25 milionów iskier recenzja

Doceń życie, jakie masz

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·4 minuty
2024-09-24
Skomentuj
26 Polubień
Nie przypadkowo ta książka trafia w moje ręce akurat teraz. W czasie, w którym wielka powódź nawiedziła Polskę i która to uzmysławia ludziom, jak wiele mają, a tego nie doceniają. Paradoks myśli nasuwa też chwilę – jeden moment potrafi zmienić wszystko, drastycznie. Jeden moment i nie masz nic. Nie masz domu, nie masz ubrań, jedzenia, ciepłego koca czy ulubionych kapci, w których szurałeś każdego dnia po swoim parkiecie. Czekasz na pomoc innych, choć podobnych tobie jest dziesiątki.

To jest obraz po tragedii. Nie inaczej przedstawia się wysiedlenie ludzi z dotychczasowych mieszkań w wyniku wojny, a to spotkało Syryjczyków. Masowe przesiedlenie do nowo powstałego obozu Az-zatari, który utworzono 28 lipca 2012 roku i który miał stanowić dla nich jedynie tymczasowe lokum. Lecz ta tymczasowość trwa i trwa, a ludzie w niej żyją... Andrew Leon Hanna, autor publikacji „25 milionów iskier” poznał mieszkańców obozu, ich codzienność i myśli i plany, bo przecież dziś jest i będzie i jutro. Jakieś jutro nadejdzie, bo zawsze jakieś nieznane jutro nadchodzi. Kolejny dzień życia, kolejny dzień w kalendarzu, kolejny dzień czekania i bycia uchodźcą na nie swoim miejscu.
Obóz Az-Zatari znajduje się w prowincji Mafrag na północny Jordanii i ma powierzchnię 5,4 km kwadratowych. Obecnie zamieszkuje go około 70 tysięcy uchodźców, z czego średnio prawie 1/5 ma mniej niż 5 lat – w szczytowym momencie zamieszkiwało go nawet 156 tysięcy przesiedleńców. Nadmienię, że dane odnośnie liczby ludności są zmienne, na co wpływ ma wiele czynników, dlatego co roku statystyki bazują na innych przeliczeniach.

A w obozie Az-Zatari trzeba nauczyć się żyć i próbować budować normalność. Zlepić dzień po dniu, by ta tymczasowość mimo trwania bez końca stała się zwyczajnym życiem. Początki były dla tych ludzi najgorsze. Brak żywności, schronienia i podstawowych warunków sanitarnych. To ludzie, którzy przybyli do obozu budowali tu życie, od podstaw. To oni w tej przestrzeni stworzyli miasto. Teraz są tam kontenery mieszkalne, szkoły, szpitale, czy sklepiki. Wraz z tym odbudowała się w nich zniszczona godność i poczucie bycia. Bycie ofiarą przerodziło się w determinację. Teraz wielu uchodźców zajmuje się przedsiębiorczością, są małe firmy dające mały dochód, ludzie zarabiają i dają pracę innym. Stają się „aktywnymi budowniczymi swojego losu”, co świetnie pokazuje Andrew Leon Hanna snując opowieści o trzech kobietach: Jasminie, Asmie i Malak.

O ile w uśmiechu Jasminy widać życiową mądrość, a w uśmiechu Malak entuzjazm, uśmiech Asmy jest łagodny i zaraźliwie radosny”. Trzy wrażliwe kobiety, trzy różne dramaty i trzy różne sposoby walki z wojenną codziennością, którą trzeba zaakceptować, ujarzmić i kolorować dzień po dniu.

Pewien dziennikarz i podróżnik powiedział, że „bieda jest kolorowa”. A tu kolory sprawiają, że samo życie staje się kolorowe, weselsze i bardziej cenne. Ta bieda obozowa mieni się tysiącem barw, dlatego daje nadzieję, na coś lepszego. Jasmina, Asma i Malak dorzucają do tego siebie – mówiąc dosłownie „dają siebie innym”, a jednocześnie walczą o siebie. Działanie daje im siłę, pewność i chęć parcia do przodu. Daje sens tego tkwienia i stagnacji w próżni.

A co da przyszłość? Dzieci dorosną, starcy i chorzy umrą, a one się zestarzeją.
Co da przyszłość? Ta przyszłość spoczywa i w ich i w naszych rękach, ludzi spoza obozu. Przyszłość może sprawić, że uchodźcom zostanie dana wolność wyboru.

Opowieści o losach Jasminy, Asmy i Malak to zaledwie trzy z niemal 80 tysięcy mrocznych historii w całym Az-Zatari. A opowieści z Az-Zatari są zaledwie 80 tysiącami z ponad 25 milionów uchodźczych opowieści na całym świecie. Każdy człowiek nosi w sobie swoją dolę i każdy z pewnością opowiedziałby o sobie inną bajkę – bo trudno uwierzyć, że to faktyczny dramat ludzki. Dlatego czasem lepiej coś podkolorować, coś przemilczeć, a samą opowieść nanizać łagodnymi słowami, jak korale na sznurek. Łzy, jakie spływają po policzku niech płyną, one znikną niebawem, dla nich nie ma miejsca pomiędzy koralikami. Łzy trzeba osuszyć, uśmiechnąć się i wstać. Korale mają zdobić i przypominać – o tożsamości, o walce i o życiu.

Żyjemy w dobie kryzysu uchodźczego – największego w historii ludzkości

Az-Zatari to obóz, prostokąt, podzielony na 12 dystryktów, zaledwie 12 km od granicy z Syrią. Tu kiedyś roztaczały się starożytne imperia – a teraz? Teraz roztaczają się tu ścieżki wydeptane ludzkimi stopami. Obóz na „tymczasem” stał się „prawie na zawsze”. To do niego wszedł autor, to tu ugrzązł i stąd wyczołgał się z ciężkim sercem i głową pękającą od tego, co widział i słyszał. Andrew Leon Hanna oddaje głos kobietom, pokazuje ich siłę, zaradność i determinację. Siłę do walki o siebie i innych, do walki o przyszłość, o coś lepszego. Andrew stał się tym, kto do nich podszedł, poświęcił im czas i kimś, kto je uścisnął na do widzenia.
Tak mało, a tak wiele.

Precyzyjnie napisana książka, którą nie sposób czytać szybko i nieustannie. Zmusza do przerw, do odkładania i do dawkowania jej. Książka, która budzi emocje i otwiera oczy na politykę, ludzi i niewinne ofiary. Na kłamstwa i mataczenia i na niesprawiedliwość, którą najlepiej obrazuje ilustracja Malak zamieszczona w „25 milionach iskier”.
Pochyl głowę i oddaj cześć nie tylko tym trzem kobietom. Oddaj cześć im wszystkim, im – uchodźcom – ludziom, jak ty.


Znowu liczę, liczę, liczę, liczę, liczę życie.
Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi umarło.
Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi zostało.
Czy to dużo, czy to dużo, czy to jest mało?(…)”
Kora


#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-24
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
25 milionów iskier
25 milionów iskier
Andrew Leon Hanna
7/10
Seria: Mundus

Opowieść o kobietach, które zmieniają swój świat W obozie Az-Zatari, w mieszkalnych kontenerach na skraju pustyni, żyje ponad 150 tysięcy syryjskich uchodźców i uchodźczyń. W tych trudnych warunkach...

Komentarze
25 milionów iskier
25 milionów iskier
Andrew Leon Hanna
7/10
Seria: Mundus
Opowieść o kobietach, które zmieniają swój świat W obozie Az-Zatari, w mieszkalnych kontenerach na skraju pustyni, żyje ponad 150 tysięcy syryjskich uchodźców i uchodźczyń. W tych trudnych warunkach...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich mar...

Recenzja książki Kawa i papieros
Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka