Czy pamiętasz, Anaïs? recenzja

"Czy pamiętasz, Anaïs?" Michel Bussi

Autor: @martyna748 ·3 minuty
2021-03-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kolejna książka jednego z moich ulubionych autorów kryminałów została właśnie przeze mnie przeczytana. Mowa tu o "Czy pamiętasz Anais?" Michela Bussi. Czy również tak bardzo mnie zaciekawiła, jak inne książki tego autora? Aby się tego dowiedzieć, zapraszam do dalszego czytana.

"Czy pamiętasz Anaise" dzieli się na cztery części, w których opisane są różne opowiadania. Mają one przeróżne charaktery, są w nich wątki kryminalne, historyczne, sensacyjne, humorystyczne i obyczajowe. Zresztą zobaczcie sami:

Pierwsza część, czyli "Czy pamiętasz Anaise" rozgrywa się w ciągu trzynastu dni. Rozdziały są krótkie, więc szybko się czyta, narratorem jest Ariane, która pisze pamiętnik. Kobieta wraz ze swoją córką przyjeżdża do Vaules-les-Rose aby rozpocząć nowe życie. Jest w tej części dużo historii o Victor Hugo i Anaise, które była aktorką. Ariane bardzo ciekawi ta historia i dzięki mieszkańcom Vaules-les-Rose chce odkryć tajemnicę z nią związana. W międzyczasie kobieta ciągle ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Kto taki wie o każdym ruchu Ariane? Jaki sekret skrywała Anaise? Jak dla mnie było to ciekawe opowiadanie, jednak byłoby o wiele ciekawsze, gdyby wątki były bardziej rozwinięte, a zamiast opowiadania powstałaby książka.

Druga część, czyli "Normandzka szafa" opowiada o tajemniczej szafie. Narracja w tym opowiadaniu jest trzecioosobowa. Starsze małżeństwo z długim stażem wynajmuje domek na weekend, gdzie gości ich pan Lefebvre. Cała wizyta wydaje im się dziwna, ponieważ ani razu nie widzieli się z jego żoną, z którą uzgadniali wszystkie formalności odnośnie swojego przyjazdu. W dodatku pan Lefebvre zachowuje się dziwnie, nie każe im dotykać, ani otwierać tajemniczej szafy, która jest cenną pamiątką rodzinną. Z czasem z tej szafy wydobywa coraz to bardziej wyczuwalny smród i nie tylko... Co takiego skrywa ten mebel? W opowiadaniu tym jest dużo czarnego humoru i tajemniczości. Jest to lekka historyjka nadająca się w sam raz na opowiadanie, bo czyta się bardzo szybko.

Trzecia część, czyli "Życie strychu". Opowiada o Gaby, czyli pisarzu kryminałów i jego rodzinie. Pewnego dnia na targu, na jednym stoisku, mężczyźnie rzucają się w oczy bardzo znajome rzeczy. Są tam zabawki i płyty jego dorosłych już dzieci. Gaby za wszelką cenę chce wiedzieć, jakim cudem znalazły się te rzeczy na targu, skoro zawsze były na strychu. Tym sposobem, aby się tego dowiedzieć, odwiedza syna, córkę i matkę. Co miało na celu zniknięcie tych rzeczy? W opowiadaniu tym występuje narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Gaby. Pomysł na fabułę był bardzo ciekawy, jednak trochę mnie nużyło to opowiadanie, szybko się domyśliłam, co miało na celu pojawienie się rzeczy jego dzieci na targu i kto za tym wszystkim stał.

Czwarta część czyli "Ucieczka do raju" opowiada o dwóch przyjaciółkach, które wyjechały na plażę Ermitagr, aby świętować Nowy Rok. Nagle po nocy sylwestrowej jedna z nich, w ciężkim stanie psychicznym trafia do szpitala. Mniej więcej w tym samym czasie zostają na plaży odnalezione zwłoki młodego mężczyzny. Jaki związek mają ze sobą te dwa zdarzenia? W opowiadaniu tym występuje narracja trzecioosobowa. Akcja książki dzieje się kilka minut przed północą oraz kilka godzin po północy. Czyta się szybko, Koniec opowiadania bardzo zaskakuje... Opowiadanie nawet mnie zaciekawiło, jednak,, tak jak pierwszą część, wolałabym tę historię przeczytać w wersji normalnej książki, w której wszystkie te wątki są bardziej rozwinięte.

Czytając "Czy pamiętasz Anais" myślałam na początku, że czytam wciągający, tajemniczy kryminał, ponieważ tak właśnie zapowiadała się pierwsza część. Tak bardzo lubię kryminały Michaela Bussi, że sięgam po jego książki w ciemno i tym właśnie sposobem trafiłam na te opowiadania... Trochę się zaskoczyłam, bo spodziewałam się wciągającego i zaskakującego kryminału, o którym długo nie zapomnę, tak jak było z innymi książkami tego autora. Te opowiadania nie były złe, może bardziej by mi się spodobały, gdyby były one innego autora, ponieważ po Bussim, tak jak napisałam wcześniej, spodziewałam się czegoś więcej. Są to opowiadania lekkie na jeden wieczór, które szybko się czyta, raczej na długo nie pozostaną w mojej pamięci. Polecam tę książkę wszystkim fanom przeróżnych opowiadań.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czy pamiętasz, Anaïs?
Czy pamiętasz, Anaïs?
Michel Bussi
5/10

Witajcie w krainie Caux, w świecie milczenia, jabłoni i trupów w szafie… Już dwa tygodnie minęły od chwili, gdy Ariane po raz pierwszy przekroczyła próg domu na Alabastrowym Wybrzeżu. Dla niej i jej t...

Komentarze
Czy pamiętasz, Anaïs?
Czy pamiętasz, Anaïs?
Michel Bussi
5/10
Witajcie w krainie Caux, w świecie milczenia, jabłoni i trupów w szafie… Już dwa tygodnie minęły od chwili, gdy Ariane po raz pierwszy przekroczyła próg domu na Alabastrowym Wybrzeżu. Dla niej i jej t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @martyna748

Wielkie iluzje
„Wielkie iluzje” Ewa Popławska

Lubicie romanse lub powieści obyczajowe opisujące kryzys małżeński? Mnie zawsze ciekawią takie wątki, więc tym razem postanowiłam przeczytać powieść obyczajową „Wielkie ...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Tarot
"Tarot" Dominika Mak

Macie w swoich domach karty do tarota? W moich rzeczach już od wielu lat leżą zapomniane karty, z których nigdy nie umiałam wróżyć. Ale na szczęście zawsze na wszystko p...

Recenzja książki Tarot

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka