Mistyfikator recenzja

Czy jest coś, co bardzo chciałbyś w sobie zmienić...?

Autor: @Panna_Wodna ·1 minuta
2021-03-14
Skomentuj
1 Polubienie
Raz na jakiś czas trafiam na książkę, dzięki której zapominam o bożym świecie. Zatracam się, zanurzam w inne światy. Uwiodła mnie ta historia, a właściwie kilka historii, bo „Mistyfikator” ma wielu bohaterów, a ten tytułowy jest wiodącym, choć jednym z plejady.

Jest to opowieść o lwowskim geniuszu, chłopaku z dołów społecznych, everymanie, który kaprysem losu staje się bożyszczem salonów, bo umie przeobrażać ludzkie twarze. A zmian łaknie niemal każdy, choć każdy z innych powodów. Jest w tej książce wiele warstw, przeplata się kilka historii, można się rozsmakować, zwłaszcza że język powieści jest plastyczny. Oto przemierzamy lwowskie targowiska, zakłady-dziuple sprzed wieków, tu żydowska pracownia szczotek, tam gorsety. Schodzimy do starych kamienic i zatęchłych podziemi, a zaraz potem na berlińskim dworcu witamy rosyjską falę emigracji, którą wypluła bolszewicka rewolucja...
O panie, zarwałam noc. I ach, jakie to było smakowite.

[Fragment powieści]
"A czas był pracodawcą Wiktora Fogla. Większość klientek zjawiało się w salonie o strzelistych oknach właśnie z tego powodu; pragnęło zetrzeć upływ czasu z więdnących z wiekiem twarzy, opadających powiek i kącików ust, szyi i policzków. Siedząc w śliwkowym fotelu albo na sofie wyłuskiwały z trzewi wyszywanych woreczków prywatne relikwie, pokazywały świadectwa niegdysiejszej świetności; wycinane z gazet recenzje zapomnianych spektakli i zdjęcia po to, aby uczynił je na powrót takimi jak dawniej, w i d z i a l n y m i.
Wszystkie łaknęły uwagi… I jakżeż szybko traciły przy tym czujność. A Wiktor nigdy nie przerywał, gdy coś opowiadały, mówiły więc niemal cały czas. Wystarczyło, by kiwał w zamyśleniu głową, a one wciągały go chciwie w swój świat. W salonie z kolorowym witrażem czuły się na powrót szczęśliwe, ponieważ jego dotyk czynił cuda, zwracając je światu znów piękne, jak tego pragnęły. Przebrzmiałe gwiazdy, zapomniane muzy i dawne odkrycia sezonu Wiktor stwarzał niemal na nowo mocą perłopławów, kalafonii, tłuszczów i wosku. Odtwarzał symetrię tam, gdzie jej brakowało, doskonalił rysy, formował niezgrabne podbródki i podnosił zapadnięte policzki. Ujędrniał cerę i maskował szpetne nosy. Przywracał wiarę, że to co najlepsze jeszcze przed nimi za pomocą chwilowej ułudy i słodkiego zwycięstwa nad przemijaniem. A teraz miał w zanadrzu coś znacznie cenniejszego. Coś, co wabiło je mocniej, uzależniając."

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mistyfikator
Mistyfikator
Joanna Parasiewicz
8.6/10

1917 rok, Lwów. Wojna zbliża się ku końcowi, ale miasto wrze w ogniu narodowych ambicji. Mieszka tu Wiktor Fogiel, syn lokalnego wariata, albinos i odmieniec. Wiktor mimo młodego wieku już wie, że ni...

Komentarze
Mistyfikator
Mistyfikator
Joanna Parasiewicz
8.6/10
1917 rok, Lwów. Wojna zbliża się ku końcowi, ale miasto wrze w ogniu narodowych ambicji. Mieszka tu Wiktor Fogiel, syn lokalnego wariata, albinos i odmieniec. Wiktor mimo młodego wieku już wie, że ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mistyfikator. Żeby nie było powiem od razu inaczej- oszust, blefiarz. Wiktor Fogel. Sam jest odmieńcem. Albinosem. Innym. Takim, którego normalnie świat nie kupuje i od urodzenia ma pod górkę. Rodzin...

@kimatom @kimatom

Genialna opowieść obyczajowo-psychologiczna w przepięknej, magicznej wręcz okładce. Skromna w wyrazie, piękna w prostocie, a jednocześnie niezwykle barwna i klimatyczna. Czytałam bardzo powoli, bo ka...

@beata87 @beata87

Pozostałe recenzje @Panna_Wodna

Przepowiem ci przyszłość
Jedno to wiedzieć, drugie co z tą wiedzą później zrobić?

Parasiewicz piórem odprawia gusła i oto przenosimy się do Paryża z początku wieku. Oczami miejskiej praczki oglądamy co dnia burą Sekwanę z barki na której pracuje Marie...

Recenzja książki Przepowiem ci przyszłość
Motylek
Motylek, czyli jagodzianka z dworcowego bufetu

Ta pozycja przypomina mi jagodziankę z bufetu. Słodkawa, ale w środku zamiast prawdziwych jagód znajdziemy trochę dżemu; żadnej tam finezji czy uczty podniebienia. Inne...

Recenzja książki Motylek

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
Przemierzałem więc tę historię razem z bohatera...
@krzychu_and...:

Po książki Pani Agnieszki Pietrzyk sięgam w ciemno. To powieści autorki stały się zaczynem do powstania mojego konta tu...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Confessio
Starając się zachować zimną krew i nie dając si...
@krzychu_and...:

Zło ma wiele twarzy. Czy jedną z nich jest twoja? Ciemność, która nadciągnęła znad tej książki, od pierwszych stron sp...

Recenzja książki Confessio
Dla ciebie nawet
Ta historia "to nie były wody spokojnego bajork...
@krzychu_and...:

"Dla ciebie nawet"... no właśnie. Co byś zrobił(a) dla bliskiej tobie osoby? Ile byś poświęcił(a)? Oto przepełniony au...

Recenzja książki Dla ciebie nawet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl