Diabli taniec recenzja

Diabli taniec

Autor: @zaczytana_mama_dwojki ·2 minuty
2021-10-10
Skomentuj
2 Polubienia
"Diabli taniec" to drugi tom serii Bieszczadzkie demony. Kontynuacja losów Magdy i Damiana. Jeśli nie czytaliście poprzedniego tomu to koniecznie od niego zacznijcie gdyż tutaj pierwszy rozdział to pewnego rodzaju przypomnienie i jednocześnie spoiler zakończenia części pierwszej.

Podczas koncertu odnalezione zostają ciała kilkorga młodych ludzi. Początkowo wszystko wskazuje na zbiorowe samobójstwo jednak specyficzne ślady na skórze ofiar mogą również mieć podłoże rytualne, ale jak było naprawdę? Magda ma nie lada orzech do zgryzienia. Potrzebuje wsparcia Damiana jednak ten wyjeżdża do Krakowa pomóc dawnym kolegom z policji. Mężczyznę nadal nawiedzają demony przeszłości, mimo to zdecydowanie lepiej sobie z nimi radzi. Otwiera się i zdradza bolesne fragmenty ze swojego życia. Zasłona obojętnego twardziela zaczyna opadać, a za nią ujawnia się wrażliwy mężczyzna pragnący akceptacji i miłości. Nie muszę przypominać, że jego postać ma w sobie ten pewien rodzaj magnetyzmu, który przyciąga nawet z kart powieści 😉
"(...) nic nie było w stanie naprawić przeszłości. Nieważne, jak bardzo się starał i przed nią uciekał. Była jego częścią, przyklejoną do jego duszy jak karmiący się nim pasożyt. A jednak czuł, że może żyć z nim w symbiozie."

Magda w tej części delikatnie mnie irytowała. Pewne wydarzenia ukazały jej niezdecydowanie i brak konsekwencji. Widać, że toczy wewnętrzną walkę, ale kto wygra, serce czy rozum?
"Nie wiedziała nawet, kiedy stanął obok. Po prostu zawsze był, gdy go potrzebowała. Trochę jak koc, który materializuje się w nogach łóżka, kiedy ogarnia cię niespodziewany chłód. Był jej plastrem na stłuczone kolano. Tlenem, po który sięgała, gdy fala wspomnień pozbawiła ją tchu."

Między tą parą nadal iskrzy, jednak oboje bronią się przez czymś więcej niż przyjaźń. Raz się do siebie zbliżają, by za chwilę zrobić dwa kroki w tył. Jak w prawdziwym życiu, nic nie przychodzi łatwo, a o miłość trzeba zabiegać. Wspólnie podejmują walkę ze złem i rozpoczynają taniec z diabłem idealnie się dopełniając.

Ta seria to dla mnie idealne połączenie romansu z kryminałem z większym naciskiem na to pierwsze. Muszę jednak przyznać, że zagadka kryminalna, a właściwie dwie zostały bardzo dobrze i poprowadzone. Do tego akcja owiana jest aurą tajemniczości, a w fabułę bardzo ciekawie wplecione zostały lokalne legendy i wierzenia. Wszystko to tworzy zgraną całość, która intryguje i wciąga. Oczywiście Autorka pozostawia otwarte zakończenie i lekki niedosyt. Nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i grzecznie czekać na ciąg dalszy.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diabli taniec
Diabli taniec
Emilia Szelest
8.1/10
Cykl: Bieszczadzkie demony, tom 2

Kiedy wydaje ci się, że jesteś u celu, szalony taniec zaczyna się od nowa. W Bieszczadach tajemnice nigdy się nie kończą. Tym razem młoda prokurator i były śledczy będą musieli zmierzyć się ze spraw...

Komentarze
Diabli taniec
Diabli taniec
Emilia Szelest
8.1/10
Cykl: Bieszczadzkie demony, tom 2
Kiedy wydaje ci się, że jesteś u celu, szalony taniec zaczyna się od nowa. W Bieszczadach tajemnice nigdy się nie kończą. Tym razem młoda prokurator i były śledczy będą musieli zmierzyć się ze spraw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wracamy w Bieszczady!!! Kiedy dowiedziałam się, że Emilia Szelest wydała druga część swojej serii Bieszczadzkie demony, nie mogłam się doczekać kiedy ją przeczytam. Mam już ją za sobą, była to świetn...

@magdag1008 @magdag1008

☀️"- I co? Nawet tu cię dogoniła? - Co? (...)- Przeszłość. To przed nią uciekłeś w Bieszczady, prawda? - A tak... Cóż, przeszłość zawsze cię dogoni, nieważne, jak daleko uciekniesz. Ale dziś jestem g...

JA
@ja.czytam

Pozostałe recenzje @zaczytana_mama_d...

Grzęzawisko
Grzęzawisko

"Odkąd tu jestem, mam wrażenie, że brodzę w jakimś cholernym grzęzawisku. Wszyscy są umoczeni po łokcie. Jeden fałszywy krok i już cię nie ma. Idziesz pod wodę." Na bag...

Recenzja książki Grzęzawisko
Błękitny koliber
Błękitny koliber

"Wiedziałam jedno: nie spocznę, jakem Bogna Zasławska, póki nie odgadnę, co takiego miał na myśli umierający potomek porcelanowej familii z Delftu." Fabuła tej powieści...

Recenzja książki Błękitny koliber

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie