Księga luster recenzja

Do Jaaru

Autor: @monweg ·3 minuty
2020-02-26
Skomentuj
1 Polubienie
Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!
Jestem stara, ale Harry’ego Pottera uwielbiam. I książki, i filmy. Czytałam i oglądałam po kilka, kilkanaście, albo kilkadziesiąt razy. Gdy zobaczyłam Kroniki Jaaru i takie wyraźne porównanie do Harry’ego, nie mogłam nie przeczytać. A okazja nadarzyła się sama. Na portalu Czytampierwszy.pl pojawiły się wszystkie części. Nabyłam trzy pierwsze tomy za uzbierane punkty i oto pierwsza opinia. Ile jest Harry’ego w Jaarze? Czy jest podobnie do sławnego cyklu, czy to tylko chwyt marketingowy?

Adam Faber dzieli niewielki pokój z czarno-białym kotem i mnóstwem zmyślonych i niezmyślonych przyjaciół. Jeśli któryś z nich upiera się, by zadręczać go swoją historią, zrzuca z biurka zalegające papiery i zaczyna pisać – koniecznie czarnym długopisem. W Jaar wierzy naprawdę.


Księga Luster to pierwsza część cyklu Kroniki Jaaru. Poznajemy Kate, całkiem zwyczajną nastolatkę, mieszkającą w Londynie u ciotki. Kate jest typową dziewczyną, ale… No cóż, musi być jakieś ale. Od jakiegoś czasu przyciąga ją pewien sklep. Tajemniczy, a może nawet dziwaczny. Są w nim magiczne przyrządy, zioła, kamienie i właśnie jeden taki kamień zdaje się przyciągać dziewczynę, jak magnes. Od niemniej tajemniczej właścicielki dziwnego sklepu Kate dostaje księgę, ale nie wolno jej o tym mówić ciotce. Dzięki tej księdze, nazywanej Księgą Luster, Kate przenosi się do świata równoległego… do Jaaru.

Jaar, jak to w baśniach bywa zamieszkują całkiem inne istoty niż ludzie. I w tym świecie to Kate się wyróżnia. Fery (a najważniejszy dla Kate, bo z nią połączony jest Fion), jednorożce, nimfy, namhajdy; olbrzymie motyle, które można dosiąść; mieszkania w kielichach kwiatowych (wyobrażacie sobie te kwiaty?) i w ogóle cuda, dziwy, i… magia. Sama historia jest ciekawa i uważam, że może zainteresować już dziesięcio-, dwunastolatki. Trochę to dziwne, bo główna bohaterka ma lat siedemnaście. Mimo iż jest sympatyczną młodą kobietą, wydaje się infantylna i sądzę, że nie każdy ją polubi.


Książka została wydana bardzo dobrze; ma przepiękną okładkę i ilustracje, do których projekt wykonała Julia Boniecka (w necie znana bardziej jako tojko). Czytanie jest prawdziwą przyjemnością, a to dzięki wyraźnej, dużej i bardzo czytelnej czcionce. Tak więc zapoznanie się ze światem wymyślonym przez Adama Fabera przychodzi nadzwyczaj łatwo. Historia wciąga i już po chwili razem z bohaterami znajdujemy się w Jaarze. I spędzamy bardzo intensywnie czas, nie nudząc się. Bo się dzieje.

I jeszcze kilka słów o porównaniu do jednej z najsławniejszych serii. Ile jest Harry’ego Pottera w Jaarze? Nie ma w ogóle. Ile jest go w Kate Hallander? Zero. Uważam, że to porównanie jest na wyrost. I dlatego porównań do innych dzieł nie lubię i sama rzadko stosuję. Powtarzam więc Kate Hallander to nie Harry Potter, a cykl o sławnym czarodzieju zasługuje na najwyższą półkę. Później długo nie ma nic. Gdzie jest miejsce dla rodzimych Kronik Jaaru? Niestety dużo niżej. Nie zmienia to jednak faktu, że warto się z nimi zapoznać.


Dla kogo Księga Luster? Zdecydowanie dla młodszej młodzieży (nie śmiem pisać – dzieci – bo jeszcze się obrażą). Jednak mimo docelowego niskiego wieku odbiorców każdy będzie się dobrze bawił przy lekturze. Ja spędziłam ten czas po prostu cudownie i z wielką ochotą sięgnę po kolejną część. Powieść Fabera polecam także wszystkim, którzy lubią fantasy. Myślę, że się nie zawiedziecie i nie uznacie przygody z tą książką za czas stracony.

Książka otrzymana za punkty z portalu Czytampierwszy

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-05
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga luster
Księga luster
Adam Faber
6.7/10
Cykl: Kroniki Jaaru, tom 1

Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander! Kate jest typową nastolatką. Mieszka u swojej ciotki w Londynie i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczeg...

Komentarze
Księga luster
Księga luster
Adam Faber
6.7/10
Cykl: Kroniki Jaaru, tom 1
Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander! Kate jest typową nastolatką. Mieszka u swojej ciotki w Londynie i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczeg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Właściwie jest to recenzja która będzie odnosić się do dwóch pierwszych części historii Kate i jej magicznego świata. Jeśli interesuje Cię tylko recenzja „Czarnego amuletu” przejdź niżej do kropeczek...

@mum_sweethearts @mum_sweethearts

Od samego początku nie spodziewałam się zbyt dużo po tej książce, zdawałam sobie sprawę, że jest to książka skierowana to młodszego grona odbiorców. Ja osobiście mam 18 lat i zazwyczaj sięgam po inne...

@_my_book_world_ @_my_book_world_

Pozostałe recenzje @monweg

Rodzinny interes
Wielowątkowa sensacja w najlepszym Chmielarzowym wydaniu

Książki Wojciecha Chmielarza biorę w ciemno od pierwszego przeczytania. Z każdą kolejną książką utwierdza mnie, że dobrze wybrałam i jak dotąd jeszcze się nie zawiodłam...

Recenzja książki Rodzinny interes
Światłoczułość
Subtelność, emocje, głębia i dziecięca prostota

„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jed...

Recenzja książki Światłoczułość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka