Ja nie jestem Miriam recenzja

Całe życie udając kogoś innego

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·2 minuty
2020-06-23
2 komentarze
7 Polubień
'' W tym samym momencie otworzyła się szczelina chłodu , ta , którą odkryła w sobie tego dnia , kiedy świat wyszedł z zawiasów , i pozwoliła jej popatrzeć na siebie z boku ''

To jest właśnie to co ja nazywam mistrzostwem świata w pisaniu . Majgull Axelsson to jedna z tych pisarek które potrafią mnie zasmucić , rozbawić , wzruszyć i wkurzyć niemal jednocześnie . Zabierając się za czytanie książki napisanej przez nią , jestem spokojna o doznane emocje , wiem że zawsze mam je zagwarantowane , nie inaczej było i tym razem . '' Ja nie jestem Miriam '' , opowiada o 85 letniej kobiecie która właśnie obchodzi urodziny . Kobieta jest matką , babką i prababką , nestorką w porządnej szwedzkiej rodzinie . Kiedy w piękny poranek , w odpowiedzi na urodzinowe życzenia , kobiecie wyrywa się zdanie '' Ja nie jestem Miriam '' rodzina jest lekko skonfundowana , jednak niespecjalnie pobudza to ją do jakiejkolwiek większej reakcji . Jedynie wnuczka Camilla wykazuje zainteresowanie i zaczyna zadawać niewygodne pytania . I to właśnie jej na długim spacerze Miriam vel Malika opowiada o tym jak została Żydówką i dlaczego na całe swoje długie życie wyrzekła się swoich rodzinnych korzeni . Płynie historia straszna przetykana głodem , strachem , biciem , diabelskimi eksperymentami doktora Mengele i dymem z krematoriów . Wydawałoby się że to też już '' przechodzony '' temat , że o obozach koncentracyjnych napisano już wszystko co można było , jednak Axelsson pisze o tym w taki sposób że ja czytałam jak zaczarowana nie mogąc się oderwać . Jednak nie jest to jedyny temat jaki pisarka w swojej książce porusza . Dostaje się też Szwedom jako narodowi . Owszem mamy w książce wspomnienie szwedzkiej akcji humanitarnej podobno największej w tamtych czasach pod nazwą '' białe autobusy '' , jednak autorka pisze że Szwedzi nie chcą nic więcej wiedzieć o obozach śmierci , nie chcą o tym rozmawiać , jakby chcieli wymazać z pamięci że taki fakt miał w ogóle miejsce , że takie obozy istniały . Wspomina też rasistowskie rozruchy w Szwecji tuż po wojnie w roku 1948 słowami '' Szwedzi znaleźli swoich czarnuchów tuż po wojnie '' . Jakby tego wszystkiego było mało , jakby mimochodem , tak tylko troszeczkę autorka pokazuje nam że ta '' porządna '' szwedzka rodzina , wcale nie jest taka nienaganna , że i w tej rodzinie są różne niesnaski , zadry , tajemnice i niedomówienia , co generuje ciągłe napięcie między wszystkimi jej członkami . Pani Majgull Axelsson tworzy prawdziwie realne postacie , pokazuje jak wygląda stres pourazowy , poobozowy , rozpacz , żal i strach . Jej postacie doświadczają tych wszystkich emocji , a czytelnik razem z nimi . A opis płukania mózgu w źródlanej wodzie , lub jabłka które Miriam podniosła z drogi idąc z kolumną więźniarek do Ravensbrück rozłożyło mnie na emocjonalne łopatki . Polecam tą książkę , jak i inne równie ciekawe pozycje tej autorki .

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja nie jestem Miriam
Ja nie jestem Miriam
Majgull Axelsson
8.9/10

Kiedy członkowie rodziny zbierają się przy łóżku Miriam, żeby uczcić jej osiemdziesiąte piąte urodziny, odnoszą wrażenie, że jubilatka zapadła na demencję. Bo dlaczego mówi, że nazywa się inaczej, niż...

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
Czytałam już jej dwie książki i w obydwu pisarka krytykuje państwo szwedzkie z jakim ma do czynienia od czasów powojennych. Zamierzam przeczytać kolejne, gdyż pisarka porusza ciekawie interesujące tematy, wprawdzie nurtujące szwedzkie społeczeństwo, ale warto się dowiedzieć jakim krajem była i jest Szwecja, państwo, które stawiane było w latach socjalizmu za wzór przede wszystkim ze względu na opiekę socjalną, ale i ze względu na wolnośc jednostki. A jak to wygląda w praktyce to zobaczyłam w dokumencie "MIłość po szwedzku"
× 1
@agaczyta
@agaczyta · ponad 2 lata temu
Fantastyczna recenzja :) Już wrzuciłam na półkę "chcę przeczytać" 😀
× 1
Ja nie jestem Miriam
Ja nie jestem Miriam
Majgull Axelsson
8.9/10
Kiedy członkowie rodziny zbierają się przy łóżku Miriam, żeby uczcić jej osiemdziesiąte piąte urodziny, odnoszą wrażenie, że jubilatka zapadła na demencję. Bo dlaczego mówi, że nazywa się inaczej, niż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Smocze ziarno
Mój jest ten kawałek podłogi...

"Był człowiekiem pospolitego wyglądu, a mowę miał wyświechtaną od bezustannego używania" Pięknie, niespiesznie snuta opowieść o wojnie, okupacji i znowu wojnie (tym raz...

Recenzja książki Smocze ziarno
Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri