Moja lewa joga recenzja

Ciekawe doznania z jogą.

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2021-09-24
Skomentuj
20 Polubień
Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki "Moja lewa joga" Pauliny Młynarskiej.
Książka jest bardzo pięknie wydana, można ją przeglądać wielokrotnie nie bojąc się tego, że kartki się rozlecą. Dodatkowym atutem są również zdjęcia.

Musze przyznać, że nie spodziewałam się, iż tak bardzo mnie ta książka pochłonie. Gdy wzięłam ją do ręki, to już po kilku stronach całkowicie wpadłam dosłownie jak śliwka w kompot. Może wpływ na ma również fakt, że jestem teraz być może w najbardziej dołującym momencie swojego życia. Pani Paulina bardzo dobrze pisze na temat jogi, lecz nie próbuje na siłę wszystkich do niej zachęcać. Autorka opowiada nam swoje przeżycia, dlaczego się związała z jogą, czym ona jest dla niej i jaką rolę odgrywa w jej życiu. Joga nie jest tylko zestawem ćwiczeń i medytacji, jest przygodą, sposobem na utrzymanie ciała i ducha w dobrym stanie, pozwala na ukojenie różnych myśli. Teraz stała się joga popularna wśród celebrytów różnej maści.

Im bardziej popularna staje się joga na Zachodzie, tym mniej ma z jogą wspólnego.


Usłyszysz i powiesz rzeczy, które ci się nie spodobają. Joga nie jest bowiem o tym, czy masz giętkie, sprawne ciało.


Pani Paulina prostym, przyjemnym w odbiorze językiem opisuje nam jak zaczęła się jej przygoda z pisaniem tej książki, zaczęła pisać pod koniec 2019 roku tuż przed wybuchem pandemii, która trochę pokrzyżowała jej plany. Zresztą nie tylko jej.

Jak pisać "miłą książkę o jodze", kiedy tyle struktur zewnętrznych i wewnętrznych wali się w gruzy? Jaki obrać klucz? Zdecydowałam, że będzie to empatia.


Joga dla mnie zawsze była czymś dalekim, kojarzyła mi się tylko z długim siedzeniem na macie przy kadzidełkach i mruczeniu jakichś tam wersetów. Dzięki tej książce zrozumiałam chociaż trochę w końcu o co w tym chodzi. Bo joga ma być ścieżką do poznania, do wejścia w samego siebie. Do zaakceptowania swojego ciała i ducha, do poznania i do ukojenia swojego umysłu. Regularność oraz codzienność i cisza przy wykonywaniu ćwiczeń są bardzo wskazane.

Sformułowany niemal sto lat temu przez Wirginię Wolf postulat, by każda kobieta zawalczyła o własny zamykany na klucz pokój, w którym będzie mogła spokojnie milczeć, myśleć i pracować twórczo (od siebie dodam: medytować), nadal pozostaje aktualny.


Pani Paulina opowiada o swoich podróżach, o tym dlaczego nie mieszka już w Polsce, nawiązuje również do życia w pandemii, do relacji z dawnymi współpracownikami z telewizji polskiej, jest również sporo wątków politycznych, które jednak nie mają dla mnie wpływu na ocenę tej książki, gdyż robi to tak, aby ukazać faktyczny przebieg wydarzeń. Nie są to wydumane, wymyślone sytuacje, pokazuje nam swoje odczucia do tego co się dzieje w Polsce.
Z wielkim zainteresowanie czytałam rozdział po rozdziale, które są bardzo dobrze opisane, oznaczone tłustym tekstem wstępu, szukając inspiracji dla siebie, lecz w obecnym stanie mojego zdrowia raczej nie jest to czas odpowiedni na podjęcie takich działań. Jednak nie zniechęcało mnie to do dalszego poznawania przeżyć autorki. Pani Paulina bardzo szczerze i otwarcie opisuje swoją przygodę z jogą, która teraz jest jej i praca i wypoczynkiem, przyjemnością. Myślę, że z takim nauczycielem mogłabym pójść w jogę...
Wyruszyłam w nieznaną mi przygodę z jogą, nawet tę lewą, i po odbyciu całej podróży mogę stwierdzić, że bardzo mi się podobała.
Polecam na chłodne jesienne i zimowe wieczory, chociaż można również czytać o każdej porze roku.
Książka ta skłania do refleksji, do zastanowienia się nad życiem, nad sposobem jego ulepszenia, myślę, że zostanie ze mną na dłużej i będę do niej wracać, tym bardziej, że dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka mam ją na własność, za co bardzo dziękuję.
Polecam, bo warto ją przeczytać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-24
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja lewa joga
Moja lewa joga
Paulina Młynarska
6.7/10

Masz po cichu ochotę na spotkanie z jogą, ale jednocześnie towarzyszy Ci nieodparte wrażenie, że joga to karkołomne wygibasy na markowej macie w modnych ciuchach pośród wonnych kadzidełek? Do tego z ...

Komentarze
Moja lewa joga
Moja lewa joga
Paulina Młynarska
6.7/10
Masz po cichu ochotę na spotkanie z jogą, ale jednocześnie towarzyszy Ci nieodparte wrażenie, że joga to karkołomne wygibasy na markowej macie w modnych ciuchach pośród wonnych kadzidełek? Do tego z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Młynarska, nazwisko znane przez wzgląd na Wojciecha Młynarskiego, ojca autorki omawianej dziś przeze mnie "publikacji". Przyznam, że wcześniej nie interesowałam się bliżej kim jest pani Paulina, ani ...

@karolina92 @karolina92

„MOJA LEWA JOGA” Paulina Młynarska Wydawnictwo Prószyński i S-ka Chcecie poznać jogę z punktu widzenia Pauliny Młynarskiej? Tak, tej znanej dziennikarki Pauliny Młynarskiej. Autorka w swojej najnow...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri