Za kurtyną: Apogeum recenzja

Dobra droga do ciekawej serii ale jeszcze z niedoskonałościami

Autor: @miedzy.literami ·2 minuty
2022-07-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wspominałam ostatnio, że uwielbiam sięgać po debiuty i tym samym poznawać nowych autorów. A jeszcze bardziej uwielbiam, gdy te nasze polskie debiuty obracają się w gronie fantastyki i w tym momencie wkracza książka ze zdjęcia 🤗

Podróże w czasie czy te miedzy wymiarowe, to temat który zawsze jakoś mnie mocniej intryguje i tu wielki ukłon dla autorki, za ten motyw. Cały precedens owiany jest tajemnicą, wszystko dzieje się nagle i niespodziewanie przy czym bohaterka dostaje wielką niespodziewajkę od losu, tylko czy się w niej odnajdzie.

I tak właśnie poznajemy Lenę. Dziewczę, które irytowało mnie jak mało, kto no i cóż muszę przyznać że mięty to między nami nie było. W kółko słyszałam tylko, że ona to taka biedna bo przecież wszystko do tej pory załatwiał za nią brat nic tylko usiąść i płakać. Te przemyślenia bohaterki co kilka stron działały mi na nerwy ale uznajmy, że jej to wybaczamy, nie zawsze zdarza nam się trafić do zamierzchłych czasów 😁

Ale za to kreacja męskich postaci była już o niebo lepsza. Po jednej stronie mamy ułożonego i grzecznego Eavana ale nie dajcie się zmylić, gdy ktoś mu nadepnie na odcisk to pokaże pazurki, a z drugiej strony narożnika czeka na nas Cedrik z lekka arogancki, bezpośredni i dążący do celu mimo wszystko. Zabawnie obserwowało się tych dwóch zupełnie różnych bohaterów oraz ich wzajemne zmagania.

Jeśli chodzi o fabułę to coś mi tu troszkę kulało. Jasne pomysł był genialny, zaczęło się z przytupem ale im dalej tym bardziej monotonnie jeśli chodzi o szukanie drogi powrotnej do rzeczywistości czy próby rozwiązania zagadki skąd to się wzięło. Wszystko zaczęło się toczyć wokół wymienionej trójki i przechodziło ze skrajności w skrajność.

Brakowało mi też trochę logiki, ponieważ z jednej strony przenosimy się w okres bliski średniowieczu, by za chwilę słyszeć zwroty które są nam znane obecnie. Z jednej strony słyszymy o wstrzemięźliwości głównych bohaterów i ich szacunku do płci pięknej bo tego wymaga kultura, czasy i wychowanie, a chwilę później śledzimy bardziej namiętne sceny. Słyszymy, że świat jest surowy jak na tamte czasy, jako osoba z przyszłości, powinniśmy się mieć na baczności i nagle dostajemy Lenę, która plecie trzy po trzy co rusz się zapominając i nie mając na uwadze, że grozi jej to stosem.

Podsumowując Za Kurtyną Apogeum, to dobry debiut i początek serii mającej szanse na oczarowanie czytelników. Spotkamy tu trochę nieścisłości ale i będziemy z zaciekawieniem zagłębiać się dalej w historie by dostawać więcej smaczków. Nie była to najlepsza książka na świecie, ale zdecydowanie widzę w twórczości autorki potencjał i sięgnę po kolejną część by się przekonać w jakim kierunku to pójdzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za kurtyną: Apogeum
Za kurtyną: Apogeum
Laura Savaes
7.3/10
Cykl: Za kurtyną, tom 1

Kurtyna nie rozsuwa się na zawołanie. Wszystko zaczyna się w słoneczny weekend, gdy Lena wybiera się na wycieczkę wspinaczkową. Kiedy czołga się w jaskiniowym tunelu, nagle ogarnia ją dziwne u...

Komentarze
Za kurtyną: Apogeum
Za kurtyną: Apogeum
Laura Savaes
7.3/10
Cykl: Za kurtyną, tom 1
Kurtyna nie rozsuwa się na zawołanie. Wszystko zaczyna się w słoneczny weekend, gdy Lena wybiera się na wycieczkę wspinaczkową. Kiedy czołga się w jaskiniowym tunelu, nagle ogarnia ją dziwne u...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Dla wszystkich w tym królestwie jestem ,,kimś", mała. A nagle poczułem, że jedyne co mnie obchodzi, to żeby stać się ,,kimś" dla ciebie.” Lena wraz z bratem i znajomymi wybrali się na najbardziej ...

@zaczytany.mol.ksiazkowy12 @zaczytany.mol.ksiazkowy12

Lena, to młoda dziewczyna, która podczas wycieczki ze znajomymi do pewnej jaskini trafia w tajemnicze miejsce… Nie jest to znana jej Polska, a całkowicie inny, obcy świat. Lena musi odnaleźć się w no...

@fantastycznapanda @fantastycznapanda

Pozostałe recenzje @miedzy.literami

Icebreaker
Tolerancja w swiecie meskiego sportu

"Tak łatwo mnie czytać. Jak otwartą księgę. Czemu nikt nie widzi, co jest między wierszami?" Mickey i Jason. Pozornie dwóch różnych chłopaków a nawet rywale na tafli l...

Recenzja książki Icebreaker
Sowa z Askiru
Sowa, ktora wciąga w magie

Serie Tajemnica Askiru pokochałam niemalże od pierwszego tomu, a im więcej ich wychodziło tym bardziej wnikałam w fantastyczny świat przedstawiany przez Schwartza i zaci...

Recenzja książki Sowa z Askiru

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka