Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy recenzja

Dla wielbicieli Lema

Autor: @almos ·1 minuta
2021-02-11
Skomentuj
11 Polubień
Rzuciłem się na nowy tom listów Lema, bo każde słowo zapisane przez naszego mistrza science fiction jest dla mnie ważne, był to bowiem umysł nieprzeciętny, genialny, myślę, że wciąż niedoceniony. W tej książce mamy korespondencję mistrza z Ewą Lipską, także listy jego syna Tomasza, oraz na końcu dwa wywiady Lipskiej z Lemem. Niestety rzecz cała jest całkiem przeciętna i zupełnie nie dorównuje korespondencji mistrza z Michaelem Kandelem z tomu „Sława i fortuna”, poniżej wyjaśnię dlaczego.

Lem i Lipska piszą do siebie głównie w latach 80., pan Stanisław mieszka wtedy w Wiedniu, co go intelektualnie nie stymuluje, delikatnie mówiąc: „nic mi nie przychodzi do głowy. Pustka w niej dziwna. Dawniej tak nie bywało. Ale też życie austriackie z austriackim gadaniem dokoła nader wyjaławia.” (list z 28 października 1985 r.). Poza tym w tym czasie mistrz ma masę problemów zdrowotnych, w późniejszym wywiadzie pyta pani Lipska: „Jak wspominasz Wiedeń?” Lem odpowiada: „Nie najlepiej. Właściwie z jednego stołu operacyjnego właziłem na drugi... Miałem rozmaite operacje. Wycięli mi rozmaite organy. To nie było wesołe.” O problemach ze zdrowiem Lem sporo też pisze w listach, ale to mało ciekawe.

Czasami tylko mistrz pokazuje lwi pazur, gdy zmiesza z błotem Hegla i Heideggera, twierdząc, że ich filozofowanie funta kłaków nie jest warte, bo oparte na specyficznych właściwościach języka niemieckiego. Pewnym odkryciem są listy pani Lipskiej, która przedstawia szarą i biedną rzeczywistość PRL-u z lat 80. z ciepłym i nieco purenonsensownym humorem, ale to nie ta sama liga co Lem. A listów Tomasza Lema nawet mi się nie chciało czytać...

Na końcu mamy dwie rozmowy Lema z Ewą Lipską, ale jedna traktuje o jego pasji samochodziarskiej i zupełnie jest dla mnie nieinteresująca, druga lepsza, ale w niej stary Lem dość często prezentuje stanowisko zrzędliwego starca, który krytykuje całkowicie obecną rzeczywistość „To co się dzieje dookoła Harry'ego Pottera ma charakter manii i epidemii... Próbowałem to czytać, ale się nie da... Nastąpiło straszliwe spłaszczenie popytu i gustów. Straszliwe zupełnie...” No cóż, teraz jest jeszcze gorzej...

W sumie rzecz tylko dla zaciekłych wielbicieli Lema, do których się zaliczam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-10-06
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy
Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy
Ewa Lipska, Stanisław Lem, Tomasz Lem
7.3/10

Nieznane listy Stanisława Lema i Ewy Lipskiej. Korespondencja odsłaniająca kulisy wyjątkowej przyjaźni. „Gdyby nie to, że mi się nie chce, napisałbym operę Porno, bo zdaje się, że tego jeszcze nie był...

Komentarze
Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy
Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy
Ewa Lipska, Stanisław Lem, Tomasz Lem
7.3/10
Nieznane listy Stanisława Lema i Ewy Lipskiej. Korespondencja odsłaniająca kulisy wyjątkowej przyjaźni. „Gdyby nie to, że mi się nie chce, napisałbym operę Porno, bo zdaje się, że tego jeszcze nie był...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przypadkowo wpadł mi tytuł "Boli tylko, gdy się śmieję... Listy i rozmowy" a skoro dotyczył korespondencji poetki, Ewy Lipskiej a na dodatek jeszcze ze Stanisławem Lemem, więc nie mogłam odmówić sobi...

@maciejek7 @maciejek7

Wiedziałam, że Ewa Lipska pisze wielkiej urody wiersze, ale nie wiedziałam, że potrafi również pisać tak ciekawe listy. Pełne ciepłej ironii, zrezygnowanego niekiedy poczucia humoru. Pisane w bardzo...

@daka_portal @daka_portal

Pozostałe recenzje @almos

Miesiąc z komisarzem Montalbano
Zdawkowe opowieści

Mój ulubiony autor kryminałów, twórca cyklu z sycylijskim policjantem, komisarzem Salvo Montalbano dał nam w tej książce trzydzieści krótkich opowiadań (jedno na każdy d...

Recenzja książki Miesiąc z komisarzem Montalbano
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemniczą nazwą: K, wiadomo, chodzi o nieujawnianie taj...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl