Jasnowidze i detektywi recenzja

Duchu, zdradź mi numer buta złodzieja

Autor: @KazikLec ·1 minuta
2020-06-18
Skomentuj
3 Polubienia
Odciski palców, kartoteki, chemiczne analizy, to wszystko bardzo piękne i fajne, ale umówmy się - co znaczy przyziemna, policyjna robota wobec potęgi wirujących stolików, telefonów do zmarłych i postrzegania astralnych aur? Zwłaszcza, gdy ciekawski tłum zadepcze ci wszystkie ślady, a prasa bezustannie donosi z entuzjazmem o naukowych badaniach nadnaturalnych?

Książka Haski i Stachowicza wychodzi od ciekawej strony - analiza punktu, w którym stykał się świat "szkiełka i oka" ze spirytalistycznym mambo-jambo, i to na polu kryminału, jest bardzo obiecująca. Szkoda tylko, że tak precyzyjny wycinek okazuje się dość rozmemlany. Zabrakło dyscypliny! Nie jest to ani porządna książka o początku badań kryminalistycznych i ich zastosowania na ziemiach polskich, ani porządne przeglądnięcie spirytualizmu, ani to zbiór sylwetek detektywów astralnych, ani katalog najciekawszych spraw... Miesza się chronologia, tematyka, dygresje utrudniają uporządkowanie przekazywanego w kawałkach świata, czasem omawiane aspekty mediumiczne są baaardzo luźno powiązane z kryminologią, a same mini-biografie to się niespodziewanie urywają, to wracają...

Jakkolwiek książka jest dość rozjechana, nie znaczy, że jest gniotem - to wciąż ciekawy pogląd na epokę z nietypowego punktu widokowego. Sporo tu interesujących okruchów: afera satanistyczna (z pięknym odwinięciem się Tuwima), Sadowska, opisy seansów, szokujące przestępstwa... Całość okraszają interesujące wycinki prasowe. Coś dla tych, którzy interesują się tłem obyczajowym międzywojnia jako-takim, z naciskiem na luźne ciekawostki.

"Jasnowidze i detektywi" to książka z wyjątkowo ciekawym zagadnieniem, które niestety położyło dość powierzchowne przechodzenie przez tematy i brak solidnej ramy, która trzymałaby tak specyficzne zagadnienie w uporządkowanej strukturze. Raczej nie dla tych, którzy szukają czegoś o dawnej policyjnej robocie, bardziej dla czytelników, których przyciągnął człon "jasnowidze" (bo jednak treść ściąga bardziej w opisy mediumowej roboty), ale chyba najbardziej będą zadowolone osoby szukające czegokolwiek nietypowego o polskim przed- i międzywojniu.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-18
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jasnowidze i detektywi
Jasnowidze i detektywi
Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz
4.5/10

Dwudziestolecie międzywojenne to nie tylko epoka charlestona, jazzu, neonów, smokingów i dam z chłopięcymi fryzurami. Obok przystojnych lotników, gwiazd kina czy żołnierzy, bohaterami masowej wyobraźn...

Komentarze
Jasnowidze i detektywi
Jasnowidze i detektywi
Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz
4.5/10
Dwudziestolecie międzywojenne to nie tylko epoka charlestona, jazzu, neonów, smokingów i dam z chłopięcymi fryzurami. Obok przystojnych lotników, gwiazd kina czy żołnierzy, bohaterami masowej wyobraźn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Cztery Królestwa. Początek
Początek
@Gosia:

„Cztery królestwa. Początek” Katarzyny Pająk – Zjawińska to pozycja, która zaintrygowała mnie swoim opisem. Sięgając p...

Recenzja książki Cztery Królestwa. Początek
Confessio
Wyznanie matki
@emol:

Po książkę Natalii Kuzer sięgnęłam zaintrygowana tytułem. „Confessio” to bowiem z łaciny „spowiedź” lub „wyznanie” . F...

Recenzja książki Confessio
Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
science fiction, gdzie główną rolę grają emocje
@vaneskania07:

Emocje mają wielką moc. Jak mogą pomóc przy nowoczesnej technologii? Gdzie nas to wszystko zaprowadzi? Główna bohaterk...

Recenzja książki Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl