Czym jest dla was wolność? Możliwością robienia tylko tego, co naprawdę chcecie? Brakiem ograniczeń względem zachowań, ubioru, czy norm społecznych? Czy może odpowiedzialnością tylko za siebie i za nikogo innego?
Wyobraźcie sobie moc, która da wam całkiem inny rodzaj wolności - możliwość przebywania blisko natury i życia w zgodzie z nią, wyczuwania harmonii między wszystkimi istotami. Ta moc to dar wilka.
Przez przypadek otrzymuje ją główny bohater najnowszej powieści Anne Rice - Reuben. Od tej pory co noc zmienia się w człowieka-wilka. Dzięki nadnaturalnie wyczulonym zmysłom widzi i słyszy znacznie więcej niż ktokolwiek inny. Jest w stanie wychwycić każdy szmer nawet najdrobniejszego zwierzęcia w puszczy. Wzrokiem może przeniknąć nawet najgęstszą ciemność. To wszystko wydaje się wspaniałe, ale jest coś jeszcze - Reuben potrafi wyczuć, kiedy komuś dzieje się krzywda, a wtedy jakaś nieznana siła każe mu udzielić ofierze pomocy. Przez kilka takich akcji, wkrótce zaczynają się nim interesować media i policja i usiłują go schwytać. Teraz Reuben musi być już znacznie ostrożniejszy. Wciąż dręczą go pytania o pochodzenie tajemniczego daru i jego następstwa. Razem z przyjaciółką Laurą chcą znaleźć dawnego właściciela rezydencji, która teraz należy do Reubena i choć ten mężczyzna rzekomo od dawna nie żyje, to para ma przeczucie, że w rzeczywistości jest inaczej i także jest on wilkołakiem. Jednakże oprócz policyjnej nagonki, po piętach depcze im dwoje rosyjskich lekarzy, którzy koniecznie chcą zrobić Reubenowi jakieś dziwne testy...
Anne Rice należy do grona moich ulubionych pisarek. Oczarowała mnie pierwszymi tomami serii "Kroniki wampirze", czytałam też kilka innych jej powieści. Muszę przyznać, że dostrzegłam pewną istotną zmianę, jaka zaszła w jej pisarskim stylu na przełomie kilku ostatnich lat. Mianowicie jej nowe książki straciły nieco na... pikanterii. Dawniej zadziwiały czytelnika mocną, emocjonującą fabułą, dziś są raczej lekkimi czytadełkami. Weźmy na przykład ostatnią serię "Czas aniołów", która generalnie traktuje o wierze, Bogu i nawróceniu. Dawniej nie uswiadczył by u niej takiej tematyki. Zresztą sama Anne Rice powiedziała gdzieś, że jej wcześniejsze powieści były bluźniercze. Może i tak, ale pozostaje faktem, że to właśnie one przyniosły jej największą sławę.
"Dar wilka" plasuje się gdzieś pomiędzy jej starym a nowym stylem. Mamy tu człowieka, który otrzymał zdolności paranormalne, starą tajemniczą rezydencję, rodzinny sekret, i nie do końca umotywowane płomienne uczucie. Ale mamy też księdza, filozoficzne książki, rozważania bohatera, czy to co robi jest słuszne i jakie plany ma wobec niego Bóg, a także spowiedzi i modlitwy. Czy takie połączenie wyszło powieści Rice na dobre? Trudno to jednoznacznie określić, ale jedno trzeba przyznać, autorka nie przedobrzyła z religijnymi wtrętami, a skupiła się bardziej na fantastycznym aspekcie historii i to zdecydowanie podnosi wartośc ksiażki. Aczkolwiek nieco żenuje urocze, milutkie zakończenie, które nie pozostawia w czytelniku ani krztyny grozy i pomimo, że to przecież fantasy, to i tak wydaje się niewiarygodne...
Nie można tutaj nie wspomnieć o niezwykłym talencie pisarki do kreowania świata bohaterów. Kiedy czytałam opisy rezydencji Reubena, czy sekwojowego lasu, czułam się jakbym sama tam była, przyglądała się zabytkowym meblom i pamiątkom, wdychała zapach liści. Anne Rice tworzy plastyczne i wizualne opisy, których czytanie jest największą przyjemnością w tej pozycji.
"Dar wilka" jak dla mnie jest zdecydowanie lepszy od "Czasu aniołów", choć "Kronikom wampirzym" nie dorasta do pięt. Jednakże ma swoje zalety i uroki. Jeśli nie męczą was religijne dywagacje i lubicie lekkie opowiastki z happy endem (nieco wręcz cukierkowym), to ta historia będzie w sam raz dla was. Muszę gdzieś ustalić, czy ta książka otwiera jakis nowy cykl, czy jest to tylko jednotomowa powieść (ze względu na otwarte zakończenie, bardziej pasuje mi to pierwsze). Jeśli powstanie jej kontynuacja z chęcią po nią siegnę.
Dla miłośników twórczości autorki ta pozycja jest wręcz obowiązkowa, myślę, że spodoba się ona też tym, którzy cenią sobie opisy, oraz wszystkim, którzy mają ochotę odprężyć się przy niezobowiązującej lekturce.