Życie marionetek recenzja

„Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość?”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·1 minuta
2023-11-15
Skomentuj
4 Polubienia


„Życie marionetek” autorstwa TJ Klune to historia inspirowana książką Carla Collodiego „Pinokio” oraz bajką WALL-E. Jest to również piękna oraz poruszająca powieść, która oczaruje Was już po kilku pierwszych stronach.

W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć sadystyczna - pielęgniarka oraz niewielki odkurzacz, nieustająco zabiegający o uwagę i uczucia bliskich. Mieszka tam też Victor Lawson. Człowiek. Wszyscy czworo tworzą rodzinę . Żyją bezpiecznie w ukryciu. Pewnego dnia Victor odnajduje na złomowisku dziwnego androida oznakowanego MAL. Postanawia go naprawić i wtedy dowiaduje się o łączącej Mala i Gio mrocznej tajemnicy z przeszłości. Kiedy Mal przypadkowo sprowadza do lasu roboty ze swojego poprzedniego życia, rodzina traci bezpieczne schronienie. Gio zostaje pojmany i zabrany do laboratorium w Mieście Elektrycznych Snów.
Victor oraz pozostali członkowie rodziny muszą odbyć długą wędrówkę przez niegościnne tereny, by odbić androida z rąk porywaczy i ocalić go przed utylizacją albo, co gorsza, przeprogramowaniem...

Może i początkowa akcja tej książki należy zdecydowanie do tych powolniejszych oraz niewinnych, to jednak nie było to dla mnie problemem. Czemu? Ponieważ Klune musiał mnie jakoś wprowadzić do nowej historii, która zrodziła się w jego głowie. Autor opisuje nam całą fabułę od a do z - nie pomija żadne elementu, ani jednego bohatera, czy miejsca, w którym aktualnie dzieje się akcja. Jego barwne opisy sprawiają, że przez jego książki dosłownie się płynie - wystarczy tylko wstawić swoją dłoń i pozwolić by Klune oprowadził Was po nowym świecie oraz poznać nowych bohaterów, których po czasie pokochałam.

Niestety jest pewne „ale”... Mam pewne zastrzeżenia co do poczucia humoru bohaterów tej historii. Jak dla mnie niektóre żarty nie pasowały do tej fabuły. Nie wiem, czy to moja wina, czy jednak wina leży po stronie autora, ale niektóre żarty zamiast mojego rozbawienia spowodowały zażenowanie.

Czy książkę polecam? „Życie marionetek” to bardzo wartościowa oraz emocjonalna książka, którą przeczytacie nie tylko za pomocą swoich oczu, ale również swojej wyobraźni oraz przeżyjecie tę historię całym swoim ciałem. Przygotujcie się na prawdziwą literacką ucztę.


Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie marionetek
Życie marionetek
T.J. Klune
6.9/10

Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć ...

Komentarze
Życie marionetek
Życie marionetek
T.J. Klune
6.9/10
Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Muszę przyznać, że nigdy nie byłam dużą fanką "Pinokia" czy to w wersji filmowej, czy książkowej. Kiedy jednak zobaczyłam, że jeden z autorów, których twórczość cenię wydaje książkę określaną jako re...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

"Dawno, dawno temu ludzkość marzyła o maszynach. O cudownych stworzeniach z metalu, plastiku i drutu, które zdolne byłyby robić to, czego ludzie sami nie umieli bądź też nie chcieli robić." Pewna ni...

@Bookmaania @Bookmaania

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Uzdrowisko
„Ta niegdyś rajska fasada to cmentarzysko sekretów...”

W świecie literatury kryminalnej czasem trafiamy na książki, które wciągają nas bez reszty, prowadząc przez labirynt tajemnic i zaskakujących zwrotów akcji. Taką właśnie...

Recenzja książki Uzdrowisko
Śpiew stali
„Śmierć zwykle oznacza koniec. Dla nich okazała się początkiem...”

Debiutancka powieść Łukasza Konopczaka, "Śpiew Stali", przenosi czytelnika w odległe czasy średniowiecznej Japonii, gdzie mitologia splata się z ludzkimi losami, tworząc...

Recenzja książki Śpiew stali

Nowe recenzje

Haft botaniczny.
Od nici do dzieła sztuki
@monweg:

Kanadyjska artystka i rękodzielniczka Arounna Khounnoraj w 2002 roku wraz z mężem Johnem Boothem założyła bookhou, stud...

Recenzja książki Haft botaniczny.
Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl