Mysia Wieża recenzja

Coś poszło nie tak

Autor: @MariDa ·4 minuty
2020-04-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Galeria Książki wydaje kolejny cykl, który zwie się „Dzieci Dwóch Światów” autorstwa Agnieszki Fulińskiej oraz Aleksandry Klęczar. Patrząc na okładkę „Mysiej wieży” ma się wrażenie, że główni bohaterowie to dzieci, ale nic bardziej mylnego. To wcale nie takie dzieci. Ale po kolei.

Igor i Hanka to 12-latkowie, którzy poznają się na wakacjach. Łączy ich przygoda, a w zasadzie przeszłość, która upomina się o swoje. Jeśli tytułowa Mysia Wieża kojarzy Wam się z Popielem, którego zjadły myszy, to Wasz trop jest dobry. Ale w tej historii jest sporo urozmaiceń, które wnoszą wiele nieznanych wątków – zmyślonych. Igor i Hanka znajdują się w samym środku tej historii, niekoniecznie z własnej woli i niekoniecznie z uśmiechem na ustach. Brzmi ciekawie?

Mam z tą książką ogromny problem. Pod niektórymi względami jest dobra, a pod niektórymi nie. Spróbuję poukładać wszystko w spójną całość, a zacznę od głównych bohaterów, ponieważ ich charakterystyka jest szalenie istotna!

Igor to ten rozsądniejszy, ostrożniejszy, a co najważniejsze, mądrzejszy. Jako że wychowywał go tylko ojciec, spędzał z nim czas na przeróżnych wykopaliskach, stając się obytym w świecie archeologii, ale nie tylko. Jest postacią ciekawą i nietypową jak na 12-latka, bo oprócz obycia w świecie nauki, nie ekscytuje się internetem, bez którego jego rówieśnicy nie funkcjonują. Posługuje się również bardziej wyszukanymi słowami, które w większości są naprawdę zrozumiałe… choć nie dla Hani.

Hanka to zupełnie przeciwieństwo Igora. Roztrzepana, lekkomyślna i… ujmę to delikatnie – nie najbystrzejsza. Żyje w internecie, ekscytuje się archeologią, a w dodatku jest cudownym przykładem hipokryzji. I jeszcze cudowniejszym przykładem bohatera, którego ma się ochotę skrzywdzić. Nawet w książce przyszedł taki moment, gdy sam Igor zaczął się zastanawiać nad jej inteligencją. Pozwólcie, że zacytuję! „Zawsze kiedy ona zadaje takie pytania, nie bardzo wiem, czy to na poważnie”. Krótko i na temat.

Po pierwsze… naiwność
Ja rozumiem, że jak się ma 12 lat, to wyobraźnia działa na wysokich obrotach, a różnorakie media nie ułatwiają sprawy. Rozumiem. Ale żeby uwierzyć w to wszystko, co zaserwowały autorki… Ba! Może nawet nie tyle uwierzyć, ale brać w tym wszystkim czynny udział, narażając się na śmierć?! Bo wiecie… sprawa została przedstawiona b a r d z o poważnie. Hania wciągnęła Igora w istne szaleństwo. Jej się w sumie nie dziwię, ale jemu? Wpadli w tę historię za szybko i w zasadzie bez pytań, a zapewniam, Wy mielibyście ich mnóstwo!

Po drugie… Hania
Wiem, było już o niej, ale teraz podzielę się swoimi odczuciami, bo nie potrafię inaczej. Jestem już po lekturze i wciąż nie potrafię zrozumieć, co tak właściwie jej postać miała wnieść. Była tak nijaka, głupiutka i władcza, że od pewnego momentu naprawdę miałam ochotę ją skrzywdzić. Strasznie mnie irytowała. I nie wiem, czy bardziej jej mądrzenie się czy głupota. Bo gdyby nie ona, odebrałabym całość zupełnie inaczej. Hania potęgowała negatywny odbiór, najczęściej wywołując u mnie śmiech lub kręcenie głową (reakcje na jej szalenie niską wiedzę/inteligencję). Dawno nie spotkałam tak irytującego bohatera!

Po trzecie… odjechane wątki
Z tyłu na okładce wspomina się o gadających myszach i hologramie czarodzieja – reszta jest do przyjęcia. Czy historia Popiela koniecznie musi być okraszona taką ilością fantastyki? Rozumiem, że w założeniu autorki chciały ubarwić tę opowieść, by wnieść coś nowego, ale wydaje mi się, że nieco dały się ponieść. Zwłaszcza, gdy historia toczy się w drugiej połowie książki. Według mnie to lekka przesada. Trochę zbyt mocne odejście od tematu. A szkoda, bo pomysł odkrywania Kujaw naprawdę świetny. I tu pojawiają się plusy.

Po czwarte… walor edukacyjny
Podoba mi się w tej książce, że autorki zwracają uwagę na autentyczne miejsca/odkrycia/legendy. Opisuje je, przybliżają młodszemu czytelnikowi nieco historii, być może jednocześnie zachęcając na wycieczkę. Świetna sprawa! Chociaż chwilami (głównie na początku) jest aż gęsto od natłoku wiedzy. Ale to szybko mija i jest dobrze. Sama chętnie odwiedziłabym niektóre miejsca. Na przykład tytułową „Mysią Wieżę” w Kruszwicy.

Dla kogo ta książka?
Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Niby jest to książka kierowana do młodzieży, ale główni bohaterowie trochę temu przeczą. Zwłaszcza Hania, której poziom inteligencji… nie, jednak się powstrzymam. Dialogi i przemyślenia (głównie Hani) są na poziomie znacznie młodszego czytelnika. Sama nie wiem, co o tym sądzić.

Nie bawiłam się dobrze przy tej książce, chyba że przy osobie Hani, której niektóre wnioski/słowa/przemyślenia doprowadzały mnie do uderzenia ręką w czoło, a następnie śmiechu. Żałuję, bo sam pomysł jest bardzo przyjemny. Walor edukacyjny, turystyczny, historyczny… naprawdę świetna sprawa! Niestety nie wystarczy mieć pomysł, trzeba go jeszcze umieć odpowiednio wcielić w życie. Być może przyczyną jest współpraca dwóch autorek. Gdyby była jednak, możliwe, że książka byłaby tak jak trzeba. Wiecie… gdzie kucharek sześć… A trzeba Wam wiedzieć, że „Mysia Wieża” to dopiero pierwszy tom! Czy drugi będzie lepszy, a Hania bardziej ogarnięta? Hm…

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mysia Wieża
Mysia Wieża
Agnieszka Fulińska, Dr hab. Aleksandra Anna Klęczar
7.2/10
Cykl: Dzieci Dwóch Światów, tom 1

Przeszłość skrywa tajemnice, o których nie śniło się archeologom Dwunastoletni Igor i jego rówieśniczka Hanka przypadkiem spotykają się na wakacjach nad jeziorem Gopło. Nie wiedzą, że lato w cichym ...

Komentarze
Mysia Wieża
Mysia Wieża
Agnieszka Fulińska, Dr hab. Aleksandra Anna Klęczar
7.2/10
Cykl: Dzieci Dwóch Światów, tom 1
Przeszłość skrywa tajemnice, o których nie śniło się archeologom Dwunastoletni Igor i jego rówieśniczka Hanka przypadkiem spotykają się na wakacjach nad jeziorem Gopło. Nie wiedzą, że lato w cichym ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dobrze czasem sięgnąć po książkę dla dzieci. Napisane są prostym językiem, luźnym stylem, do tego kończą się szczęśliwie, a w trakcie historii nawet jak dzieje się coś złego, to nigdy nie jest to aż ...

@Banshee22 @Banshee22

"Mysia wieża" jest debiutancką powieścią Agnieszki Fulińskiej oraz Aleksandry Klęczar, a jednocześnie pierwszym tomem serii, która nosi tytuł "Dzieci dwóch światów". A więc przeczytajcie... Igor jes...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @MariDa

Wyrwa
Rozczarowanie

RECENZJA PRZEPREMIEROWA „Wyrwa” Wojciecha Chmielarza to podróż, która miała być wspaniała, a okazała się – ładnie mówiąc – nieco uciążliwa. Czułam się jak na wyciecz...

Recenzja książki Wyrwa
Podróż Cilki
Nieco monotonna, ale warta uwagi

„Podróż Cilki” Heather Morris to kontynuacja „Tatuażysty z Auschwitz”; książki, którą uważam za jedną z lepszych, jeśli chodzi o tematykę obozową, choć postawiono wzg...

Recenzja książki Podróż Cilki

Nowe recenzje

Jagna
Wciągająca i niezwykła historia.
@Izzi.79:

Wyczekiwałam tej książki z utęsknieniem, gdyż pierwszy tom „Baca” zakończył się w niezwykle intrygującym momencie. Więc...

Recenzja książki Jagna
Czereśnie zawsze muszą być dwie
Życie w duecie
@Moncia_Pocz...:

Ostatnio w zapowiedziach wydawnictwa Flow pojawiła się nowa powieść Magdaleny Witkiewicz "Ulotny zapach czereśni", któr...

Recenzja książki Czereśnie zawsze muszą być dwie
1984
WIZJA PRZYSZŁOŚCI, KTÓRA WCIĄŻ PRZERAŻA
@mrocznestrony:

Minęło wiele lat od kiedy po raz pierwszy miałem w dłoniach "1984" Orwella. To było jakieś stare wydanie z mojej osiedl...

Recenzja książki 1984
© 2007 - 2024 nakanapie.pl