Nie zadzieraj z nim recenzja

Demony z dzieciństwa, z którymi trzeba się zmierzyć

Autor: @nikolajablonska37 ·4 minuty
2021-10-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wszystko zależy od wygranej. Agencja upadnie, jeśli Dekker Kincade zawiedzie. A rodzinna firma to jedyne, co ojciec może przekazać dziewczynie i jej trzem siostrom. Co prawda one wciąż się ze sobą kłócą, ale też bardzo się kochają i są gotowe wiele dla siebie poświęcić. Zwłaszcza że z ojcem wcale nie jest dobrze. Dekker musi więc zebrać się w sobie i wytężyć siły. Zagłuszyć dumę, zapomnieć o zranionym sercu i doprowadzić do podpisania kontraktu z najpopularniejszą gwiazdą hokeja. Tyle że kontrakt wszystkiego nie załatwi. Wygląda na to, że Hunter Maddox ma poważny problem. Jeśli zawiedzie, w tym sezonie jego drużyna nie zdobędzie Pucharu Stanleya. Z jakiegoś powodu jednak gwiazdorowi idzie coraz gorzej. Bójki w szatni, bezsensowne wybryki na mieście. Po wszystkim pozostaje tylko bezlitosny ból, gniew i totalna beznadzieja. Jego szczęśliwa gwiazda przygasa. To niebezpieczne, bo podczas meczu nie ma miejsca na żadne słabości. Na przykład takie jak waleczna, uparta i piękna Dekker. Hunter nie potrafi przestać o niej myśleć, a teraz nie może się rozpraszać. Dekker i Hunter kiedyś bardzo dobrze się znali. Łączył ich wspaniały seks, który być może mógł się zmienić w coś więcej… ale się nie zmienił. Więc się rozstali. Dekker pozostało złamane serce, Hunter wciąż ją wspominał. Tymczasem było już za późno. Teraz spotkają się wyłącznie na stopie zawodowej. A przecież profesjonalna agentka nie romansuje z klientem. Choćby była w nim bardzo zakochana…
.
Za egzemplarz dziękuję @editiored oraz za możliwość jej przeczytania. Z przykrością stwierdzam, że strasznie zmagałam się z tą książką. Zawsze powtarzam, że warto wrócić do pisania danego autora, pomimo że pierwsze podejście było nieudane. Czytałam dużo krótkich historii tej autorki i uwielbiam jej realizm, który można znaleźć w tym co pisze, elementy relacyjności czy głębsze przesłania. ZAWSZE mogłam znaleźć w sobie jakiś emocjonalny związek z daną historią, która sprawiała, że kochałam ją i oczywiście jej postacie. Ale z „Nie zadzieraj z nim” starałam się znaleźć to połączenie lecz go nie odnalazłam i to jest smutne. Wiem, że nie każda książka jest dla każdego i niestety właśnie ta nie jest dla mnie. Było tu dużo wątków: druga szansa, hokej, nienawiść, wrogowie kochanków, znowu druga szansa … dla mnie te wszystkie rzeczy razem wzięte były trochę sztuczne i przesłodzone. Uważam też, że ta książka miała ogromny potencjał ale po prostu coś nie wyszło. Próbowałam przymykać oczy na pewne rzeczy, które mnie denerwowały podczas czytania, ale jednak gdy ją skończyłam nadal twierdziłam, że to nie dla mnie. Pierwsze 50% było strasznie powolne, mozolne i łatwo mogłam ją odłożyć i przejść do jakiejś innej. Wracałam do niej jak za karę no ale cóż. Było wiele żądzy, nieporozumień i wewnętrznego poczucia winy, które napędzały tę historię. Kiedy minęła pierwsza połowa tego wszystkiego, zaczęłam się nią cieszyć ale tylko dlatego, że bohaterowie zaczęli przełamywać swoje emocjonalne bariery i komunikować się ze sobą, zaczęłam nawet dostrzegać tę iskierkę połączenia, ale potem znowu wszystko zwolniło i klops, wciąż mi czegoś brakowało. Myślę, że dotyczyło to braku historii z przeszłości Dekker i Huntera, może jakby wszystko byłoby napisane od początku to byłoby inaczej. Czytelnik przegapia budowanie więzi między głównymi bohaterami. Nie ma takiego BUM, które sprawia i tłumaczą dlaczego robią tak a nie inaczej. Tego aspektu brakowało w „Nie zadzieraj z nim”. Czułam się tak, jakbym znalazła się w samym środku historii, mając tylko ich ochłapy, podczas gdy w rzeczywistości znali się już wcześniej i darzyli się uczuciem. Brakowało mi tu wyjaśnienia, jak ich związek się rozpoczął i przerodził się w to, czym był i co ostatecznie dla nich to zakończyło. Bromberg dała mi wystarczająco rozdziałów/scen retrospekcji, abym zrozumiała, że ich związek na początku był dla korzyści a później przerodził się w coś więcej, i przez całą książkę tłumaczone to jak dla debila. 🤦🏻‍♀️ Co jest najlepsze, że nawet sami bohaterowie wydawali się nieświadomi swoich uczuć. Hunter był tyle czasu wściekły i pogrążony w poczuciu winy, że to przyćmiło wszystko. Był tak skoncentrowany na hokeju i jego JEDNYM celu. Z kolei Dekker też była skupiona, ale na wymyślaniu, jak pomóc mu uwolnić się od jego autodestrukcyjnych myśli. TAK, troszczyli się o siebie nawzajem. TAK, w końcu się pokochali, ale to co musiało się wydarzyć po drodze według mnie było nie potrzebne. To jak walka psa z kotem lub zabawa w kotka i myszkę. Nie ukrywam w niektórych momentach łezka się zakręciła, podczas scen pomiędzy Hunterem a jego bratem bliźniakiem. Wtedy czułam surowość Huntera, jego emocje były namacalne, chociaż wolałabym, żeby czuć było je można też w innych sytuacjach. Na koniec dodam, że niestety ale książka nie spodobała mi się. Nie mówię, że wam się nie spodoba. Zarówno Hunter, jak i Dekker pokazują nam, że ich historia może się przydarzyć każdemu. Oboje zmagają się z różnymi problemy, których naprawdę każdy może doświadczyć i duszą to wszystko w sobie. Jestem ciekawa o kim i o czym będzie kolejna książka. Będę kontynuowała czytać tę serię bez względu na to, czy pokocham ją czy nie. Ufam autorce, że w końcu napisze historię, która przypadnie mi do gustu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie zadzieraj z nim
Nie zadzieraj z nim
K. Bromberg
8.1/10
Cykl: Bezwzględna gra, tom 1

Wszystko zależy od wygranej. Agencja upadnie, jeśli Dekker Kincade zawiedzie. A rodzinna firma to jedyne, co ojciec może przekazać dziewczynie i jej trzem siostrom. Co prawda one wciąż się ze sobą kł...

Komentarze
Nie zadzieraj z nim
Nie zadzieraj z nim
K. Bromberg
8.1/10
Cykl: Bezwzględna gra, tom 1
Wszystko zależy od wygranej. Agencja upadnie, jeśli Dekker Kincade zawiedzie. A rodzinna firma to jedyne, co ojciec może przekazać dziewczynie i jej trzem siostrom. Co prawda one wciąż się ze sobą kł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie ma nic złego w byciu kochanym”. „Nie możesz oddać połowy serca, bo to tak, jakbyś dała komuś złamane. Musisz dać je żale i wierzyć, że ta osoba je zatrzyma i będzie je chronić”. K.Bromberg to ...

@Zakochana_w_Romansach @Zakochana_w_Romansach

Hunter ma jeden cel, zdobyć Puchar Stanleya. Jeśli zawiedzie, nie spełni obietnicy danej bratu. Zawiedzie też ojca, który już i tak jest dla niego krytyczny. Presja otoczenia pomału spycha go na niew...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Pozostałe recenzje @nikolajablonska37

Kochana córeczka
Trudne wybory, problemy życia codziennego

Córka Avy, Carly, to typowa dziesięciolatka: pełna energii, radosna i kreatywna. Dla rodziców jest całym światem. Kiedy jednak zaczyna potykać się na schodach i wchodzić...

Recenzja książki Kochana córeczka
Piękna i socjopata
Akcja, intrygi, miłość ... Jak to się zakończy?

Nie licząc się z konsekwencjami, Azura wyrusza na pomoc Catwalk. Dziewczyna podczas swej nieprzemyślanej podróży spotyka tajemniczego nieznajomego, który swoim pojawieni...

Recenzja książki Piękna i socjopata

Nowe recenzje

Czereśnie zawsze muszą być dwie
Życie w duecie
@Moncia_Pocz...:

Ostatnio w zapowiedziach wydawnictwa Flow pojawiła się nowa powieść Magdaleny Witkiewicz "Ulotny zapach czereśni", któr...

Recenzja książki Czereśnie zawsze muszą być dwie
1984
WIZJA PRZYSZŁOŚCI, KTÓRA WCIĄŻ PRZERAŻA
@mrocznestrony:

Minęło wiele lat od kiedy po raz pierwszy miałem w dłoniach "1984" Orwella. To było jakieś stare wydanie z mojej osiedl...

Recenzja książki 1984
Eleonora i Park
Eleonora i Park
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dobry wieczór Kochani😘 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki @rainbowrowell pt. ,,Eleonora i Park"...

Recenzja książki Eleonora i Park
© 2007 - 2024 nakanapie.pl