Droga recenzja

Droga

Autor: @edika ·1 minuta
2013-02-09
Skomentuj
1 Polubienie
Do lektury książki zachęciła mnie siostra, jej zachwyt nad książką wzbudzał we mnie swoistego rodzaju niepokój, zastanawiałam się czy u mnie też wywoła takie same emocje? Muszę przyznać, że już pierwsze strony książki przekonały mnie, iż moje obawy były zupełnie nieuzasadnione. "Droga" to książka z rodzaju zapadających w pamięć, zdjęłam ją z "taśmy niekończących się historii" i zatrzymałam się na chwilę, aby jeszcze raz przebyć drogę z bohaterami. W trakcie tej podróży, co chwilę potykałam się o coraz to nową przeszkodę w postaci zimna, od którego pękają kamienie, wizji śmierci głodowej, strachu przed „złymi ludźmi”. Krocząc u boku mężczyzny i małego chłopca czułam się prawdopodobnie tak jak oni, czyli jak zwierzyna łowna, musieli, bowiem stale mieć się na baczności, aby nie stać się posiłkiem dla zwyrodniałych kanibali. Ktoś może, zatem zapytać, co w tym takiego ujmującego? To sposób, w jaki autor przedstawia świat po jakiejś bliżej nieokreślonej katastrofie. Nie znajdziemy tu bogatych opisów owego zniszczenia, przeciwnie przeżycia każdego dnia bohaterów (przemierzanie długich kilometrów w nieustannej czujności, poszukiwanie jedzenia, przygotowanie legowiska do snu) ujęte są w sposób oszczędny w słowa, niemniej pobudzający wyobraźnię. Do tego stopnia, że każdego ranka jadąc do pracy moja droga zmieniała się, przybierając kształt scenerii z książki. Znikali ludzie, domy zamieniały się w pogorzeliska, a drzewa stawały się wypalonymi kikutami, mnie natomiast przeszywał dreszcz strachu. Obym nigdy nie musiała doświadczyć tego w rzeczywistości. To, co jednak wywarło na mnie największe wrażenie to szczególne relacje między ojcem a synem. Rodzic jest za malca odpowiedzialny, opiekuje się nim i chroni go przed wszelkim niebezpieczeństwem, ma świadomość, że bez niego mały nie dałby sobie rady. Jednocześnie jednak to Syn jest całym sensem Ojca, gdyby nie on na pewno już dawno by się poddał, „tylko chłopiec stoi miedzy nim a śmiercią”. Obaj są związani nierozerwalną więzią i żyją tylko dzięki sobie nawzajem. Ojciec daje opiekę, ale to Syn daje wiarę i nadzieję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-02-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Droga
11 wydań
Droga
Cormac McCarthy
8.5/10

Opowieść o skazanej na tragiczny koniec wędrówce podana zaskakująco pięknym językiem, w najbardziej ponurych momentach osiągającym lotność poezji - jakby cmentarne ballady Nicka Cave'a czy Toma Waitsa...

Komentarze
Droga
11 wydań
Droga
Cormac McCarthy
8.5/10
Opowieść o skazanej na tragiczny koniec wędrówce podana zaskakująco pięknym językiem, w najbardziej ponurych momentach osiągającym lotność poezji - jakby cmentarne ballady Nicka Cave'a czy Toma Waitsa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Kraina była splądrowana, złupiona, spustoszona. Ograbiona z najmniejszego okruszka”[1]. Tę krainę przemierzają nieliczni wędrowcy napędzani resztkami woli przeżycia. Takimi wędrowcami są oni – ojcie...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Mnie ta książka zachwyciła. Przede wszystkim tym, jak autor ukazał nastrój opuszczenia, postapokalipsy, beznadziei, i tego trwania ponad to, pomimo. Bo się ma dziecko. Mało było tu lirycznych opisów,...

@Renax @Renax

Pozostałe recenzje @edika

Nikt nie widział, nikt nie słyszał...
Przygnębiający rachunek

Statystyki wskazują, że w skali globalnej, co roku urywa się ślad po ok. 800 tys. dzieci. Zatem zdarzenie będące podstawą powieści, którego najczęściej nikt nie widział i...

Recenzja książki Nikt nie widział, nikt nie słyszał...
Jeden dzień
„Dwadzieścia lat. Dwoje ludzi” i 15 lipca…

Dzień 15 lipca 1988 roku to przełomowa data dla bohaterów książki, Emmy i Dextera. Dzień rozdania dyplomów kończy pewien etap w ich życiu, beztroskich lat studiowania (o ...

Recenzja książki Jeden dzień

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka