Zwłokopolscy recenzja

Dobra formalina nie jest zła

Autor: @Sil ·3 minuty
2012-07-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dobra formalina nie jest zła

„Zwłokopolscy” Marcin Pałasz
wyd. W.A.B.
rok: 2012
str. 304
Ocena: 4/6

Na świecie, dzień w dzień, odbywają się dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy badań. Jak się można domyślić zdecydowana ich większość objęta jest klauzulą poufności. Przypuszczalnie przeciętny pożeracz chleba nigdy nie dowie się o efektach wszelakich eksperymentów. Można jedynie się domyślać, jak daleko mogą one iść. Może powstają mutanci? Może ktoś wynalazł lek na wszystkie choroby świata? Może ludzie umierają? A może jakiś szalony naukowiec zaraz spowoduje koniec świata? Może… Ale zapewne nigdzie na świecie nie dzieją się takie rzeczy, jakie maja miejsce w powieści Zwłokopolscy. Oby nie miały…

Podczas, jakby się wydawało, spotkania „na szczycie” w pewnej zagranicznej firmie znajdującej się „gdzieś tam w Europie”, dochodzi do dość intrygującej wymiany zdań. Do gabinetu prezesa Coulthard’a wezwany został jego osobisty sekretarz, który w omawianej chwili ogromnie żałuje, że w ogóle zgłosił się kiedykolwiek do tej pracy. Pan Scary, bo o nim mowa, pocąc się jak nigdy dotąd, próbuje wytłumaczyć szefowi postępy w pewnej ściśle tajnej sprawie. Problem jednak w tym, iż póki co nic o nich nie wie, z przerażenia więc nie jest w stanie wyksztusić z siebie w miarę składnej wypowiedzi. Do tego niezmiernie denerwuje swojego szefa tym gigantycznym wręcz poceniem się, które w zasadzie, w pewnym momencie, przeradza się w prawdziwą powódź. Duka więc i duka, a pan Coulthard wścieka się coraz bardziej. Na całe szczęście w porę do gabinetu zawija Hermann, będący prawą ręką pana prezesa. W sensie tą, wymierzającą „sprawiedliwość”. W półświatku nazwać by go można „facetem od brudnej roboty”, w FIRMIE natomiast jest nazywany „specjalistą do spraw delikatnych”. Eliminuje wrogów i tych, którzy mogą zagrozić przyszłości jego mocodawcy. W ten sposób giną na przykład testerzy nowych leków, jakie niezupełnie się sprawdziły. Lepiej przecież by informacje o negatywnych skutkach danego preparatu nigdy nie trafiły w niepowołane ręce. W sensie do przyszłych konsumentów. Hermann nie jest jednak zwykłym człowiekiem. Posiada zdolność przybierania różnych postaci. I tak jednego dnia może stawić się w pracy jako niepozorny staruszek, a następnego jako hardrockowy motocyklista. Tym razem również wszystkich nie lada zadziwił jego wizerunek, bliżej mu bowiem było do Nicole Kidman niż do światowej klasy zabijaki. Z przerażenia przed Hermannem pan Scary zawędrował aż pod biurko, skąd nawet siłą nie udało się go wyciągnąć. Na całe szczęście przyprowadził on agenta, który wiedział coś we „wiadomej” sprawie. Jak się okazuje udało mu się namierzyć uciekinierów, przez lata przebywających w Stanach Zjednoczonych, później mieszkających w Niemczech, a ostatnimi czasy goszczących w Polsce. Jak nietrudno się domyślić Hermann dostaje więc kolejne zadanie, a dla rozrywki ma zabrać ze sobą pana Scary’ego. A w Polsce, cóż… w Polsce to dopiero będzie się działo. By jednak dowiedzieć się, kto dokładnie jest poszukiwany i przez kogo, należy niezwłocznie sięgnąć po powieść Zwłokopolscy autorstwa Marcina Pałasza.

Książka, kierowana jest przez wydawcę do bardzo młodych czytelników (przedział wiekowy 9+), zdecydowanie jest idealną lekturą również dla osób starszych, które przepadają za nieco surrealistycznymi powieściami. Zwłokopolscy to nie tylko komedia, ale i niezwykła powieść fantasy, w jakiej pod wpływem różnego rodzaju specyfików można przeobrazić się w każdego albo raczej we wszystko. Pudel staje się na wpół aligatorem, kot przekształca się w tygrysa a chłopak, będący głównym bohaterem powieści, jest zielony i przebywa w stanie permanentnej śmierci klinicznej. Istny dom wariatów. A wszystko to w małym miasteczku pod Wrocławiem – Pietrzykowie.

Zwłokopolscy wprawiają czytelnika w lepszy nastrój. Podczas lektury tej książki nie sposób opanować uśmiechu wpełzającego na twarz. A gdy on już raz zwita na ustach bardzo trudno jest się go pozbyć. Ale, niby dlaczego ktoś chciałby przestać się uśmiechać? Całość napisana została w przemyślany choć trzeba również przyznać, że i szalony sposób. Jednak dzięki temu powieść Marcina Pałasza czyta się z jeszcze większą chęcią i zaangażowaniem. Mnie i treść i sposób w jaki przedstawiona została historia rodziny Kovvalskich, przekonały do siebie w stu procentach. Z wielką chęcią sięgnę po kolejne pozycje tego autora. Uważam, iż warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-31
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwłokopolscy
2 wydania
Zwłokopolscy
Marcin Pałasz
8/10
Cykl: Zwłokopolscy, tom 1
Seria: Seria z czarnym kotem

Tajemnicza rodzina Kovvalskich od setek lat ścigana jest po świecie przez nieustępliwych wrogów. Gdy Kovvalscy osiedlają się w małym miasteczku nieopodal Wrocławia, zaczynają dziać się dziwne rzeczy:...

Komentarze
Zwłokopolscy
2 wydania
Zwłokopolscy
Marcin Pałasz
8/10
Cykl: Zwłokopolscy, tom 1
Seria: Seria z czarnym kotem
Tajemnicza rodzina Kovvalskich od setek lat ścigana jest po świecie przez nieustępliwych wrogów. Gdy Kovvalscy osiedlają się w małym miasteczku nieopodal Wrocławia, zaczynają dziać się dziwne rzeczy:...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wioska Pietrzyków jest miejscem pełnym niezwykłych osobowości. Od sióstr zakonnych hodujących tchórzofretkę i prowadzących audycje radiowe, poprzez nauczycielkę hiszpańskiego o przezwisku Kukaracza, k...

@jarka.trocka @jarka.trocka

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl