Do szpiku kości recenzja

Do szpiku kości

Autor: @kat.czyta ·1 minuta
2020-10-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dziś recenzja "Do szpiku kości", czyli książki, na którą czaiłam się bardzo długo. To historia Marka i Emilii.
On jest malarzem, którego obiecująca kariera zostaje przerwana przez białaczkę. W ostatniej chwili przychodzi ratunek w postaci dawcy szpiku. Ona sprawia wrażenie bardzo silnej dziewczyny, ale możemy się przekonać, że w środku jest bardzo krucha.
Dwa różne światy. Dwie osoby, których życie nie oszczędzało. Dwa bagaże doświadczeń. Początki tej znajomości są trudne, a nie pomaga fakt, że relacja od samego początku jest budowana na kłamstwie. Jestem pewna, że każdy czytelnik zastanawiał się, co z tego wyniknie. Ale o tym już musicie przeczytać 😉

Początek książki trochę mnie rozczarował, bo te pierwsze 50 stron bardzo się dłużyło. Natomiast kiedy już nasi bohaterowie się spotkali, miałam wrażenie, że wraz z rozwojem ich znajomości, rozwinęło się też tempo akcji.
Muszę wspomnieć (jak w każdej recenzji
- filologia polska zobowiązuje🤣) o języku w "Do szpiku kości". Książkę naprawdę dobrze i szybko się czyta. Jestem wielką fanką narracji pierwszosobowej i dwóch perspektyw opowiadania historii, bo uważam, że to pozwala lepiej poznać bohaterów, a przez to bardziej "wczuć" się w ich emocje.

Nie spodobać może się to, jak dużo się dzieje. Sam wątek główny jest dość prosty i przewidywalny, a wydarzenia z tła, z jednej strony, dodają dreszczyku emocji i trochę uatrakcyjniają fabułę (dzięki temu nie jest to typowy, słodki romans), a z drugiej przytłaczają. Na początku to budziło we mnie ciekawość, ale potem już byłam zmęczona i miałam wrażenie, że główny wątek zaczyna się zatracać.

"Do szpiku kości" wspomina też o byciu dawcą szpiku i pokazuje, że naprawdę łatwo uratować ludzkie życie. Tylko szkoda, że ten wątek nie został bardziej rozwinięty. Możemy przeczytać też o idei bezinteresownego pomagania, o zbiórce pieniędzy dla chorego chłopca - serce rosło, kiedy o tym czytałam ❤️
"Do szpiku kości" nie jest, jak myślałam na początku, typowym przedstawicielem gatunku z pogranicza romansu i literatury obyczajowej. Całe szczęście, bo takie książki szybko ulatują z pamięci.
Jestem pozytywnie zaskoczona, bo to kolejny raz, kiedy dając szansę początkującemu autorowi, trafiłam na dobrą książkę 👏🏻😍

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do szpiku kości
Do szpiku kości
Kinga Wyskiel
6/10

Czy da się namalować życie od nowa? To pytanie, na jakie musi znaleźć odpowiedź Marek, obiecujący malarz, który cudem wyrwał się śmierci. Za cel stawia sobie znalezienie osoby, która uratowała mu życ...

Komentarze
Do szpiku kości
Do szpiku kości
Kinga Wyskiel
6/10
Czy da się namalować życie od nowa? To pytanie, na jakie musi znaleźć odpowiedź Marek, obiecujący malarz, który cudem wyrwał się śmierci. Za cel stawia sobie znalezienie osoby, która uratowała mu życ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @kat.czyta

Bajka prawdę Ci powie… o Tobie
Prawda o mnie i o Tobie

"Bajka prawdę Ci powie… o Tobie" to fascynująca podróż przez zaczarowany świat baśni, gdzie słowa układają się w magiczne opowieści, bogate w głębokie przesłania dotyczą...

Recenzja książki Bajka prawdę Ci powie… o Tobie
Ścieżki miłości
O związkach słów kilka

Czy poradniki naprawdę mogą się nam przydać? Bardzo długo wątpiłam w te książki. Pewnie dlatego, że większość z nich nie miała w sobie nic odkrywczego, czasem nawet n...

Recenzja książki Ścieżki miłości

Nowe recenzje

Plecy, które chcę kopnąć
Samotność w tłumie
@mag-tur:

Strach, samotność, wyobcowanie, bezradność, niemoc, przeźroczystość, zawód i zazdrość oraz żal. Wszystkie te emocje są...

Recenzja książki Plecy, które chcę kopnąć
Ćmy i ludzie
O powrotach i o ćmach
@electric_cat:

Są książki, które od pierwszych słów nie pozwalają od siebie odejść. Przyciągają spojrzenia, wciągają między słowa i li...

Recenzja książki Ćmy i ludzie
W mojej rodzinie każdy kogoś zabił
Powiew świeżości wśród klasycznych kryminałów
@booksbybook...:

Musicie przyznać, że "Każdy w mojej rodzinie kogoś zabił" to tytuł niesamowicie intrygujący. Nic więc dziwnego, że widz...

Recenzja książki W mojej rodzinie każdy kogoś zabił
© 2007 - 2024 nakanapie.pl