Dewajtis recenzja

"Dewajtis", Maria Rodziewiczówna

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @kasienkaj7 ·3 minuty
2023-11-23
2 komentarze
4 Polubienia
"[Dewajtis] Stał wśród polanki, obok świętych kamieni, dęby wnuki z daleka otaczały go kołem, olbrzymi, dotąd krzepki, w koronie z zielonych liści, potężne konary, niby ramiona, wyciągał w górę (...)"

W związku z serialową adaptacją powieści Marii Rodziewiczówny "Dewajtis", wydawnictwo Nowa Baśń zdecydowało się na wznowienie tego tytułu z filmową okładką. Do rąk czytelników trafiła wyjątkowa publikacja w twardej oprawie, wzbogacona o wywiad z odtwórcami głównych ról: Marka Czerwana i Ireny Orwid. Przyznam, że takie dzieła mają dla mnie szczególne znaczenie i z pewnością książka ta będzie stanowić ozdobę mojej biblioteczki.

Aż wstyd przyznać, ale do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z piórem autorki. Polecały mi ją zarówno moja mama, jak i babcia, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie. Na szczęście w końcu nadszedł czas, gdy mogłam zasiąść do lektury jednej z książek pisarki. Przyznam, że powieść tę czyta się zdecydowanie inaczej niż współczesne publikacje. Tutaj wszystko jest inne, począwszy od sposobu prowadzenia fabuły, na słownictwie skończywszy. Nieraz czytałam historie stylizowane na ten okres, ale mimo dokładnego researchu pisarzy trudno jest tak wiernie oddać ducha epoki, jak czynią to napisane w tamtym czasie książki. Zarówno szyk słów oraz ich, często wydawałoby się sztuczne zestawienie, są nie do podrobienia.

Bohaterem tej książki jest wieloletni dąb Dewajtis. Piszę bohaterem, bo autorka wspomina o nim jak o żywej istocie, która uczestniczy w rozgrywających się wydarzeniach. W jego sąsiedztwie mieszka Marek Czertwan, mężczyzna o niemal stalowych nerwach. Przez obcych często określany jest mrukiem, z uwagi na rzadko spotykaną powściągliwość. Mężczyzna ten został zobligowany przez umierającego ojca do gospodarowania w nienależącym do niego majątku, powierzonym mu przez przyjaciela rodziny. Choć prośba ta wydaje się zupełnie nie w smak bohaterowi, w żaden sposób nie daje on tego po sobie znać. Ufnie postępuje zgodnie z wolą nieboszczyka, choć przez to zamyka sobie drogę do własnego szczęścia.

Na przykładzie Marka autorka obrazuje całkowite zawierzenie ludzi młodego pokolenia starszym, zasługującym na szacunek ludziom. Myślę, że dziś mało kto zastosowałby się do poleceń zmarłego, zwłaszcza w sytuacji, gdy jego prośba byłaby mu zdecydowanie nie na rękę. Czasy, o których pisze Rodziewiczówna były zupełnie inne, pełne wzniosłych ideałów i poświęceń. I choć postępowanie Marka już wtedy można było uznać za godne podziwu, świadczyło o najwyższym posłuszeństwie i niezłomnych harcie ducha.
Sytuacja bohatera zmienia się na korzyść, gdy wraca jeden ze spadkobierców majątku, tym samym uwalniając go z danego słowa. Niestety los bywa przekorny, o czym mężczyzna przekonuje się na własnej skórze już wkrótce.

"Dewajtis" to powieść o miłości, jednak jakże inna od tych które znamy dziś. Uczucie między bohaterami jest bardzo delikatne, niemal niewidoczne, wyrażone głównie uczynkami, a nie słowami. I choć można tu zauważyć porywczość charakterystyczną dla romantyzmu, w głównej mierze mamy do czynienia z pozytywistycznymi ideami miłości. Prąd ten przejawia się również w postępowaniu Marka, który ciężką pracą dążył do poprawy warunków bytu innym. Bardzo wyraźnie dochodzą tu też do głosu myśli patriotyczne. Autorka zwraca uwagę na niechęć lokalnej społeczności do Niemców oraz ich ogromne przywiązanie do Ziemi, wyrażające się przez brak zgody na jej rozczłonkowanie oraz sprzedaż obcokrajowcom.

"Dewajtis" to lektura poruszająca serca czytelników na różnych płaszczyznach. Czyta się ją inaczej niż współczesne książki, z większą uwagą, a nawet pewnym namaszczeniem. To obraz dawnej rzeczywistości, świadectwo życia i kultury Polaków mieszkających na dawnych ziemiach polskich. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać.

Moja ocena 8/10.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dewajtis
9 wydań
Dewajtis
Maria Rodziewiczówna
7.5/10

Jedną mamy drogę przed sobą, jeden cel, jedno serce… Związany przysięgą daną umierającemu ojcu Marek Czertwan musi zająć się żmudzkim majątkiem Poświcie, pozostawionym przez zaginionego przyjacie...

Komentarze
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 12 miesięcy temu
Gratuluję znakomitej recenzji. Na pewno znacznie lepszej niż powieść, która uważam za zwyczajny romans - zresztą podobnie jak wszystkie inne "dzieła" tej autorki. Moja babcia nazywała je powieściami dla panien służących, podobnie jak wytwory Jadwigi Courts-Mahler.
× 2
@kasienkaj7
@kasienkaj7 · 12 miesięcy temu
Dziękuję za gratulacje. Co do powieści, niestety nie znam innych książek autorki, więc nie mam punktu odniesienia. Jednak nie nazwałabym jej zwykłym romansem, być może mam inne wyobrażenie co do tego gatunku, ale zdaj sobie sprawę, że Pani może uważać inaczej. Jeśli chodzi o drugie nazwisko, zupełnie nie kojarzę.
@meryluczytelniczka
@meryluczytelniczka · 12 miesięcy temu
Jadwiga Courths-Mahler i jej córka Friede Birkner święciły w Polsce triumfy w latach 90. XX wieku, szczególnie wśród starszych pań. Wydawano te książki w serii z serduszkiem. Nie czytałam nic tych autorek, więc nie mogę się wypowiedzieć. Rodziewiczównej czytałam tylko "Między ustami a brzegiem pucharu" - nie jest to powieść ambitna, ale myślę, że w swoich czasach pełniła taką rolę, jak dzisiaj literatura obyczajowa kobieca: sprawiała przyjemność, pocieszała, zmierzała do szczęśliwego zakończenia, dawała nadzieję.

× 4
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 12 miesięcy temu
× 2
@kasienkaj7
@kasienkaj7 · 12 miesięcy temu
Sprawdzę, dziękuję.
× 2
Dewajtis
9 wydań
Dewajtis
Maria Rodziewiczówna
7.5/10
Jedną mamy drogę przed sobą, jeden cel, jedno serce… Związany przysięgą daną umierającemu ojcu Marek Czertwan musi zająć się żmudzkim majątkiem Poświcie, pozostawionym przez zaginionego przyjacie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Mówią jedni, że inny teraz świat, inni ludzie, inne życie. Nieprawda! Świat ten sam i ludzie, tylko się stępili jak, ot te moje szabliska od ciągłego rąbania, a rąbania po kamieniu. Szczerba nie wst...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

"Dewajtis" to powieść obyczajowa z 1889 roku, którego autorką jest Maria Rozdziewiczówna. Książka została nagrodzona w konkursie literackim Kuriera Warszawskiego. I choć książka doczekała się wielu w...

@kasiarz1983 @kasiarz1983

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka