Sierociniec recenzja

„Czy prawo krzywdzące niewinnych może zostać usprawiedliwione dobrem większości?”

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2024-03-12
Skomentuj
4 Polubienia
„Sierociniec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego była moją trzecią stycznością z twórczością tego pisarza, którą oceniam bardzo wysoko. Przyznam, że autor zarzucił sobie dużą poprzeczkę, ponieważ z każdą kolejną premierą wymagam od niego coraz więcej i jak na razie nigdy mnie nie zawiódł - mam nadzieję, że będzie tak przez cały czas. Ale wracając do książki... Macie ochotę na kryminał, który na samym początku weźmie Was w swoje okrutne szpony, a na samym końcu brutalnie wypluje? Jeśli tak, mam coś dla Was ;)

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka.
Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej. Milicjantka, która spędziła całe dzieciństwo w sierocińcu, angażuje się w sprawę emocjonalnie. Nie wie, że przekraczając próg Państwowego Domu Dziecka im. Pionierów Szczecina wkroczy w ciemność, która może ją pochłonąć.
Mroczne ścieżki prowadzą na szczyty komunistycznej władzy. Rozwiązać sprawę mogą tylko zaufani śledczy. Romanowska zbiera zespół kryminalnych, którzy wsławili się rozwiązaniem spraw sekty ze Wzgórza Kupały i Bractwa Sprawiedliwych. Śledczy, decydując się na przekroczenie granicy pierwotnego zła, zostaną wystawieni na próbę.
Czy będą gotowi poświęcić wszystko w co wierzą i co kochają, by dotrzeć do prawdy?
Czy brutalna siła przywracająca sprawiedliwość, może być etyczna?

Jak wiecie (bądź też nie), pan Przemysław należy do tych autorów, którym kibicuje od samego początku - każda jego książka zaskakuje mnie coraz bardziej oraz pokazuje, że autor jeszcze nie wystawił na stół wszystkich kart, ponieważ każda kolejna premiera pokazuje jego twórczość od zupełnie innej strony.

Mam wrażenie, że w porównaniu z „Kozłem”, czy „Szóstką”, „Sierociniec” jest o wiele mroczniejszą historią, która dogłębnie ruszyła moje sumienie. Tym razem Kowalewski skupił się na nie intrydze kryminalnej, a na jednym bardzo trudnym temacie - krzywdy dzieci, a dokładnie sierot, których liczba po wojnie drastycznie wzrosła. Słyszeliście kiedykolwiek o „dochowańcach”? Ja osobiście spotkałam się z tym tematem po raz pierwszy, dlatego możecie się domyślić jak bardzo szokowała mnie ta książka z każda kolejną stroną.

„Sierociniec” jest pozycją pełną okrucieństwa i przemocy, przez co zbyt szybko o tej historii nie zapomnę. Nie sądziłam, że najnowsza książka pana Przemysława będzie tak mocną historią, która brutalnie wryje się w mój umysł.

Kowalewski ma dar do tworzenia historii - jego dobór słów, czy też budowanie napięcia jest jednym z atutów jego twórczości. Czemu? Ponieważ „Sierociniec”, tak samo jak „Szóstka”, czy „Kozioł” wciągnął mnie już po kilku pierwszych rozdziałach.

Po raz kolejny jestem godna podziwu za research, który wykonał autor do napisania tej książki. Mało który pisarz poświęca się tak bardzo dla swojego czytelnika - to głównie ten element wyróżnia Kowalewskiego spośród innych autorów tego gatunku.

Czy książkę polecam? Tak, jednak ostrzegam: jest to mocna pozycja, po której niezbędna będzie lektura czegoś „lżejszego”. „Sierociniec” to bardzo dobry kryminał, który powinien poznać każdy fan tego gatunku!

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sierociniec
Sierociniec
Przemysław Kowalewski
8.1/10

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem...

Komentarze
Sierociniec
Sierociniec
Przemysław Kowalewski
8.1/10
Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Myślisz, że handel dziećmi to w naszym kraju jedynie abstrakcyjne pojęcie? Nic bardziej mylnego! Autor "Sierocińca" po raz trzeci zabiera nas w podróż do Szczecina z czasów PRLu, obnażając jego najba...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Książka "Sierociniec" Przemysława Kowalewskiego to jedna z tych lektur, które zapadają głęboko w pamięć i wywołują silne emocje. Autor zabiera nas w mroczną podróż do komunistycznej Polski, gdzie w t...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Rafael
„Drobne grzeszki miewają niekiedy bardzo poważne następstwa…”

„Rafael” autorstwa Agnieszki Siepielskiej (piąty tom cyklu „Synowie Zemsty”) to mocno emocjonująca historia o miłości, która nie zna granic, oraz o skomplikowanej sieci ...

Recenzja książki Rafael
Król uzdrowiska
Król uzdrowiska - recenzja

„Król uzdrowiska” Marka Stelara, trzeci tom cyklu „Góra kłopotów”, to przezabawna komedia kryminalna, w której humor i zaskakujące zwroty akcji splatają się, tworząc ist...

Recenzja książki Król uzdrowiska

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało