Życie marionetek recenzja

Wyjątkowy retelling Pinokia

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2023-11-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Muszę przyznać, że nigdy nie byłam dużą fanką "Pinokia" czy to w wersji filmowej, czy książkowej. Kiedy jednak zobaczyłam, że jeden z autorów, których twórczość cenię wydaje książkę określaną jako retelling tej bajki pomyślałam, że to dobra okazja, żeby na powrót skonfrontować się z tą historią. Czy wyszło mi to na dobre?

Akcja dzieje się w świecie, gdzie władzę sprawują roboty. Minęło wiele lat od kiedy wynalazca Giovanni przyjął pod opiekę małego chłopca, którego nazwał Victor. Od tego czasu mieszkali na pustkowiu, a z biegiem lat dołączyli do nich odkurzacz Rambo i pielęgniarka Ratched. Ich idylliczna egzystencja rozpada się jednak po odnalezieniu tajemniczego robota. Kim jest Mal? Co znajduje się poza granicami bezpiecznego lasu? Czy na świecie oprócz Victora znajdują się inni ludzie? Z biegiem historii bohaterom przyjdzie zmierzyć się z tymi i kolejnymi pytaniami, a ich wędrówka po prawdę będzie niezapomniana.

TJ Klune zdecydowanie może pochwalić się barwną wyobraźnią, która czyni każdą kolejną stworzoną przez niego książkę wyjątkową przygodą. Ten tytuł jest połączeniem "Pinokia" (tyle że w tym przypadku głowy bohater różni się od innych, bo jako jedyny wśród maszyn jest człowiekiem) i filmu "WALL-E" i taka mieszanka prowadzi do powstania niebanalnej historii. Autor w ciekawy sposób ujął tu postęp technologiczny, który prowadzi do wytwarzania maszyn coraz bardziej zbliżonych do ludzi, jednocześnie punktuje rzeczy, które gatunek ludzki wyróżniają. I tutaj bardzo ciekawym zabiegiem było wprowadzenie postaci Mala, który utracił pamięć i próbując nauczyć się na nowo funkcjonować pyta Victora o różne jego czynności i ich celowość. Pozwala to w zabawny sposób skonfrontować rzeczy, które na co dzień bezwiednie robimy i nie przykładamy do nich większej uwagi.

Niestety, ten świeży pomysł na fabułę czasami nie wybrzmiewa, bo w książce pojawiają się pewne dłużyzny. Mam wrażenie, że autor mógł bardziej skondensować akcję, bo szczególnie pierwsza połowa książki jest pod tym względem dość rozwleczona. Dopiero potem wydarzenia zaczynają nabierać wyraźnego tempa.

Autor umie tworzyć bohaterów, z których każdy wyróżnia się niebanalną osobowością. Zarówno pierwotna grupa postaci, jak i bohaterowie poznani w trakcie wędrówki mnie zachwycili. Na szczególną uwagę zasługuje tu duet Rambo i Ratched. Ich słowne przepychanki, czarny humor pielęgniarki i naiwność odkurzacza wprowadzały tak potrzebny element humoru i rozrywki. Uwielbiam ich! W książce pojawia się dużo żartów w tym okołoseksualnych. Czasami było ich aż za wiele, ale kilka mnie rozbawiło. Myślę, że w tym przypadku to już kwestia personalnych preferencji.

Koniec końców "Życie marionetek" oceniam bardzo pozytywnie. TJ Klune po raz kolejny zafundował rozgrzewającą serce, ale i niepozbawioną niebezpieczeństwa i smutku historię z motywem found family i niebanalną fabułą. Mimo drobnych niedociągnięć byłam w nią naprawdę zaangażowana.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Muza.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie marionetek
Życie marionetek
T.J. Klune
6.9/10

Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć ...

Komentarze
Życie marionetek
Życie marionetek
T.J. Klune
6.9/10
Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android - wynalazca Giovanni Lawson, urocza - choć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Życie marionetek” autorstwa TJ Klune to historia inspirowana książką Carla Collodiego „Pinokio” oraz bajką WALL-E. Jest to również piękna oraz poruszająca powieść, która oczaruje Was już po kilk...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

"Dawno, dawno temu ludzkość marzyła o maszynach. O cudownych stworzeniach z metalu, plastiku i drutu, które zdolne byłyby robić to, czego ludzie sami nie umieli bądź też nie chcieli robić." Pewna ni...

@Bookmaania @Bookmaania

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka