Skradzione życie recenzja

Co najwyżej mogę jeszcze stracić życie...

Autor: @Nina ·1 minuta
2021-03-10
Skomentuj
21 Polubień
Magdalenę Walę poznałam w zeszłym roku i stałam się gorliwą czytelniczką jej książek. Dlatego też z wielką radością sięgnęłam po „Skradzione życie”, jej najnowszą powieść.

Akcja powieści rozpoczyna się w Mysłowicach, latem 1939 roku, tuż przed wybuchem wojny, a kończy w czasie likwidacji przez Niemców piotrkowskiego getta. Ewę poznajemy w czerwcu 1939 roku, kiedy spotyka się z przyjaciółkami, aby świętować swoje urodziny. To niewątpliwie kolorowe towarzystwo: Ewa jest Żydówką, Agnes młodą Ślązaczką, Hilda Niemką, a Truda rodowitą Polką. Ewa, dzięki tym kontaktom znała nie tylko jidysz, ale również płynnie porozumiewała się w języku polskim i niemieckim, co, jak pokażą późniejsze wydarzenia, przyczyni się w ogromnym stopniu do ocalenia jej z wojennego pogromu Żydów. Na razie jednak cieszy się towarzystwem przyjaciółek i jest gotowa podporządkować się wszystkiemu, co Bóg dla niej zaplanował. Za chwilę mają spotkać się z narzeczonymi przyjaciółek. Pamiątką po tym spotkaniu będzie wspólne zdjęcie, które Ewa długo będzie nosiła przy sobie.

„(…) utrwalenie chwili na kliszy fotograficznej wydawało się jej fascynujące. To tak, jakby nie pozwolić, aby czas dla uwiecznionych ruszył dalej. Na zdjęciu już na zawsze pozostaną młodzi i szczęśliwi”.

Niestety, czas w miejscu nie stoi. Rodzice Ewy zaplanowali dla niej małżeństwo z Dawidem, członkiem bardzo szanowanej żydowskiej rodziny, chłopakiem bogatym, ale również bardzo konserwatywnym w swoich przekonaniach. Ewa boi się życia u jego boku, utraty niezależności i osobowości. Jest jednak posłuszną córką, godzi się więc na ten mariaż. Na drodze jednak staje wybuch wojny. Wojska niemieckie wkraczają na Śląsk. Rodzina Ewy postanawia uciec z Mysłowic i przeczekać wojnę u krewnych w Przemyślu.

Życie Ewy już nigdy nie będzie takie samo. Przyjdzie jej się zmierzyć z bestialstwem Niemców, z głodem, chłodem, bólem, brakiem nadziei, śmiercią. Czy dla niej, Żydówki, jest jeszcze miejsce w tym okrutnym świecie?

„Wojna odebrała mi już wszystko. Rodzinę, narzeczonego, dom, a nawet poczucie własnej godności. Co najwyżej mogę jeszcze stracić życie. A o to w dzisiejszych czasach jest nader łatwo”.

Magdalena Wala oddała nam w ręce opowieść pełną emocji i wzruszeń. To jej dwunasta książka i, jak sama pisze w posłowiu, najtrudniejszą w jej całym dorobku. Nie dziwię się. Czytanie tej historii boli, pisanie jej musiało boleć jeszcze bardziej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-06
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradzione życie
Skradzione życie
Magdalena Wala
7.8/10

Mysłowice, lato 1939 roku. Ewa Abramowicz jako posłuszna córka przygotowuje się do zaaranżowanego przez rodziców ślubu. Dziewczyna ma wątpliwości, czy związek z Davidem będzie udany. Tak wiele różni ...

Komentarze
Skradzione życie
Skradzione życie
Magdalena Wala
7.8/10
Mysłowice, lato 1939 roku. Ewa Abramowicz jako posłuszna córka przygotowuje się do zaaranżowanego przez rodziców ślubu. Dziewczyna ma wątpliwości, czy związek z Davidem będzie udany. Tak wiele różni ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejna powieść z wojną w tle. Gdy ludzie myślą, że o okrucieństwie II wojny światowej napisano już wszystko, zarówno w książkach dokumentalnych jak i obyczajowych, zawsze pojawi się w tym natłoku wy...

@MargaritaCzyta @MargaritaCzyta

Po satysfakcjonującym maratonie kryminalnym pora na chwilę oddechu przy lżejszej lekturze. Mój wybór padł na książkę "Skradzione życie" Magdaleny Wali. Polska w przededniu II wojny światowej. Ewa Ab...

@coolturka104 @coolturka104

Pozostałe recenzje @Nina

Radio-aktywna Sabała
Przedpremierowo Sabałowo

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Beatę Sabałę-Zielińską znam jako reporterkę Radia Zet. Ze skruchą przyznaję, że nie wiedziałam, że jej radiowa kariera już się skończyła i t...

Recenzja książki Radio-aktywna Sabała
Poszukiwacze siódmej księgi
Wstrzymał słońce, ruszył ziemię

RECENZJA PREMIEROWA! Izabela Szylko jest mi już znana z całkiem udanej „Damy z blizną”, po lekturze której postanowiłam sobie, że jeśli będę miała okazję, na pewno pr...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka