Kochając pana Danielsa recenzja

Czy to aby miłość?

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-12
Skomentuj
1 Polubienie
 Jak widać po ocenach tej książki, można sądzić, że ze mną jest coś nie tak. Jednak dostrzegam tu tyle mankamentów, że nawet za przeciętna nie mogę jej uznać. Braki są w niedopracowaniu historii jako takiej oraz samego sposobu narracji. Między rozdziałami są dłuższe przerwy czasowe, ale kto by tam raczył o tym jakkolwiek nadmienić w treści. Musimy to wyłapywać z dalszego ciągu, że np minęło od zajścia kilka tygodniu, a samo zdarzenie nie zostało opisane kompletnie, a jedynie na zasadzie migawki. Kadr zatrzymał się na pewnej scenie, która nie ma kontynuacji. W dalszej fabule jest tylko odnotowane za pośrednictwem, jakby wypunktowania tego, co wtedy się zdarzyło. Zaburza to treść, rwie fabułę, która i tak już jest podzielona na rozdziały rozpisane na rolę dla Daniela i Ashlyn.
 Przepraszam, ale czytało mi się to jak kiczowate romansidło dla nastolatek. Pierwsze och-y i ach-y, gdy się zakochujemy, kiedy to uderza nam do głowy tak, że widzimy go zawsze jako tego pięknego, cudownie wypowiadającego każde słowo i potrafiącego słuchać jak nikt inny (taka wersja współczesnego księcia, nie na koniu ale z gitarą).
 Cała warstwa tekstowa dotycząca problemów rodzinnych, śmierci bliźniaczej siostry bohaterki jest spłycona. Gdzie podziały się te emocje? Autorka wolała zainwestować w powielanie pomysłu na spisanie przez umierającą dziewczynę listy, którą punkt po punkcie będzie realizować siostra, a w zamian będzie mogła odczytać kolejne listy itd.
 
 "Kochając pana Danielsa" zaklasyfikować trzeba do New Adult. Tylko dlaczego pisze się tego typu książki, jak serie powtarzalnych motywów, oklepanych frazesów i dialogów osób z lekka hmm.. nierozumnych? Owszem, bohaterowie posiłkują się cytatami z Szekspira, mamy tu parę, która ewidentnie lubi twórczość tego dramaturga i swobodnie przerzuca się słowami z jego literackiego dorobku. Chwała im za to! bo akurat słowa z Ottela, Hamleta i innych są tu najmądrzejszymi wypowiedziami. Poza tym mamy papkę jeszcze tylko przyklepaną bardziej egzaltowanymi myślami Ashlyn w kółko o tym samym (oh, jaki on piękny, jak cudownie wypowiada słowa itp). Przepraszam, ale na dłuższą metę treść może wywołać uczucie nudności, a stron jest tu aż ponad 400, więc lekko nie było.
 Wszystko w treści jest tak przesłodkie, że nie ma w niej miejsca na rozwinięcie elementów dramatu, jakie przeżywają postaci. Albo raczej winny przezywać, bo z tym też mają problem, gdyż autorka pozbawiła ich głębszych emocji byle tylko akcja szła dalej i było pięknie, słodko, romantycznie. Przez to wszystko, trudne sytuacje są jedynie tworem sztucznym, a bohaterowie płascy, za to przycięci równiutko i oheblowani gładziutko jak idealne deski.
 
 Wielka szkoda, bo można napisać książkę o miłości 19latki do starszego mężczyzny, ale o pogłębionym charakterze postaci, żeby ich problemy nosiły znamiona prawdziwości, a nie ślizgały się po trudnych życiowych sytuacjach. Nie wystarczy tylko napomknąć o czymś ważnym, ale trzeba rozpracować na stronach problem, inaczej nie ma sensu w ogóle o tym pisać.
 
 My kobiety jesteśmy emocjonalne, lubimy, gdy nam się wyznaje uczucia, deklaruje miłość, ale w taki sposób jak przemawia Daniel nie mówią mężczyźni! A przynajmniej nie ci, którzy są szczerze zainteresowani, bo nie chcą odkryć się przed nami zupełnie, żeby nie być zranionym czy wręcz śmiesznym. Albo są to osobnicy, którzy wyczuwają słabe punkty w kobiecie i chcą jedynie "zbajerować" obiekt i mieć chwile zabawy dla siebie. Przy czym tym razem "bajer" wstawia nam sama autorka. 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kochając pana Danielsa
Kochając pana Danielsa
Brittainy C. Cherry
8.2/10

To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama ch...

Komentarze
Kochając pana Danielsa
Kochając pana Danielsa
Brittainy C. Cherry
8.2/10
To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama ch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za­ci­sną­łem pię­ści iru­szy­łem na­przód, wście­kłość pły­nę­ła moimi ży­ła­mi. Nie wie­dzia­łem, co zro­bić, ale mu­sia­łem jakoś za­dzia­łać. Nie mo­głem jej tak po pro­stu oddać, po­zwo­lić mu j...

@to.tylkoazksiazka @to.tylkoazksiazka

"Kochając Pana Daniels'a to opowieść o rodzinie, miłości i trudach życia codziennego. Niesamowicie wzruszająca, nieodkładalna historia, która ściska za gardło. Nie pamiętam kto mi polecił ją przeczyt...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

Pozostałe recenzje @Asamitt

Śmiertelni nieśmiertelni
Depresja ustępuje wraz z prawidłową diagnozą

"Śmiertelni nieśmiertelni" to wyjątkowa pozycja zarówno pod kątem ujęcia tematu przewodniego jakim jest choroba nowotworowa, a też z uwagi na konstrukcję. Formalnie przy...

Recenzja książki Śmiertelni nieśmiertelni
Jedna jedyna
Wszyscy mają coś do ukrycia

"Jedna jedyna" stanowi dla mnie start w cykl z komisarzem Williamem Wistingiem. Ani nie był wydawany w Polsce w kolejności ani teraz - mimo istniejących na tę chwilę moż...

Recenzja książki Jedna jedyna

Nowe recenzje

Asystentka złoczyńcy
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : Asystentka Złoczyńcy. Autor : Hannah Nicole Maehrer Wydawnictwo Prószyński i S-ka Data premiery : 13.02.2024r. ...

Recenzja książki Asystentka złoczyńcy
Jej wszystkie życia
Miłość siostrzana
@zanetagutow...:

Deven dowiaduje się, że jej siostra Kennedy popełniła samobójstwo. Na okazaniu ciała przez policję Deven jednak jej nie...

Recenzja książki Jej wszystkie życia
Łatwopalna
„Niektórych rodzajów ognia nie da się ugasić...”
@zaczytana.a...:

Zanurzając się pomiędzy stronami powieści "Łatwopalna" Ludki Skrzydlewskiej, wkraczamy w wir namiętności, tajemnic i ni...

Recenzja książki Łatwopalna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl