Pluszowy miś recenzja

Demon tkwi w Tobie

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2020-05-11
Skomentuj
5 Polubień
Każdy ma swoje demony. Nie zawsze wiemy, gdzie się znajdują. Nie zawsze można je zamknąć w szafie. Czasami rozrywają nas od środka.

„Pluszowy miś” Damiana Jackowiaka od Wydawnictwa Niezwykłe to trzymający w napięciu kryminał, przy którym będziecie mieć ciarki na plecach. Uważajcie – od tej książki trudno się oderwać, więc lepiej zarezerwować sobie na nią więcej czasu. Wieczorem, gdy w domu panuje cisza, na ścianach czają się złowrogie cienie i… wszystko może się zdarzyć!

W małym miasteczku dochodzi do serii okrutnych zbrodni. Morderca porywa dzieci, a potem morduje je w rytualny, zagadkowy sposób. Jest tylko jedno, co je łączy – podobny wygląd i zabawki. Giną zawsze trzy dziewczynki i jeden chłopiec. Feliks – śledczy o bogatej i skomplikowanej przeszłości stara się rozwiązać zagadkę tych zbrodni. Nie jest to jednak takie proste. Sprawa została zamknięta przed laty. Policjant doskonale wie, że wsadzili za kratki kozła ofiarnego – Zabawkarza – opierając się na sfabrykowanych dowodach. Tymczasem, prawdziwy morderca właśnie powrócił. Zginęło kolejne dziecko. I to jeszcze nie koniec.

Klasyczne, podstawowe pytanie w każdej historii kryminalnej. I tutaj jest wielu podejrzanych. Akcja rozgrywa się w Pobiedziskach, niedaleko Poznania. Małe miasteczka zawsze kryją w sobie wiele tajemnic. Mieszkają w nich bardzo oryginalne osobowości, więc Feliks ma nie lada problem, gdy wpisuje na listę statusy przesłuchiwanych osób – podejrzany, podejrzana, podejrzany… wszystko wydaje się coraz bardziej zagadkowe, ale powoli Feliks odkrywa kolejne tropy. Wydaje się, jakby morderca chciał, by go odnaleziono. Czy się domyśliłam? Tak. Moje typy okazały się trafne, ale i tak była to bardzo przyjemna lektura. Dochodzenie po nitce do kłębka zawsze jest dla czytelnika wielką frajdą.

„Pluszowego misia” czytałam późnymi wieczorami, gdy wszyscy smacznie spali i tylko kocie oczy świeciły się w ciemności. Zaczytywałam się słowami Damiana Jackowiaka też w dzień, nad jeziorem, gdy szumiały trzciny, a słońce dotykało mojej twarzy. To były przyjemne chwile – aż wreszcie – wszystko się skończyło – chociaż tak bardzo tego nie chciałam. Przytulam tę książkę raz jeszcze – po czym odkładam ją na półkę. Pluszowy miś patrzy na mnie z daleka. Może jeszcze do niego wrócę – jak Feliks – gdy powracał do zbrodni sprzed lat, by na nowo w niej się zanurzyć, zatracić i… odkryć demony…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-10
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pluszowy miś
Pluszowy miś
Damian Jackowiak
7.8/10

Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy. Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił by...

Komentarze
Pluszowy miś
Pluszowy miś
Damian Jackowiak
7.8/10
Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy. Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił by...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejny raz udało mi się trafić przypadkowo na niezwykle intrygującą lekturę. Cenię sobie oryginalne historie, ale zdradzę Wam, że szczególną słabość mam do podwójnych zakończeń. Mam na myśli sytuacj...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Wolicie krwawe i brutalne kryminały? Czy takie w której brutalność jest na niskim poziomie? – Ja jestem jednak zwolennikiem bardziej drastycznych książek, bo w nich właśnie szukam emocji, zaskoczenia...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl