To co dla nas w europejskiej kulturze jest oczywiste ,cenione i daje szczęście w innych kulturach jest przyczyną hańby ,przestępstwem i surowo zakazane. Kobiety -europejki mogą swobodnie decydować o sobie i swojej przyszłości ,wybierać drogę kariery zawodowej lub bycie "kurą domową " , mają prawo do życia singielek ,do swobody ubioru itd . To dla nas jest oczywiste .A małżeństwo to zwykle wymarzony dzień dla kobiety , któremu towarzyszy piękna oprawa i początek życia u boku ukochanego . W kulturze państw południowoazjatyckich jest całkowicie inaczej. Tu kobieta jest człowiekiem gorszej kategorii , nie ma prawa do pracy zawodowej , musi wyjść za mąż i być całkowicie posłuszna mężowi we wszystkich aspektach życia ,ma być służącą i automatem do rodzenia dzieci , a samo małżeństwo jest po prostu kontraktem jej rodziny z rodziną męża , którego przeważnie poznaje w dniu ślubu . I nie jest ważne ,że ona ma tylko naście lat i jest jeszcze dzieckiem. Tych praw nie zmienia nawet fakt ,że rodziny emigrują na Zachód Europy .Nadal żyją zgodnie z tradycją swoich kultur - tylko czasem ...... dziewczyna zaczyna się buntować widząc jak żyją jej zachodnie koleżanki. Tak zrobiła Jasvinder Sanghera , którą swoją historię opisała w książce "Zhańbiona ". Miała odwagę nie poddać się presji rodziny i została z niej wykluczona . Ale osiągnęła to co chciała . A sama rozumiejąc problem wymuszonych małżeństw założyła organizację Karma Nirvana. Na podstawie własnych doświadczeń zaczęła pomagać innym kobietom w podobnej sytuacji . Ich historie - bardzo smutne i wzruszające - opisuje w książce "Córki hańby "- a czytając ją nie sposób nie uronić łzy nad tragicznym losem kobiet rozdartych pomiędzy chęcią bycia wolną i ułożenia sobie życia według własnej koncepcji ,a miłością i przywiązaniem do rodziny . Przemoc fizyczna , psychiczna , więzienie w domu ,wymuszanie ubioru zgodnego z tradycją ,zmuszanie do małżeństwa i porzucenia edukacji to reguła w wielu domach emigrantów z południowej Azji . Przekonania tych ludzi są chore , a pojęcie honoru mylne. Rodzina woli by dziewczyna umarła i posuwa się nawet do zabójstwa jej niż postąpiła wbrew nakazom . Jasvinder opisała losy podobnych jej kobiet pochodzących z Pakistanu , Afganistanu , Indii czy Afryki .Są to smutne historie - bo nawet jeśli te kobiety zaczęły samodzielne życie to długo towarzyszy im strach przed zemstą rodziny ,tęsknota za bliskimi , trudności materialne itd . Nowe życie staje się nie lada wyzwaniem - dobrze ,że mogą liczyć na pomoc Karmy , niekiedy policji i po prostu przyjaciół. Nie sposób przeczytać tej relacji bez łez .Dobrze ,że Sanghera miała dość odwagi i siły ,aby naświetlić problem opinii społecznej i być głosem wielu zniewolonych kobiet . Oby w swych działaniach osiągnęła jak największy sukces !
Polecam Wam książkę niełatwą ,opisującą bolesne doświadczenia kobiet w XXI wieku , które dla niektórych bez tej relacji są niedopuszczalne w zamyśle . A jednak prawa kobiet są nadal łamane w myśl idiotycznych tradycji . Książkę Jasvinder uważam za "głos wołającego na pustyni " - niech dotrze do jak największej liczby osób i pomoże tym , które tej pomocy oczekują .