Czerń rubinu recenzja

Czerń Rubinu

Autor: @kasia.rosiek88 ·2 minuty
2022-04-15
Skomentuj
1 Polubienie
[…]- Luiza, jestem Dowódcą. Wojownikiem. Twoim mężem, a to jest największym zaszczytem, jaki kiedykolwiek mnie spotkał. I najtrudniejszym wyzwaniem[…]

Brak słów, które są w stanie opisać te wszystkie skumulowane emocje po skończeniu tego tytułu. Pisząc tą recenzje, cała drżę.

Historia opowiada o dwóch bohaterach. O Luizie Dot, studentce psychologii, która czuję wewnętrznie, że nie pasuje do tego świata. Nawracające wizje, koszmary senne, sprawiają, że jej poukładane życie zaczyna się sypać jak domek z kart. Do tego przeszłość o której chce zapomnieć powraca za każdym razem, gdy zamknie oczy. Tak jakby nie chciała wypuścić ją z rąk. A także opowiada ona o Dawidzie Drwalu. Przystojnym wykładowcy, który tylko z pozoru jest nim. Nocą jest Wojownikiem, Widzącym, który tropi Mrocznych i Demony. Chce chronić świat, w którym znajdują się normalni ludzie, niewinne istoty niczego nieświadome. I w tym całym świecie walki, spotykają się. Ona i on, czują, że to przeznaczenie, ale czy przeszłość jej i jego pozwoli im być razem? Co będzie jeśli los spróbuje namieszać? Tego się musicie sami przekonać.

Na początku myślałam, że będzie to książka taka z gatunku fantasty, o wampirach zakochujących się w sobie, nadprzyrodzonych mocach i zwykłym love story. Nic bardziej mylnego. Od momentu, kiedy otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, totalnie przepadłam. Dostałam akcję, która praktycznie nie zwalnia swego tempa, a dostarcza mi przyspieszonego tętna i adrenaliny, która osiąga niebotyczny poziom. Żar ognia, podniecenia sprawia, że w podbrzuszu szaleją motyle. Szok i niedowierzanie malujące się na mojej twarzy, gdy wychodzą kolejne tajemnice z przeszłości głównej bohaterki, sprawiają, że moja buzia się nie zamykała. A końcówka była tak emocjonalna, że łzy zaczęły lecieć ciurkiem po twarzy, a ja nie miałam siły, aby je wycierać. Natomiast koniec sprawił, że moje serce stanęło. Dosłownie na kilka sekund, mój poukładany świat, wiara w to, że przecież to musi zakończyć się happy endem, runął niczym dom zbudowany na piasku. Pełna drżenia rąk, zamknęłam książkę, próbując dojść do siebie po tych kilku słowach na ostatniej stronie. Droga autorko, dlaczego?! Nie tak to sobie wyobrażałam.

Tyle emocji, tyle żalu, tyle piękna. To wszystko znajdziecie w tej pozycji. Pozycji, która zawładnęła moim sercem doszczętnie. Mrok mnie otulił i pozwolił zostać do momentu, aż stwierdzę, że jestem gotowa, aby wrócić do normalności. Ale ja nie chcę. To jest jedna z tych historii, która sprawia, że po skończeniu jej, nie wiesz co zrobić.

Bardzo polecam. Czytajcie, bo naprawdę warto. Nawet jeśli nie lubicie takich gatunków, to ja Was namawiam. Historia wciągająca od początku do samego końca, w której nie będziecie niczego pewni.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerń rubinu
Czerń rubinu
Klaudia Max
8.9/10

Koszmary z dzieciństwa to tylko preludium do prawdziwego dramatu. Luiza Dot od dziecka miała wrażenie, że nie pasuje do ułożonego życia jej rodziców. Widziała i słyszała więcej niż zwykli śmiertelnic...

Komentarze
Czerń rubinu
Czerń rubinu
Klaudia Max
8.9/10
Koszmary z dzieciństwa to tylko preludium do prawdziwego dramatu. Luiza Dot od dziecka miała wrażenie, że nie pasuje do ułożonego życia jej rodziców. Widziała i słyszała więcej niż zwykli śmiertelnic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czerń rubinu" Klaudii Max poznałam całkiem przypadkiem, gdzieś mi mignęła recenzja tej książki i już wtedy dodałam pozycje na półkę do przeczytania a później Klaudia, ogłosiła nabór recenzencki. Wyc...

@guzemilia2 @guzemilia2

"On nie był tylko przystojny, był niepokojąco piękny, seksowny i niebezpieczny." Luiza poznaje Dawida w klubie, w którym pracuje. Od samego początku jej uwagę zwraca wygląd mężczyzny, a zwłaszcza je...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @kasia.rosiek88

Zrodzony z gniewu
Gniew

Recenzja booktour […] Mówią, że jeżeli nie ryzykujesz, nie pijesz szampana. Ja uważam, że jeżeli nie zaryzykujesz, nigdy nie pokonasz swoich granic[…] Rozdzierająca s...

Recenzja książki Zrodzony z gniewu
W pogoni za losem
Los

Recenzja […] Słowa zawsze ranią bardziej niż jakakolwiek broń. Mógłby dostać milion ciosów od niego i nie przejąłby się tym. Mógłby dostać kulą albo nożem- to nic. Jedn...

Recenzja książki W pogoni za losem

Nowe recenzje

Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa