Czytaliście w dzieciństwie książki? Jeśli tak, pamiętacie jakieś tytuły? U mnie sprawa jest dość dziwna, ponieważ pamiętam tylko serię o młodocianych detektywach. Bardzo żałuję, że nie pamiętam tytułu tej serii, ponieważ jedyne co pamiętam, to fakt jak bardzo mnie pochłonęła. Teraz patrząc na mojego syna i książki, które namiętnie kolekcjonuje, widzę, że mamy podobne gusta. Obecnie wyczekuje trzech serii od wydawnictwa Muza, wczoraj miał premierę drugi tom z serii o młodym wojowniku Ninja, czyli ten, na który czekał młody recenzent z niecierpliwością. Lecz nie tylko on, ponieważ ta seria również mnie porwała. "Dziennik wojownika Ninja. Atak piratów" Marcusa Emersona, to porywająca historia opowiadająca o przyjaźni i rodzinnych więziach, oraz przekazująca same wartościowe rzeczy.
Chase Sanderson został przywódcą tajnej organizacji wojowników Ninja, miesiąc wcześniej udało mu się udaremnić próbę kradzieży pieniędzy oraz próbę oczernienia imienia jego kuzynki. Uczeń, który do tej pory przewodził Ninja, okazał się manipulatorem i bardzo nieprzyjemnym chłopcem, którego spotkała zasłużona kara. Tym razem Chase musi się zmierzyć z atakiem pirackiej floty, do szkoły, do której chodzą nasi bohaterowie przenosi się nowy uczeń Carline, który od samego początku Wydaje się być bardzo przyjaznym człowiekiem, jednak Chase ma mu kilka rzeczy do zarzucenia. Najbardziej nie podoba mu się fakt, że chłopak wydaje się zbyt zafascynowany piratami, czyli czymś, za czym Chase nie przepada.
Macie pociechy, które same czytają? Powiem wam, że od chwili gdy syn zaczął sam czytać książki, zaczęły się też okresy buntu w chwili wyboru książek do czytania. Obecnie bardzo polubiliśmy się z autorem Markusem Emersonem, nie tylko z powodu licznych ilustracji w jego książkach, ale również przez to, że zawsze można coś z tych książek wynieść. "Dziennik wojownika Ninja. Atak piratów" pokazał nam, że nie warto żyć zemstą, ponieważ możemy się zaślepić w naszym dążeniu do niej. A to może doprowadzić do tego, że stracimy wszystko. Bardzo podoba mi się fakt, że szkoła Chase'a promuje pomaganie innym, jednocześnie angażując do tej pomocy uczniów. Jest to bardzo wartościowy przekaz. Jestem bardzo ciekawa, jak ta historia się rozwinie w kolejnych tomach, ponieważ czuję tu potencjał na świetną historię o Ninja. Dziękuję bardzo wydawnictwo Muza za książkę do recenzji.
Chase Cooper zmienił szkołę zaledwie miesiąc temu, a już tyle zdążyło się w tym czasie wydarzyć. Chłopiec nie tylko przywykł do nowej budy, która okazała się całkiem spoko miejscem, i zakumplował się...
Chase Cooper zmienił szkołę zaledwie miesiąc temu, a już tyle zdążyło się w tym czasie wydarzyć. Chłopiec nie tylko przywykł do nowej budy, która okazała się całkiem spoko miejscem, i zakumplował się...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej
Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...
Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...