Łabędzi śpiew recenzja

CZAS JEST TYM, CZEGO RACZEJ NIE MAMY W NADMIARZE.

TYLKO U NAS
Autor: @jagodabuch ·3 minuty
2021-01-27
Skomentuj
9 Polubień

ŁABĘDZI ŚPIEW. K.C. HIDDENSTORM


Dziękuję za książkę, którą otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz samej autorce K. C. Hiddenstorm.


Z twórczością Pani Hiddenstorm spotykam się po raz pierwszy i jest to ciekawe spotkanie. Wartka akcja, bardzo mroczny klimat, nuta tajemniczości i gorący romans.


Kto dziś nie ma problemów? Każdy! W mniejszym bądź większym stopniu. Czy szukamy pomocy? Najpierw staramy się sami je ogarnąć, a potem pod wpływem niemocy ufamy tym, którzy wyciągną do nas pomocną dłoń. Niestety czasem ufamy za szybko i doświadczamy z tego powodu wielkiego zawodu. Ponieważ zamiast rozwinąć nasze skrzydła, osoba ta nam je podcina. Wydaje nam się, że znając osobę możemy jej zaufać, a ona tym czasem większość życia nosiła „maskę”, pod którą skrywała swoje ciemne strony. Dla świata przykładny obywatel, a za zamkniętymi drzwiami, potwór ukazujący swą prawdziwą twarz.

Związanie się z człowiekiem, który za nic ma ludzką godność, nietykalność cielesną, niesie ze sobą ciągły ból i cierpienie. Miłość do potwora w ludzkiej skórze, z każdym dniem coraz bardziej przypomina więzienie, a każdy nasz dzień staje się piekłem, z którego w końcu pragniemy się wydostać. Wtedy jedynym marzeniem staje się myśl o wolności. Wolności!

Człowiek zmęczony ciągłym cierpieniem, podejmuje drastyczne w skutkach kroki, w akcie desperacji nie zważa na konsekwencje, ma dość takiego traktowania i takiego życia, gdy wie, że nie zostało mu już dużo życia. Chce się wyrwać z tego marazmu. Poczuć smak wolności, zacząć od nowa, cieszyć się i przeżywać piękne chwile.

W życiu bardzo wiele zależy od tego, jakie podejmujemy decyzje. Każda ma jakiś wpływ na nasze dalsze życie i nasze założone cele.

Wychodząc za mąż nigdy nie myślimy, że popełnimy czyn zbrodni, gdzie ofiarą stanie się nasz wspaniały małżonek. Niekiedy mąż jest potworem, żyjemy bo on nam na to daje przyzwolenie, mimo wieloletniej przemocy domowej, mamy dość.

Jego śmierć jest jedyną przepustką do naszej wolności. Jesteśmy jego ofiarą, tkwimy w tym piekle przez wiele lat. A miało być tak pięknie? Na ile jeszcze starczy nam sił i życia? Nie mamy gdzie się zwrócić o pomoc, a chcemy żyć!

W końcu nadchodzi dzień w którym działamy w samoobronie i stajemy się mordercą. Zabijamy naszego męża, który defakto jest policjantem. Odzyskujemy wymarzoną „wolność”! Paradoksalnie, staje się to dopiero początkiem naszych wielkich problemów. Ponieważ w tym świecie, prawo nie będzie dla nas łaskawe. Nikt nie stanie w naszej obronie i nie poświadczy co tak na prawdę robił nam mąż, bo w pracy przecież był wzorowym pracownikiem i świetnym kumplem. A my nikomu nic nigdy nie mówiliśmy. Uciekamy z miejsca zbrodni i stawiamy wszystko na jedną szale. Wyruszamy do miejsca gdzie prawo nas nie sięgnie.

Chwila utraty czujności, i nasza podróż może dobiec końca. W takiej chwili nieznajomy wyciąga do nas pomocną dłoń. Jest płatnym mordercą! Coś między nami zaiskrzyło i od tamtej pory trzymamy się razem.

Oboje mieli w sobie mrok,

odnaleźli się w nim i

dzięki niemu związali.”

Każde z nich ma cel, do którego dąży. Ale czy uda się go osiągnąć? Jaki los czeka tych dwoje? Jakie podejmą wspólne decyzje?


Miałam dobre przeczucia związane z powieścią K. C. Hiddenstorm. Spodziewałam się dobrej książki, a była rewelacyjna. Krótki, ostry wstęp zapowiadał naprawdę mocną lekturę. Im głębiej zatapiałam się w historię tym robiło się ciekawiej. Z kolejnym rozdziałem byłam nią zafascynowana. Czytanie tej książki było dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Spodobało mi się to, w jaki sposób autorka ukazała relację tych dwóch bohaterów.


Siedzimy w domu, a obok za ścianą mogą się dziać podobne dramaty rodzinne, a my nic nie wiemy, a moglibyśmy pomóc takiej osobie, aby nie doszło do aktów dramatycznych lub śmiertelnych. Niestety tego typu dramaty się zdarzają i pewnie częściej niż możemy sobie wyobrazić. Rzadziej na pewno poznamy płatnego mordercę, który wyciągnie do nas pomocną dłoń i jeszcze się w nim zakochamy. Ale pewnie się zdarzają? Zachęcam, aby nie być w takich sytuacjach samym - osobą przemocy, a ludziom którzy wiedzą – aby wyciągnęli pomocną dłoń.


Powieść K. C. Hiddenstorm zapewniła mi na pewno moc wrażeń. Nie zabrakło w niej zwrotów akcji, sensacji oraz romansu i erotyki.

Jeżeli jesteście ciekawi historii dwojga ludzi, którzy nie boją się śmierci, a ich życie jest pełne mroku i niebezpieczeństw, to zachęcam do lektury! Przy nich nie będziecie się nudzić, bo niebezpieczeństwo to ich drugie imię.

Ile za cenę wolności i w imię miłości jesteśmy w stanie zrobić?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-24
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łabędzi śpiew
Łabędzi śpiew
"K.C. Hiddenstorm"
7.7/10

Oboje byli w pewien sposób zakochani w śmierci. Oboje mieli w sobie mrok. Po jednej ze szczególnie brutalnych awantur Alice Newman zabija męża – porywczego policjanta, który znęcał się nad nią od...

Komentarze
Łabędzi śpiew
Łabędzi śpiew
"K.C. Hiddenstorm"
7.7/10
Oboje byli w pewien sposób zakochani w śmierci. Oboje mieli w sobie mrok. Po jednej ze szczególnie brutalnych awantur Alice Newman zabija męża – porywczego policjanta, który znęcał się nad nią od...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"W samotności łatwiej udawać, że wszystko jest w porządku. Twoja porażka nie odbija się w oczach innych, nie kładzie się cieniem na ich twarzach." K.C. Hiddenstrom ma już w swoim dorobku pisarskim k...

@iza.81 @iza.81

Łabędzi śpiew to moje drugie spotkanie z twórczością Kariny Hiddenstorm. Czy było tak bardzo udane jak i pierwsze? Poprzednia książka autorki „30 dni” do dzisiaj grzeje miejsce na mojej półeczce ulub...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @jagodabuch

Kwiaty samobójców
Na krawędzi rzeczywistości i snów: „Kwiaty Samobójców”

Luko Czakowski, znany z nietuzinkowego podejścia do narracji wizualnej, w swoim najnowszym komiksie „Kwiaty Samobójców” zabiera czytelników w podróż przez meandry ludzki...

Recenzja książki Kwiaty samobójców
Krzyk rzeki
W mroku Odry

Agnieszka Kaźmierczyk w powieści „Krzyk rzeki” wciąga czytelnika w mroczny, pełen tajemnic świat, w którym granice między rzeczywistością a fantazją zaczynają się zacier...

Recenzja książki Krzyk rzeki

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie