Cudzoziemka recenzja

Cudzoziemka

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2019-10-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 Cudzoziemiec kojarzy nam się najczęściej z innością, z czymś nowym i nieznanym. Ale również z oczekiwaniem i ciekawością, czym spotkanie z cudzoziemcem może nas zaskoczyć, czy może nam pokazać czy powiedzieć coś nowego. Oj może, może, nawet nie wyobrażamy sobie, jak potrafi zaskoczyć … 
 Judyta – w pewnym momencie swojego życia – stała się osobą z innego, odległego nam świata. Po skończeniu studiów wyjechała ze znajomymi na zasłużony urlop. Jako kierunek wypoczynku wybrali tajemniczą i niedostępną Skandynawię. Zwiedzali piękne okolice, zachwycali się surowym krajobrazem Skandynawii, przemieszczali się z miejsca na miejsce. Podczas jednego z zasłużonych wypoczynków Judyta oddaliła się na moment od przyjaciół, i zniknęła. Została porwana przez nieznanych sprawców, można śmiało rzecz, sprawców z innego świata. Wyglądali jak ludzie z dawnych czasów. Okazało się, że wraz z nimi została przeniesiona w czasie w ósmy wiek. Szok i zaskoczenie, inna kultura i cywilizacja, bariera językowa nie do pokonania. Brak nowoczesnych technologii i zdobyczy cywilizacyjnych dzisiejszych czasów zaskoczył ją niesamowicie. Cofnęła się w czasie i rozpoczęła życie u boku obcych ludzi, z innego świata, dla niej nieznanego i mało realnego. Powrót do czasów współczesnych okazał się niemożliwy. Wikingowie byli wobec niej z początku nastawieni wrogo, jednak z czasem zaczęli ją akceptować taką, jaka jest – inną. Jeden z nich Eldir poszukiwał małżonki dla swojego syna, Einara. Ale czy możliwy jest związek ludzi z różnych epok, całkowicie odmiennych, wychowanych w różnych kulturach? Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy aż tak odległe? Różniło ich wszystko, nic nie łączyło. A jednak między Judytą a Einarem nawiązała się nic sympatii, ale czy przerodziła się ona w coś głębszego? Tego musicie się dowiedzieć sami …
 Cudzoziemka to połączenie powieści obyczajowej z elementami fantastyki. Nie gustuję w powieściach tego gatunku, opis książki nie wskazywał, aby była to historia fantasy, więc się skusiłam. Przyznam, że pierwsze sto stron było dość nudne i ciągnące się w nieskończoność, niewiele się działo i miałam ochotę ją odłożyć. Ale postanowiłam jej dać szansę i się przełamałam. I przyznam szczerze dalej było już tylko lepiej. Autorka przeniosła nas w odległy i nieznany nam świat. Przybliżyła nam codzienne życie wojowników skandynawskich, ich zwyczaje i obrzędy. Było ciekawie, i zdecydowanie coś nowego, a zarazem intrygującego. 
 W książce było – oczywiście moim zdaniem – zbyt dużo wszelkiego rodzaju opisów, dłużących się i spowalniających akcję. Chociaż niektórzy mogą przyznać, że lubują się w takiej scenerii, stwarza się klimat, do którego przenosi się czytelnika. Wszystko jest kwestią upodobań i gustów, ja nie przepadam za tym, szybko tworzy się dystans między mną a książką, często nie do pokonania. Kilka razy powtórzył się schemat z porwaniami, odnosiłam wrażenie, że to już było i po raz kolejny do tego wracam. Wolę, jak dzieje się coś dynamicznego i nowego, gdzie ciekawość mnie zżera od środka. Przy tej lekturze jednak takich emocji nie odczuwałam. Owszem, przeczytałam do końca, zakończenie mnie zaintrygowało i zaskoczyło, dostałam okazję, aby samej sobie dopowiedzieć, jaki był dalszy ciąg tej historii. Jednak motyli w brzuchu nie poczułam. 
 Cudzoziemka to historia niewiarygodnej miłości i przyjaźni, próba pokonywania własnych słabości i ułomności, chęć zdobycia nowych doświadczeń i poznania ciekawych ludzi. Utwierdza nas w przekonaniu, że miłość nie znam granic i jest możliwa nawet w najbardziej niewyobrażalnych sytuacjach, niezależnie od położenia geograficznego i czasów, w których się żyje. Ludzie zawsze się kochali i potrzebowali bliskości drugiego człowieka, tylko często na różny sposób okazywali swoje uczucia. Ta powieść jest namacalnym przykładem, że miłość pokona wszelkie bariery i trudności, ma moc sprawczą i uzdrawiającą.
 Jeżeli ktoś tęskni za pięknymi krajobrazami otoczonymi fiordami, chce poczuć rześkie i czyste powietrze, a ponadto tęskni za odległymi czasami, w których rządzili Wikingowie, to ta powieść jest na pewno dla niego. Świetna lektura na gorące i upalne dni, orzeźwi i ochłodzi, a dodatkowo zapewni dobrą rozrywkę. Ta powieść przypomina orzeźwiającą kąpiel w głębokich i niespokojnych wodach skandynawskich jezior, pełną trwogi i zaskoczenia. I pojawia się pytanie, czy tylko wir nie wciągnie mnie do tajemniczych przestworzy niespokojnej wody … 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cudzoziemka
Cudzoziemka
Basia Sobol-Pich
8.3/10

W dzikiej Skandynawii zmuszona będzie walczyć o przetrwanie, życie i miłość… W życiu Judyty, młodej studentki dziennikarstwa, sporo się ostatnio dzieje. Za chwilę czeka ją obrona pracy magisterskiej...

Komentarze
Cudzoziemka
Cudzoziemka
Basia Sobol-Pich
8.3/10
W dzikiej Skandynawii zmuszona będzie walczyć o przetrwanie, życie i miłość… W życiu Judyty, młodej studentki dziennikarstwa, sporo się ostatnio dzieje. Za chwilę czeka ją obrona pracy magisterskiej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

 "Cudzoziemka" to literatura obyczajowa zakrapiana nutą fantastyki. Pełna pogańskich wierzeń, miłości i poszukiwania samego siebie. Judyta, młoda studentka dziennikarstwa, wyjeżdża na wakacje z...

@zacisze.wiedzmy @zacisze.wiedzmy

Na dworze wieje, leje jest szaro i brzydko. Patrzę na książkę, która trochę zawstydza mnie objętością, ale w końcu wstaję, biorę ją z półki i... znikam na weekend w skandynawskich lasach. Po przeczyt...

@pod_lasem_czytane @pod_lasem_czytane

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawością i obłudą, korupcją i kłamstwem. Już na począte...

Recenzja książki Zeznanie
Oni mogli inaczej!
Jak wyglądałby dziś świat, gdy Oni wybrali inaczej?

Wojciech Anst zaskoczył mnie bardzo i sprowokował do przemyśleń. To, co zaprezentował w tej małej objętościowo książeczce, intryguje i skłania do snucia różnych scenariu...

Recenzja książki Oni mogli inaczej!

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka