeniu wszelkiego kalibru. Tymczasem, według fabuły książki Toshikazu Kawaguchi, w rozbudowanej i zagmatwanej...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem