Mali tułacze recenzja

Droga do wolności

Autor: @mommy_and_books ·2 minuty
2022-09-20
Skomentuj
2 Polubienia
Nic tak nie porusza drugiego człowieka, jak cierpienie dziecka.
Uwielbiam książki związane z drugą wojną światową, dlatego postanowiłam przeczytać najnowszy reportaż Wojciecha Lada "Mali tułacze".
Zastanawiam się, co by się stało z dziećmi, gdyby nie armia generała Władysława Andersa? To pytanie oczywiście pozostanie bez odpowiedzi.
Bohaterami książki "Mali tułacze" są dzieci, które przez 8 lat tułały się po świecie, uciekając przed okrutnymi czasami. Część z nich urodziła się w czasie wędrówki. Część z nich pamiętała Polskę jak przez mgłę.
Jesteście ciekawi, jak potoczyły się ich losy? Wszystko zaczęło się w roku 1940. Kilkadziesiąt tysięcy polskich dzieci przeszło tułaczkę życia. Na swojej drodze spotkali dużo dobrych i złych ludzi. Poznali mnóstwo odmiennych kultur. Przemieszczali się różnymi środkami transportu. Poznali mnóstwo egzotycznych potraw. Przemierzyli Syberię, Azję, Persję dotarli do Afryki potem Indii i Nowej Zelandii. Nie ominęli też Meksyku. Myślicie, że chętnie wracali do odbudowującej się Polski? Czy byłoby grzechem, gdyby nie chciały wracać?
Oprócz tego, że mieli okazję poznać obcy świat, cierpieli również na różne egzotyczne choroby. Część z tych dzieci umarła z głodu, z powodu epidemii, a nawet przez dzikie zwierzęta.
Dzieci pierwszy raz miały okazję zobaczyć różne dzikie zwierzęta, o których do tej pory czytały w książkach. To musiał być fantastyczny widok.
Większość dzieci straciła swoich rodziców w czasie tej tułaczki.
Dzięki książce "Mali tułacze" miałam okazję poznać drogę najmłodszych do wolności.
Mało jest tego typu reportaży, a szkoda.
Czy chcielibyście przejść trasę, którą przeszły dzieci, wyzwolone przez armię generała Andersa? Nie wiem, jak poradziłabym sobie w lodowej krainie Syberii lub w gorącej Afryce. Podziwiam heroiczną walkę dzieci o przetrwanie.
W reportażu "Mali tułacze" poczytacie relację dzieci na każdym etapie trasy.
Czy wszystkim dzieciom udało się przetrwać?
Pomimo trudnego tematu książka wciągnęła mnie od samego początku. Byłam bardzo ciekawa, czy nasi mali bohaterowie przeżyli i dotarli do upragnionego celu. Było mi bardzo przykro, czytając, jak małe iskierki cierpiały. Nigdy nie powinno do tego dojść.
" [...] PO UTRACIE DOMU RODZINNEGO, PO WSTRZĄSAJĄCYCH PRZEŻYCIACH W ROSJI TEHERAN WYDAŁ NAM SIĘ RAJEM NA ZIEMI. [...]" - pisała jedna z bohaterek tej książki.
Dzięki autorowi miałam możliwość głębszego poznania Hanki Ordonówny. Ona jest jedną z głównych bohaterek tej książki. Zajmowała się osieroconymi dziećmi polskich wygnańców. Poczytajcie, jak tę znaną piosenkarkę wspominają dzieci.
Jeżeli interesujecie się drugą wojną światową, to koniecznie powinniście poznać tę pozycję.
Ps. Pamiętajcie o chusteczkach. Przydadzą się. Ten reportaż porusza serca.
Z całego serca polecam "Małych tułaczy"- mommy_and_books.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-18
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mali tułacze
Mali tułacze
Wojciech Lada
8.3/10

Poruszająca opowieść o dzieciach wobec piekła wojny. Niektóre ledwo się urodziły, inne miały po kilka lub kilkanaście lat. Były też takie, które przychodziły na świat już w zaplombowanych wagonach w...

Komentarze
Mali tułacze
Mali tułacze
Wojciech Lada
8.3/10
Poruszająca opowieść o dzieciach wobec piekła wojny. Niektóre ledwo się urodziły, inne miały po kilka lub kilkanaście lat. Były też takie, które przychodziły na świat już w zaplombowanych wagonach w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wojciech Lada "Mali tułacze" Poruszająca opowieść o najmniejszych polskich uchodźcach wobec piekła II wojny światowej, Czytałam kiedyś książkę Wiesława Stypuły "W gościnie u "polskiego" maharadży", ...

@toptangram @toptangram

Wojciech Lada w reportażu "Mali tułacze" zabiera nas w podróż wraz z dziećmi, którym udało się uciec z Rosji. Podróż ta rozpoczęła się już w 1940 roku i trwała wiele lat. To dzięki Generałowi Władysł...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @mommy_and_books

Arabskie łzy
Arabskie łzy

" [...] Nie wolno nam upaść, a jeśli już się to zdarzy, należy szybko stanąć na nogi. [...]" Z niecierpliwością wypatrywałam siedemnastego tomu "Orientalnej Sagi", stwo...

Recenzja książki Arabskie łzy
Słomianie
Słomianie

" [...] "Zostałeś wojem, czy tego chciałeś, czy nie, i jeśli tylko zaraz nie zaczniesz rozglądać się za okazją, żeby stłuc kogoś na kwaśne jabłko, wszyscy będą cię mieli...

Recenzja książki Słomianie

Nowe recenzje

Jak Cię zabić, kochanie?
Jak Cię zabić, kochanie
@ladybird_czyta:

Przed Kasią i Darkiem roztacza się wizja przejęcia kolosalnego spadku po krewnej z Ameryki. Jedyne, co dzieli ich od st...

Recenzja książki Jak Cię zabić, kochanie?
Jedyne ocalałe
„Nie zmienisz tego, co się stało. Jedyne, na co...
@withwords_a...:

Riley Sager to autor kilku książek, które na pewno kojarzycie, chociażby z okładek. Jedyne ocalałe to dla mnie drugie s...

Recenzja książki Jedyne ocalałe
Odnaleziony ksiądz
Proces zrzucania sutanny
@almos:

Kolejne wspomnienia księdza, który odszedł ze stanu kapłańskiego. Na początku przytacza Adamiec dosyć interesujące dane...

Recenzja książki Odnaleziony ksiądz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl