Rywalka recenzja

Dwie osobowości w jednym ciele

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @AgataGrabowska ·3 minuty
2020-12-03
Skomentuj
9 Polubień
Autorką książki pt. "Rywalka" jest Maxime Parker. Jakież było moje zaskoczenie, gdy odkryłam, że autorka urodziła się w Polsce. Staram się wspierać polskich twórców. W mojej opinii mają do zaoferowania tyle samo, co zagraniczni, a są zdecydowanie mniej doceniani. W powieści w pewien sposób jest podkreślony związek autorki z Polską. Partner głównej bohaterki ma korzenie polsko — włoskie, przez pewien czas mieszkał w naszym kraju.

Książka opowiada historię dwóch przyjaciółek: Lily i Karli, które w dzieciństwie były ze sobą bardzo blisko. Niestety ich stosunki uległy pogorszeniu od momentu, w którym Karla wyjechała na studia do innego miasta. Dziewczyny pewnego dnia się spotykają i postanawiają zaszaleć. Puszczają wszelkie hamulce, a noc, która miała być jedną z najlepszych w ich życiu, kończy się tragedią.

Zwróciłam szczególną uwagę na różnorodność bohaterów. Trzeba przyznać, że postacie były bardzo dobrze wykreowane, wyraziste. Główną bohaterką jest Karla — studentka pracująca w banku. Niestety nie przypadła mi do gustu. Lubiła być w świetle reflektorów i zwracać na siebie uwagę. Jej wygląd był bardzo atrakcyjny, co dodatkowo podkreślała mocnym makijażem i prowokującym strojem. Mam wrażenie, że w jej przypadku granica, pomiędzy tym, co dobre a tym, co złe, zatarła się. Z drugiej strony mamy Lily, która w porównaniu z Karlą wypada jak szara myszka. Bardzo mi się podobała ta postać, wydawała się taka niewinna i czysta. Miała świadomość tego, że każdy wybór ma swoje konsekwencje. Wiedziała, że chwila zapomnienia i zabawy może prowadzić do tragedii. Jej sytuacja rodzinna była dość skomplikowana, mieszkała tylko z ojcem, który nadużywał alkoholu. Podczas gdy Karla uwielbiała błyszczeć, jej przyjaciółka była zdecydowanie typem samotnika.

W powieści dobrze została przedstawiona przemiana głównej bohaterki. Karla przed wyjazdem na studia była zwykłą dziewczyną pochodzącą z małego miasteczka. W wielkim mieście niestety się zagubiła, postępowała w sposób, który nawet dla jej przyjaciółki był nie do przyjęcia. Po wydarzeniach opisanych w książce zmieniła się nie do poznania. Jej życie stało się uporządkowane. Jeszcze w trakcie studiów podjęła pracę w banku oraz na stałe związała się z jednym mężczyznom. Bardzo dobrze jest ukazane, w jaki sposób traumatyczne wydarzenia mogą wpłynąć na postępowanie człowieka.

Na tym niestety kończą się pozytywne aspekty tej książki. Cała historia mi się bardzo dłużyła. Główna bohaterka, w miarę jak rozkręcała się akcja, była chaotyczna, sama nie wiedziała, co ma robić, popełniała podstawowe błędy w codziennym życiu. Nie czułam klimatu tej powieści, wszystko było takie nijakie, a sama historia nie była specjalnie ciekawa. Opis był bardzo zachęcający. Dzień, który zmienił wszystko, tajemnica, odkrywanie prawdy. Z wykonaniem niestety gorzej, akcji było stosunkowo mało, a większość książki stanowiły rozmyślania o tym, jaka ta Lily jest zła, i jak chce zniszczyć życie głównej bohaterce.

Zakończenie było dla mnie zaskakujące. Przyznaje, że nie przewidziałam, że w tę stronę pójdzie fabuła. Czy mi się podobało? Raczej nie. Nie trzymało się to dla mnie kupy. To, w jaki sposób zostały wytłumaczone wydarzenia, które rozegrały się na kartach powieści, zupełnie do mnie nie przemówiło. Miałam wrażenie, że autorka na siłę chce wykorzystać trendy, które obecnie są na czasie.

Dla mnie ta pozycja była przeciętna. Niespecjalnie się bawiłam w trakcie czytania tej książki. Nie sądzę, żeby ta historia zapadła na dłużej w mojej pamięci. Podejrzewam, że po kilku tygodniach nie będę nawet pamiętać, o czym właściwie była fabuła. Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co serdecznie dziękuję. Polecam wszystkim, którzy interesują się zagadnieniami psychologicznymi, osobowościowymi. Dla tych odbiorców może to być ciekawa pozycja.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-03
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rywalka
Rywalka
Maxime Parker
7.2/10

Czy to jest przyjaźń, czy to jest… obłąkanie? Karla właśnie zaczęła nowe życie - przeprowadziła się do wielkiego miasta, odnosi sukcesy w wymarzonej pracy, a do tego w końcu jest zakochana z wzajemn...

Komentarze
Rywalka
Rywalka
Maxime Parker
7.2/10
Czy to jest przyjaźń, czy to jest… obłąkanie? Karla właśnie zaczęła nowe życie - przeprowadziła się do wielkiego miasta, odnosi sukcesy w wymarzonej pracy, a do tego w końcu jest zakochana z wzajemn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nowe życie, stare problemy. Mniej więcej tak można by opisać życie Karly, która pozornie ma wszystko - dobrą pracę, perspektywę awansu, ukochanego chłopaka i święty spokój. Spokój, który zostaje zakł...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Nie ukrywam, że w pierwszej chwili myślałam iż to jest thriller. I myślałam, że dostanę petardę taką, że mnie wyrwie ze skarpet, bo nawet nie z butów. A tu niespodzianka, bo powieść, którą miałam na ...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Pozostałe recenzje @AgataGrabowska

Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Jak zachować zimną głowę, kiedy robi się gorąco

Z twórczością Marcina Korczyka, czyli Pana Tabletki zapoznałam się po pójściu mojej córki do przedszkola. Wtedy bowiem musieliśmy się zmierzyć z przeróżnymi chorobami. W...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Alkohol i Muzy. Wódka w życiu polskich artystów
Alkoholi i Muzy

Kultura polska zawsze była ściśle związana z alkoholem. Niestety trzeba to przyznać, że my Polacy nie stronimy od kieliszka. Na świecie niewiele narodów może się z nami ...

Recenzja książki Alkohol i Muzy. Wódka w życiu polskich artystów

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl