Ciche dni recenzja

Ciche dni

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @iza.81 ·3 minuty
2020-05-30
Skomentuj
8 Polubień
Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne miłości. Okazuje się jednak, że mąż i żona od pół roku nie zamienili ze sobą ani jednego słowa. Jedzą razem posiłki i śpią w jednym łóżku w coraz bardziej niezręcznym milczeniu. Co sprawiło, że Frank zamilkł i zamknął się w sobie? Ogłuszająca cisza staje się dla Maggie nie do zniesienia. Kiedy pewnego dnia Frank znajduje żonę nieprzytomną na podłodze w kuchni, grunt usuwa mu się spod nóg. Wie, że to jego milczenie popchnęło ją do próby samobójczej. Maggie trafia do szpitala, gdzie zostaje wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Nawet jeżeli odzyska przytomność, nigdy nie będzie już taka sama.

Dopiero gdy sprawy przybierają dramatyczny obrót, Frank postanawia wyjawić tajemnicę swojego milczenia. Czy prawda uratuje Maggie? Czy uratuje ich małżeństwo?

"Tajemnica, którą nosił w sobie przez pół roku, zniszczyła go. Odebrała mu coś więcej niż głos, przeniknęła każdą sekundę i minutę życia, każdy dzień, który udało mu się przetrwać, naznaczyła całe jego istnienie."

Miał być thriller, a wyszła z tego powieść obyczajowa z szerokim tłem psychologicznym. Ja w sumie się cieszę, bo wiecie, ja to bardziej "obyczajowa" jestem. Po przeczytaniu tej książki jeszcze długo o niej myślałam, nijak nie chce wyjść mi z głowy. Powaliła mnie prawdziwość tej historii, a jednocześnie jej aktualność.

Czy nie zdarzają się Wam takie ciche dni w związku? Wiem, czasem każdy z nas potrzebuje chwili tylko dla siebie, oddechu, ale gdy trwa to zbyt długo lub jest konsekwencją kłótni, niedopowiedzeń... nic dobrego z takiego stanu rzeczy nie może wyniknąć. Autorka przekonuje, że należy rozmawiać, wyjaśnić sobie nieporozumienia, rozwiewać wątpliwości. Nie można być wobec siebie zimnym i obojętnym. Związek trzeba pielęgnować poprzez okazywanie wzajemnego zainteresowania, nieszczędzeniu sobie czułych słów i gestów. Gdy coś odpuścimy, niezwykle trudno będzie nam wrócić do tego, co było przed.

"Nigdy nie byliśmy specjalnie wylewni w słowach. Okazywaliśmy sobie miłość inaczej, emocjonalne wyznania zostawialiśmy innym. Nasze uczucia były znacznie cichsze, subtelniejsze."

Autorka wskazuje na jasne i ciemne strony macierzyństwa, nadopiekuńczość, ale i zbytnie zaufanie wobec dziecka. Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki zostały przedstawione relacje na linii mąż - żona i rodzić - dziecko. Stosunki panujące w tej rodzinie wcale nie odbiegają od tych, jakie możemy zaobserwować w naszym otoczeniu. Ból, rozpacz, gniew, strata, poczucie winy zawsze dużo łatwiej znosi się, gdy ma się wsparcie w bliskiej osobie i przede wszystkim, gdy się o tym rozmawia. Trzeba też pamiętać, by nigdy nie zwlekać z tym, co ma się do powiedzenia, bo może być za późno.

<Rodzicielstwo byłoby znacznie łatwiejsze, gdyby odnosiło się do niego znane powiedzenie: "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.">

Abbie Greaves udało się zaangażować mnie w swoją powieść od pierwszej do ostatniej strony. Umiejętnie budowała napięcie, dzięki czemu byłam ogromnie ciekawa dlaczego Frank tak uparcie milczy od pół roku. Nie ma tu jakiś spektakularnych zwrotów akcji, ale bez wątpienia sporo emocji. Autorka wlała w tę historię mnóstwo uczuć. Wszystko to, o czym czytamy, przeżywamy wraz z bohaterami. Po drodze rodzi się sporo pytań i niewiadomych, a na końcu zostajemy zmuszeni do wielu refleksji i przemyśleń nad własnym życiem i zachowaniem. To bardzo cenne.

Dodam iż tym, co pchnęło autorkę do stworzenia tej historii, był artykuł opowiadający o japońskim chłopcu, który nigdy nie słyszał, aby jego rodzice ze sobą rozmawiali.

"Ciche dni" to smutny, wzruszający portret rodziny, z jej tajemnicami, niedomówieniami, bezradnością, zwątpieniem i dramacie. Jeśli liczycie na thriller - tu go nie dostaniecie, ale dobrą obyczajówkę - owszem. Debiut udany, który w szczególności polecam każdemu rodzicowi!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-30
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciche dni
Ciche dni
Abbie Greaves
7.7/10

Intymny portret pewnego małżeństwa. Pełna emocji opowieść o okrutnej sile milczenia i tragicznym w skutkach braku komunikacji. Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne m...

Komentarze
Ciche dni
Ciche dni
Abbie Greaves
7.7/10
Intymny portret pewnego małżeństwa. Pełna emocji opowieść o okrutnej sile milczenia i tragicznym w skutkach braku komunikacji. Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Taka drobna dygresja, poniekąd na temat książki, czasami nachodzą mnie takie różne refleksje, którymi jak nie podzielę się z domownikami, to muszę po prostu o nich napisać 😂👍 Na pewno zdarzyło Wam si...

@wiktoria.wasilewska @wiktoria.wasilewska

Witajcie wieczorą porą! Z jaką książka spędzacie weekend? Ja czytam "Wróć do mnie" i bardzo mi się podoba 😍 Dziś przychodzę do was z opinią książki, którą czytałam w ramach #akcjaeliminacja u @ange...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

Pozostałe recenzje @iza.81

In your arms
In your arms

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, wydawałoby się bez wyjścia i nie do pozazdroszczeni...

Recenzja książki In your arms
Naucz mnie dotyku
Naucz mnie dotyku

Głównym motywem "Naucz mnie dotyku" jest wątek zaburzeń lęku i paniki, jaki odczuwa główna bohaterka Rose. Kamila Jadczak świetnie oddała towarzyszące dziewczynie emocje...

Recenzja książki Naucz mnie dotyku

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka