Dom nad jeziorem smutku recenzja

Dobre i złe geny

Autor: @ewfor ·2 minuty
2014-03-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Marilynne Robinson urodziła się w 1943 roku. Jest amerykańską powieściopisarką i eseistką. Za swoje publikacje otrzymała wiele nagród, w tym nagrodę Pulitzera (za „Dom” – rok 2005). Urodziła się i dorastała w Sandpoint (Idaho). Napisała trzy wysoko cenione powieści: „Hausekeeping” (1980), „Gilead” (2004) i „Dom” (2008). Obecnie mieszka w Iowa City i wykłada w Iowa Writers Workshop. Były arcybiskup Canterbury – Rowan Wiliams, opisał Robinson jako jedną z najbardziej interesujących pisarek anglojęzycznych na całym świecie.
Dom nad jeziorem smutku, to powieść obyczajowa o dość dramatycznej fabule.
Ruth i Lucille to dwie siostry, których życie potraktowało dość obojętnie. Po (prawdopodobnie) samobójczej śmierci matki, dziewczynki trafiły pod opiekę babci, osoby dość zaradnej i opiekuńczej. Po śmierci babci, nad dziewczynkami opiekę przejęły dwie siostry dziadka, (który zginął tragicznie w wypadku pociągu zanim jeszcze matka Ruth i Lucille zdążyła dorosnąć). Niestety nieudolne starsze panie, nie radzą sobie z opieką nad dwoma dorastającymi dziewczynkami, kiedy tylko nadarza się okazja, gdy niespodziewanie przychodzi list od ich bratanicy, czyli młodszej siostry matki, szybko przekazują jej ten nieplanowany „balast”. Ekscentryczna Sylwie, przyjeżdża do domu swojego dzieciństwa i próbuje zastąpić dziewczynkom rodziców, co nie do końca jej się udaje, z powodu dość specyficznego charakteru. Dom, który po śmierci matki stał się jedynym prawdziwym domem Ruth i Lucille, jest starym budynkiem, kryjącym wiele rodzinnych tajemnic. Znajduje się on w małej miejscowości, nad ogromnych jeziorem, kojarzącym się mieszkańcom z wieloma tragediami. Mimo tego, okolice złowieszczego jeziora bardzo przyciągają dziewczynki...

Książka jest wyjątkowo nostalgiczna, poważna, i chociaż nie posiada przyciągającej fabuły czyta się ją jednym tchem. Powoli, z namysłem wciągają czytelnika kolejne losy dziewczynek. Bogate słownictwo jakie zaprezentowała autorka dodatkowo wzbogaca treść. Każde zdanie wydaje się być dokładnie przemyślane i napisane tak, aby zadowolić nawet najbardziej wyrafinowanego czytelnika. Kolejno odkrywane tajemnice wzbudzają zainteresowanie i nie pozwalają na oderwanie się od kartek książki. Poruszane w tej lekturze wątki: samotności dzieciństwa, buntowniczego życia, którego najlepszą drogą jest ucieczka, czy odpowiedzialności za los własny i innych, to sprawy, o których nie rozmawia się zbyt często, a które nierzadko zostają zlekceważone. Autorka w bardzo interesujący sposób stara się przybliżyć je czytelnikowi, zmysłowo wplatając je w opowieść o dwóch siostrach, które mimo najszczerszych starań opiekujących się nimi osób, nie zaznały szczęśliwego dzieciństwa, od początku zdane tak właściwie tylko na siebie.

Wprawdzie książka liczy sobie niewiele ponad 200 stron, zawarta jest w niej cała gama uczuć, które towarzyszą samotnemu człowiekowi. "Inność" jest tym uczuciem dominującym. W małym amerykańskim miasteczku, gdzie każdy zna każdego, ta "inność" często widziana z boku, ale zbyt często lekceważona, może być przyczyną tragedii.

Patrząc na okładkę, czytelnik od razu domyśla się, że to nie jest lekka lektura na wieczór, już nie tylko sam tytuł polski o tym informuje, ale również tajemnicze zdjęcie otulonego mgłą jeziora. Nie wiem, dlaczego taki właśnie polski tytuł dano tej książce, ale pasuje on doskonale do treści.

Polecam książkę osobom, które lubią wytrawną, poważną literaturę opartą na przemyśleniach i mocnych wartościach. To nie jest delikatna książka z nutką romansu czy sensacji, ukryte w niej tajemnice mogą jednak przyciągnąć niejednego czytelnika. Z przyjemnością przeczytam inne książki tej autorki, chociażby dlatego, aby przekonać się, czy we wszystkich utrzymuje ten tajemniczy styl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-03-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom nad jeziorem smutku
Dom nad jeziorem smutku
Marilynne Robinson
6.6/10

"Dom nad jeziorem smutku" to historia Ruth i jej młodszej siostry Lucille, które najpierw trafiają pod opiekę zaradnej babci, następnie dwóch komicznie nieudolnych sióstr dziadka i wreszcie Sylvie, ek...

Komentarze
Dom nad jeziorem smutku
Dom nad jeziorem smutku
Marilynne Robinson
6.6/10
"Dom nad jeziorem smutku" to historia Ruth i jej młodszej siostry Lucille, które najpierw trafiają pod opiekę zaradnej babci, następnie dwóch komicznie nieudolnych sióstr dziadka i wreszcie Sylvie, ek...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marilynne Robinson to autorka kilku powieści. Jedną z jej najnowszych pozycji jest wydana w 2014 roku powieść „Dom nad jeziorem smutku”. Wydało ją wydawnictwo M. pozycja ta zdobyła nagrodę Fundacji He...

@grejfrutoowa @grejfrutoowa

Marilynne Robinson to amerykańska pisarka, urodzona w stanie Idaho, która zadebiutowała w 1980 roku powieścią "Housekeeping" (czyli właśnie "Dom nad jeziorem smutku"). Siłą rzeczy nie mogę pamiętać ch...

@ejotek @ejotek

Pozostałe recenzje @ewfor

Bractwo jurajskie
Kryminał, historia, tajemnica

Kiedy sięgnęłam po tę książkę byłam przekonana, że jest to lektura historyczna, tak bowiem skojarzyło mi się po tytule. Ale zostałam mile zaskoczona, ponieważ książka ok...

Recenzja książki Bractwo jurajskie
Po prostu bądź
Nadzieja umiera ostatnia

(…) w życiu nie chodzi o to, by robić to, co wypada. Chodzi o to, by robić to, o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to już połowa sukcesu. (…) Od początku książ...

Recenzja książki Po prostu bądź

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka