Confessio recenzja

Confessio

Autor: @ladybird_czyta ·1 minuta
2024-02-27
Skomentuj
4 Polubienia
"Przyznanie się do winy jest królową dowodów". Czy w okrutnej sprawie, jaką przedstawiła nam Natalia Kruzer w swojej debiutanckiej książce, możemy liczyć na takie zakończenie?

Choć Paulina Wilczyńska jest prokuratorem z wieloletnim stażem pracy, nie miała dotąd okazji brać udziału w dochodzeniu, dotyczącym śmierci dziecka. Wiedziała, że jako matka może nie wytrzymać psychicznie takiej sprawy. Tym razem jednak przełożony nie pozostawił jej wyboru. Musi zająć się tajemnicą śmierci półtorarocznego Kubusia, którego matka znalazła martwego w łóżeczku. Chłopiec cierpiał na rzadką chorobę genetyczną. Jego ojciec uciekł tuż po tym , jak usłyszał diagnozę. Babka dziecka uznała je za pomiot szatana i zarówno malucha, jak i jego matkę, a swoją córkę, wymazała z rodzinnego życia. Samotna matka robi co może, by utrzymać siebie i dziecko. Pomaga jej studentka, która jako jedyna zgadza się opiekować chłopcem, mimo iż jego matka nie może zaproponować zbyt wiele w zamian.

Potencjalnych sprawców mamy aż zbyt wielu. To niestety nie pomaga Paulinie wytypować mordercy. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że w cierpiącej po śmierci dziecka Marioli Bogusławskiej, prokurator widzi poniekąd siebie. Ona bowiem również samotnie wychowuje chorego synka. Jego autyzm nie pozwala kobiecie na zwyczajne funkcjonowanie, co z kolei skłania ją do sięgania po wsparcie w postaci alkoholu i leków.
Czy mimo tych osobistych powiązań ze sprawą, kobieta da radę dociec prawdy? A może to właśnie sprawi, że zaangażuje się w nią jeszcze mocniej i nie odpuści, dopóki morderca nie poniesie zasłużonej kary?

Książka pełna jest niezwykle trudnych tematów. Autorka, jak czynna zawodowo prokurator, choć opisuje fikcyjne wydarzenia, jednak czyni to na podstawie własnych doświadczeń, co zdecydowanie stanowi mocną stronę powieści. Głównym punktem jest postać matki wychowującej dziecko z niepełnosprawnością, jej ciężka rzeczywistość i realia, w których pozostawiona jest sama sobie. Pojawia się także temat kazirodczej przemocy seksualnej, uzależnień oraz chorób psychicznych. Kryminał napisany został niezwykle płynnie, utrzymując jednocześnie czytelnika w stałym napięciu. "Confessio" jest dowodem na to, że nie trzeba stosować makabrycznych scen w tym gatunku, aby przykuć uwagę odbiorcy i sprawić, że z książką będzie mu się trudno rozstać choćby na chwilę, dopóki nie przeczyta ostatniego zdania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-24
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Confessio
Confessio
Natalia Kruzer
8.3/10

Zło ma wiele twarzy… Ona widziała je wszystkie. Czy człowiek, który dopuszcza się największej zbrodni i odbiera życie innemu, jest zawsze zły? Kim trzeba być, aby zamordować bezbronne i niepełnospra...

Komentarze
Confessio
Confessio
Natalia Kruzer
8.3/10
Zło ma wiele twarzy… Ona widziała je wszystkie. Czy człowiek, który dopuszcza się największej zbrodni i odbiera życie innemu, jest zawsze zły? Kim trzeba być, aby zamordować bezbronne i niepełnospra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Confessio to debiut literacki Natalii Kruzer. Pod tym pseudonim ukrywa się czynna zawodowo prokurator. Do napisania tej książki skłoniły ją własne doświadczenie — jest matką syna z ASD i właśnie o ty...

@withwords_alexx @withwords_alexx

"Życie sta­wia nas cza­sem przed wy­zwa­nia­mi ponad nasze siły.." Prokurator Paulina Wilczyńska staje przed koniecznością rozwiązania najtrudniejszej sprawy w swojej dotychczasowej karierze. Śmi...

@Spizarnia_ksiazek @Spizarnia_ksiazek

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Fałszywe tropy
Fałszywe tropy

Olga Balicka przeżywa katusze, uwięziona w czterech ścianach swojego domu z powodu dolegliwości związanych z ciążą. Jedynym pocieszeniem jest dla niej fakt, że w Jelenie...

Recenzja książki Fałszywe tropy
Niewinne ofiary
Niewinne ofiary

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać jego kosztem swoje chore potrzeby? Komisarz Olga ...

Recenzja książki Niewinne ofiary

Nowe recenzje

Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2