"Chłopak z sąsiedztwa" autorstwa Alexy Lavendy, to historia, która czaruje swoim pięknem i ciepłem od pierwszej strony. Otula swoją delikatnością, zabierając nas do świata pełnego miłości, czułości, a także i bólu. Zaczynając ją, nie spodziewałam się, że wywrze na mnie tak wielkie wrażenie! Przez nią się po prostu płynie! Odkładając książkę na bok, ona dosłownie wołała mnie, bym ponownie dała się jej porwać. Każda minuta spędzona na czytaniu była dla mnie fantastycznym przeżyciem...
Igor przeszedł w życiu wiele złego, wraz z mamą był katowany przez swojego ojca alkoholika. Starał się z całych sił chronić mamę oraz młodszą siostrę, choćby przyjmując na siebie wszystkie ciosy. W międzyczasie uczył się różnych walk, tego jak może się bronić przed swoim katem. Gdy miał 20 lat, doszło do tragedii, która odcisnęła na nim piętno, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Razem z rodziną wyjechał z miasta, by po kilku latach wrócić samemu. Już nie był tym samym, roztrzęsionym chłopakiem co kiedyś, ale demony przeszłości dalej w nim tkwiły, żywiąc się bólem i strachem, który w nim trwał...
Liwia odkąd pamięta, była zakochana w Igorze, jednak on widział w niej tylko młodszą siostrę swojego przyjaciela. Dziewczyna mimo wszystko dalej miała nadzieję, że kiedyś mu się spodoba, że on również będzie darzył ją uczuciem, jakim ona darzyła go. W wakacje wróciła do rodziców, ale nie spodziewała się, że on też tam będzie. Uczucia na nowo ją obezwładniły i tym razem obiecała sobie, że zrobi wszystko, by się do niego zbliżyć. Ale czy ten poraniony przez życie mężczyzna będzie w stanie ją pokochać? Tego musicie dowiedzieć się, sięgając po tę niesamowitą książkę!
Ta książka zawróciła mi w głowie, rozkochała mnie w sobie, porwała w swoje sidła i nie chciała wypuścić. Z uśmiechem na twarzy przewracałam kolejne strony, coraz bardziej zatracając się w tej historii. Czytając ją, czułam motylki w brzuchu. Niejednokrotnie ocierałam łzy, które spływały kaskadami po mojej twarzy. Gorące sceny z udziałem bohaterów, nie raz sprawiały, że policzki płonęły mi żywym ogniem, a wyobraźnia dosłownie szalała. Autorka doskonale wie, jak podniecić żar, tak by czytelnikowi robiło się gorąco od samego czytania. Powieść cały czas trzyma nas w napięciu, zwłaszcza jej zakończenie. Jestem po prostu zła na taki koniec i mam nadzieję, że w niedługim czasie będę mogła przeczytać dalszą część historii bohaterów, którzy skradli moje serce.
Autorka poza napisaniem fantastycznej książki o miłości, poruszyła również bardzo ciężki temat, jakim jest przemoc domowa i nadużywanie alkoholu przez członka rodziny. Pokazała, jak ważna jest pomoc psychologa oraz wsparcie najbliższych. Niestety nie każdy potrafi sobie samemu poradzić ze swoimi demonami, a przynajmniej nie do końca. Po to właśnie jest masa przeróżnych specjalistów, ośrodków, czy telefonów wsparcia. Dzielenie się swoimi przeżyciami z innymi nie jest łatwe, ale dzięki temu, możemy zrzucić z siebie ból, który nam ciąży...
Dziękuję pięknie wydawnictwu lipstick books oraz Autorce za możliwość przeczytania tej cudownej książki. Polecam ją z całego serca!