Hotel Żaglowiec recenzja

Charyzmatyczni i oryginalni bohaterowie to klucz do sukcesu książki!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-08-12
Skomentuj
4 Polubienia
Wygląda na to, że barwni, charyzmatyczni i oryginalni bohaterowie to klucz do sukcesu książki. Dołóżmy do tego jeszcze lekkość pióra autora i jego genialne, wręcz rozbrajające poczucie humoru. Takie jak lubię, bo totalnie niewymuszone i z celnymi ripostami. No dobra, nie będę przesadzać z tym sukcesem, bo to się jeszcze okaże, ale ja jestem kupiona i będę Wam zachwalać „Hotel Żaglowiec”, czyli debiut Piotra Chojnowskiego. Już dawno tak się szczerze nie śmiałam i nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam do czynienia z tak wieloma charakternymi postaciami. Wg mnie to idealna lektura na wakacje, kiedy każdy potrzebuje złapać oddech i po prostu dobrze się bawić.





Gwarantuję Wam, że wkręcicie się w zwariowane historie, które zaserwuje Wam barman Piotr i jego osobliwi klienci. Myślę, że drinki z palemką podczas lektury będą wręcz wskazane, bo szczerze mówiąc na trzeźwo ciężko będzie udźwignąć nadmiar wrażeń. Poznacie zaangażowaną aktywistkę Anastazję dorabiającą jako prostytutka w sanatorium, niewidomego Wspaniałego Gonzalesa, który pragnie być mistrzem w grze w lotki, księdza Józefa, czyli zadeklarowanego ateistę z zadatkami na pisarza, trenera personalnego Pedro, eksperymentującego na swoich podopiecznych i jeszcze wielu innych ekscentryków, którzy tworzą wręcz mieszankę wybuchową.





Piotr Chojnowski potrafi bawić się absurdem i żonglować celnymi ripostami. Udało mu się wykreować postaci jedyne w swoim rodzaju i to na tyle dobrze, że były w stanie zepchnąć fabułę na dalszy plan i dumnie stanąć w świetle reflektorów, by następnie cały splendor spadł na nie. Przyznam szczerze, że dla mnie to było coś nowego i odświeżającego. Podoba mi się też konstrukcja książki, bo każdy rozdział to historia konkretnego bohatera, więc dokładnie wiadomo, kiedy i komu należą się oklaski. Biłam brawo każdemu bez wyjątku, bo każdy na to zasługiwał. Ale największe należały się zdecydowanie barmanowi Piotrowi, czyli narratorowi tej książki, który nie dość, że był świetnym słuchaczem, więc pozwalał swoim klientom rozwinąć skrzydła, to jeszcze potrafił wyłapywać smaczki i świetnie ripostować. Czyżby zbieżność imion z autorem, to jedynie zbieg okoliczności?





Jeśli macie ochotę na „jazdę bez trzymanki” to „Hotel Żaglowiec” będzie idealnym wyborem. Wasze wakacje dzięki tej książce okażą się naprawdę zwariowane. Myślę też, że Piotr Chojnowski udowodnił, że dzięki nietuzinkowym ludziom świat staje się lepszy i warto stawiać na oryginalność i wyjątkowość. Każdy z nas odgrywa w życiu zarówno pierwszoplanową, jak i drugoplanową rolę i tylko od nas zależy, czy będziemy błyszczeć w obu przypadkach i czy tego potrzebujemy.





Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz, a Piotrowi Chojnowskiemu gratuluję debiutu!





PS A tu macie link do strony dedykowanej tej książce https://hotelzaglowiec.wsqn.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hotel Żaglowiec
Hotel Żaglowiec
Piotr Chojnowski
8.4/10

Ciepła, urocza i przezabawna opowieść, dzięki której zapomnisz o całym świecie. Hołd dla wszelkiej maści dziwaków, indywidualistów, cudaków, osobliwców i bzików. To list miłosny i pocztówka z wakacj...

Komentarze
Hotel Żaglowiec
Hotel Żaglowiec
Piotr Chojnowski
8.4/10
Ciepła, urocza i przezabawna opowieść, dzięki której zapomnisz o całym świecie. Hołd dla wszelkiej maści dziwaków, indywidualistów, cudaków, osobliwców i bzików. To list miłosny i pocztówka z wakacj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie opowieści o miejscach, które na pierwszy rzut oka zdają się być miejscami normalnymi, żeby nie powiedzieć przeciętnymi, a które przy bliższym poznaniu zaskakują nas, czytelników wielobarwnymi...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem