Dom utraconych recenzja

Dom utraconych

Autor: @tomzynskak ·1 minuta
2024-10-26
Skomentuj
1 Polubienie
Lubisz książki ze świetnie poprowadzoną intrygą i stopniowo budowanym napięciem, które sięga zenitu na ostatnich stronach? 💬
Tak? W takim razie mam dla Ciebie świetną propozycję na jesienne wieczory - „Dom utraconych” autorstwa Katarzyny Wolwowicz!

Autorka w swojej najnowszej książce łączy elementy kryminału, thrillera psychologicznego, a nawet horroru! Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w zawiłą i wielowarstwową intrygę, która nie pozwala oderwać się od lektury ani na sekundę. Wolwowicz sprawnie prowadzi z czytelnikiem grę w kotka i myszkę, podrzucając co rusz nowe tropy i wpuszczając nas w przysłowiowe maliny. Tutaj każdy krok przynosi nowe wątpliwości, a wszystko może być zupełnie inne, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Komu można zaufać? Kto skrywa mroczną prawdę? Te i inne pytania kłębią się w naszej głowie podczas czytania kolejnych rozdziałów książki.

Podoba mi się, jak autorka buduje niesamowity klimat pełen niepokoju i grozy za sprawą opisów Cortijo Jurado - nawiedzonego domu pełnego tajemnic i rodzinnych sekretów. Ten tytułowy dom, dzięki Wolwowicz, nie jest tylko zwykłym budynkiem. On „magicznie” ożywa i sprawia, że momentami można poczuć ciarki na skórze.

Pisząc o tej książce, nie można zapomnieć o kreacji bohaterów, a zwłaszcza głównej bohaterki - Carmen, która po raz kolejny bardzo przypadła mi do gustu. Z jednej strony widzimy ją jako silną, zdeterminowaną profesjonalistkę, ale z drugiej mamy okazję przyglądać się, jak osobista trauma może wpływać na dochodzenie, które prowadzi. Czytelnik, który miał już z nią do czynienia w poprzednim tomie, dostrzega subtelne zmiany w jej postaci, na które z całą pewnością wpływa dynamiczna współpraca z inspektorem Javierem Bardenem, nadająca książce niezwykłego realizmu, a także jej relacje z rodziną i przyjaciółmi. Bo książka ta to nie tylko kryminalne śledztwo, ale również pełne emocji relacje, które zmuszają główną bohaterkę do refleksji nad przeszłością i podejmowania trudnych wyborów.

„Dom utraconych” to jedna z tych książek, które ciężko odłożyć podczas czytania. Wolwowicz stworzyła wielowymiarową powieść, trzymającą czytelnika w napięciu i zmuszającą do refleksji. To nie lada gratka dla fanów kryminałów, którzy w książkach szukają czegoś więcej niż samo śledztwo. Serdecznie polecam!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom utraconych
Dom utraconych
Katarzyna Wolwowicz
7.5/10
Cykl: Carmen Rodrigez, tom 2

Profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii. Brutalne zabójstwo sprawia, że Rodriguez rozpoczyna pracę w lokalnej policji. Jest zdeterminowana by razem z inspe...

Komentarze
Dom utraconych
Dom utraconych
Katarzyna Wolwowicz
7.5/10
Cykl: Carmen Rodrigez, tom 2
Profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii. Brutalne zabójstwo sprawia, że Rodriguez rozpoczyna pracę w lokalnej policji. Jest zdeterminowana by razem z inspe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dom utraconych” Katarzyny Wolwowicz to ciekawy thriller z profilerką kryminalną Carmen Rodriguez znaną z powieści „Jaskinie umarłych”. Bohaterka po latach wraca do swojego rodzinnego miasta w Hiszp...

@Aga_M_B @Aga_M_B

Dom utraconych to druga część z profilerką Carmen Rodriguez w rolach głównych. Pierwsza część powieści rozgrywała się na naszej polskiej ziemi, a dokładniej w okolicach Karkonoszy i Szklarskiej Poręb...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri