Star Wars: Nowa nadzieja recenzja

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-04-21
1 komentarz
2 Polubienia
Ostatnio coraz częściej sięgam po książki z serii Star Wars. Serce skradły mi powieści Timothy'ego Zahna, ale postanowiłam też nie ograniczać się pod względem autorskim i zdecydowanie próbować nowych rzeczy. "Nowa nadzieja" trafiła do mnie zupełnie przypadkiem i od razu stwierdziłam, że muszę sprawdzić, w jakim stopniu różni się od filmu, który już oglądałam nie raz.

Na ogół raczej sięgam po powieści dopiero po ich ekranizacjach, ponieważ inaczej nikt nie jest w stanie ze mną wytrzymać, jeśli w książce akcja miała się zupełnie inaczej. Przede wszystkim urzekła mnie tutaj okładka i całokształt wydania tej powieści. Zdecydowanie przykuwa on uwagę czytelnika i bardzo ładnie komponuje się na półce — oczywiście jeśli ktoś lubi je porządkować i zbierać.

Jako że trochę znam się już na "Gwiezdnych wojnach" jeśli chodzi o samą tematykę, mogę śmiało pochwalić wprowadzenie spójnego nawiązania do wydarzeń z innej powieści jak i filmu — "Łotra 1". Oprócz tego ciekawą opcją były dodatkowe sceny, które pozwalały zrozumieć niektóre sytuacje lub spojrzeć na nie z zupełnie innej perspektywy niż ta, którą narzuca nam reżyser. Niektóre wątki zostały dokładnie rozwinięte i wytłumaczone, co zdecydowanie pomogło mi bardziej wczuć się w całą historię. Uważam, że każdy fan Gwiezdnych Wojen powinien po nią sięgnąć, ale oczywiście nie ograniczając się — polecam ją każdemu. Naprawdę jest to bardzo przyjemna lektura, którą można wciągnąć nawet w jeden wieczór, jeśli tylko ma się na to czas.

Jeśli chodzi o rzeczy, do których mogłabym się w tym wypadku przyczepić, na pewno zawód sprawił mi opis ostatecznej walki, który jak dla mnie w pewnym momencie stał się bardzo męczący. Może to być wynikiem próby porównania do Timothy'iego Zahna, o którym wspominałam wcześniej, gdyż ten autor opisywał akcję w tak żywy sposób, że nie można było oderwać się od czytania lub nie wyobrażać sobie pełnej akcji. W tym wypadku jednak uważam, że opis zawarty w "Nowej nadziei" zdecydowanie był przydługi i dość słaby, jeśli chodzi o całokształt.

Czytałam też wiele opinii, w których jako minus został wskazany styl pisania. W moim wypadku absolutnie tak się nie stało. Książka bardzo mi się podobała i jestem w stanie śmiało polecić ją każdemu, kto tylko zastanawia się nad jej przeczytaniem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-19
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Star Wars: Nowa nadzieja
4 wydania
Star Wars: Nowa nadzieja
George Lucas
8.2/10
Seria: Kanon Star Wars [Uroboros]

"Star Wars: Nowa Nadzieja" - nowa, tym razem kanoniczna adaptacja Epizodu IV: Nowa Nadzieja, z Uniwersum Star Wars, od wydawnictwa Uroboros Luke Skywalker był dwudziestolatkiem, który mieszkał na od...

Komentarze
@piotr_osowski
@piotr_osowski · około rok temu
Aż dziw bierze, że taki miłośnik Gwiezdnych Wojen tak długo zwlekał z przeczytaniem pierwszego tomu klasycznej trylogii. Oczywiście nie zawiodłem się, ale... Zupełnie inaczej czyta się książkę jeśli film, który przedstawia te wydarzenia widziało się już wcześniej kilkaset razy, a wszystkie wydarzenia jest się w stanie przywołać w pamięci z zegarmistrzowską precyzją.
Star Wars: Nowa nadzieja
4 wydania
Star Wars: Nowa nadzieja
George Lucas
8.2/10
Seria: Kanon Star Wars [Uroboros]
"Star Wars: Nowa Nadzieja" - nowa, tym razem kanoniczna adaptacja Epizodu IV: Nowa Nadzieja, z Uniwersum Star Wars, od wydawnictwa Uroboros Luke Skywalker był dwudziestolatkiem, który mieszkał na od...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka