Złote rendez-vous recenzja

Co się wydarzyło na statku s/s Campari?

Autor: @jatymyoni ·2 minuty
2023-01-26
Skomentuj
31 Polubień
W młodości czytałam powieści Alistaira MacLeana, chociaż już nie pamiętam już tytułów. Książki tego autora były niezłą, niewymagającą rozrywką na jeden lub dwa wieczory. Autor potrafił stworzyć historie pełnych akcji i trzymających czytelnika w napięciu. Któż z nas nie lubi trzymających w napięciu przygód Agenta 007, ratującego świat. W tej roli tutaj występuje pierwszy oficer amerykańskie marynarki handlowej – porucznik John Carter.

Statek s/s Campari jest średniej wielkości towarowcem, przewożącym najróżniejsze towary na różnych trasach. Jednak właściciel statku ma coś jeszcze do zaoferowania, parę super luksusowych kabin i najlepszą kuchnię ze wszystkich współczesnych statków na świecie. Ponieważ jest to statek towarowy, nie ma na nim orkiestry. Nie są organizowane bale, koncerty, gry pokładowe, przyjęcia, nie trzeba prowadzić wymuszonego życia towarzyskiego. Oferuje za to pełną dyskrecję i możliwość utrzymywania przez całą dobę kontaktu z największymi giełdami na świecie. Dzięki temu jego pasażerami byli najbogatsi ludzie w Ameryce, ale nie tylko i każda cena był przez nich akceptowana. Wręcz czekali w kolejce, aby móc brać udział w takim rejsie, gdyż kabin było niewiele. Tak też było na opisywanym rejsie.

Niestety ten rejs zaczął się pechowo, statek mimo sprzeciwu kapitana został przeszukany, gdyż z ośrodka badań wojskowych uciekł amerykański naukowiec wraz z prototypem małej bomby atomowej. W czasie rejsu jedna z rodzin dostaje niepokojące depesze. Statek zawinął więc do portu w Kingston, gdzie rodzina wysiadła i statek na nowo przeszukano. Na statek weszli nowi pasażerowie i zabrano trumny ze zwłokami obywatelami brytyjskimi i amerykańskimi. Wydawało się, że już statek spokojnie dokończy rejs. Niestety znika ochmistrz, a później zostaje zabity radiotelegrafista i zostają zniszczone radiostacje. Załoga zrozumiała, że ma do czynienia z groźnym przeciwnikiem. Przez pewien czas udawało się to zataić przed pasażerami. Niestety statek został przejęty przez przestępców i w trakcie paru oficerów ginie, a kapitan i paru innych oficerów jest rannych. Jedyną zdolną do działania pozostał porucznik Carter. Pomoc uzyskał od jednej z pasażerek Susan Beresford, córki milionera. Czy uda mu się odkryć zamiary przestępców, uratować pasażerów i załogę?

Pierwszy oficer John Carter jest narratorem tej historii. Odpowiadał mi jego sarkazm, ironia i sposób prowadzenia narracji. Oczywiście, jak na takich bohaterów przystało, ma świetny zmysł obserwacji i wyciąga właściwe wnioski. Pojawia się wątek romansu, ale dość dobrze wyważony i zręcznie wpleciony w akcję. Dynamiczna akcja i do ostatnich stron niepewność jak się ona rozwinie, powoduje, że lektura jest ciekawa i przyjemna.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-07
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złote rendez-vous
4 wydania
Złote rendez-vous
Alistair MacLean
7.5/10

"Mam nadzieję, że wiesz, jak się z tym obchodzić? Światło gwiazd odbiło się matowo od ołowianego metalu w mojej dłoni. Bębenkowy kolt, jeden z trzech egzemplarzy wiszących zwykle na łańcuchu w zamkni...

Komentarze
Złote rendez-vous
4 wydania
Złote rendez-vous
Alistair MacLean
7.5/10
"Mam nadzieję, że wiesz, jak się z tym obchodzić? Światło gwiazd odbiło się matowo od ołowianego metalu w mojej dłoni. Bębenkowy kolt, jeden z trzech egzemplarzy wiszących zwykle na łańcuchu w zamkni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka