Cienie między nami recenzja

Dworskie intrygi w otoczeniu pięknych strojów

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2022-07-26
Skomentuj
3 Polubienia

Lubicie jednotomówki czy długie serie? Długo się zastanawiałam nad tym i moje serce rwie się do kilku tomowym długim seriom, najlepiej tak koło 6 do nawet 10 tomów, lecz rozum podpowiada mi ciągle- brak ci miejsca na te książki, sięgnij po książkę, która zamknie się w jednym tomie. Ciężko się kłócić samej ze sobą, lecz zawsze wybiera serce i na półkach lądują opasłe tomy z historią zawartą w kilku tomach. Nie oznacza to, że nie sięgam po jedno tomowe książki. Sięgam, lecz najczęściej w formie cyfrowej, nie zdarza mi się wracać do takich historii po raz kolejny, więc szkoda mi oddawać miejsce dla książki, która po przeczytaniu będzie stała. “Cienie między nami” Tricii Levenseller jest właśnie jedno tomową historią, którą przeczytałam tuż po premierze. Myślę, że była to dobra historia, lecz nie porwała mnie na tyle, by kupić ją i postawić na półce. Akcja rozkręciła się szybko, by potem mocno zwolnić a na koniec przyśpieszyła, by jak najszybciej zamknąć wszystkie wątki i zakończyć książkę.


Drugie córki zamożnych lordów nie mogą wyjść za mąż przed swoimi siostrami, pomijana, ignorowana Alessandra Stathos ma tego dość. Plan jaki opracowała w ukryciu, wydaje się prosty i łatwy. Po pierwsze chce uwieść króla, potem go poślubić, by na koniec go zabić. Proste prawda? Alessandra jednak wydaje się zapominać, że niedawno koronowany król Kallias posiada moce, o których mało co kto wie. Jedyne co jest pewne, to, że otoczony jest cieniami. Alessandra wydaje się być na dobrej drodze do spełnienia swojego planu, lecz Kallias jest nie tylko oblegany przez piękne panny, otaczają go również mordercy, którzy chcą zawładnąć królestwo dla siebie. Knucia i próby utrzymania króla przy życiu, są na początku dziennym lady Stathos, lecz zapomina ona jednym ważnym szczególe: serce nie sługa.

“Kiedy mężczyzna widzi coś, czego pożąda kilku innych, siłą rzeczy też zaczyna tego pragnąć.”

Uwielbiam silne, zdecydowane i inteligentne bohaterki, a właśnie taka jest Alessandra. Zaskarbiła sobie moją sympatię już pierwszym zdaniem z książki, mianowicie zabiła swojego ukochanego, ponieważ wzgardził jej miłością.
,,Ciała pierwszego i jedynego chłopca, który złamał mi serce, nigdy nie znaleziono. I nikt go nigdy nie znajdzie".
Potrafi iść po trupach, by dostać to czego pragnie. Nie boi się ryzyka, które niosą jej działania, a swoją urodę traktuje jako śmiercionośną broń. Nie ugina karku przed nikim, potrafi powiedzieć co myśli i nie boi się konsekwencji swoich działań i słów. Ma również talent, którym lubi się chwalić. Uwielbia projektować stroje, które są odważne, które w większości sama szyje. Wyobraźcie sobie, że jako pierwsza nosi coś na kształt spodni w królestwie pełnym dam w wielkich, strojnych sukniach. Nie można powiedzieć, że była idealna, w końcu kto morduje z zimną krwią, lecz jest również intrygantką, manipulatorką i bardzo mściwą kobietą.
Kallias za to jest bohaterem dość miałkim, nie zbyt porwała mnie jego osoba. Może to być spowodowane, że był tylko dodatkiem do historii Alessandry, jej celem. Nie mogę powiedzieć, że nie spodobała mi się jego postać, lecz nie czułam szybszego bicia serca i na pewno nie zostanie moim (kolejnym) książkowym mężem.
Historia jest interesująca, inna niż te, które czytałam do tej pory, a dworskie intrygi są tym co uwielbiam. Jak pisałam wcześniej, samo zakończenie pędziło na łeb, na szyję. Nie wiem czym to było spowodowane, może chęcią jak najszybszego zakończenia książki, lecz przyznaje, że było to dobre zakończenie, którego nie spodziewałam się. Brakuje mi takich książek, gdzie fabuła nie jest przewidywalna a zakończenie wbija w fotel. Czy polecam? Myślę, że tak, ponieważ jest to tylko jeden tom. Historia nie ciągnie się, samą książkę zaliczyłabym do tych cienkich. Czy jest to historia, którą zapamiętam? Uważam, że nie, dlatego nie sięgnę po nią kolejny raz.

“Nie jestem lalką, którą możesz sobie ładnie ubrać, a potem odstawić na bok do czasu, gdy znów zapragniesz się nią pobawić, Kalliasie. Jestem żywą osobą. A skoro nie potrafisz tego uszanować, spakuję swoje rzeczy i wyjadę stąd już jutro.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-25
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cienie między nami
2 wydania
Cienie między nami
Tricia Levenseller
7.5/10

Nie jest łatwo być młodą dziewczyną na dworze Kalliasa Maherasa, Króla Cieni. Trzeba poddawać się sztywnym zasadom: stroju, zachowania, przyzwoitości. A gdy do tego ojciec jest bardziej zajęty ratowa...

Komentarze
Cienie między nami
2 wydania
Cienie między nami
Tricia Levenseller
7.5/10
Nie jest łatwo być młodą dziewczyną na dworze Kalliasa Maherasa, Króla Cieni. Trzeba poddawać się sztywnym zasadom: stroju, zachowania, przyzwoitości. A gdy do tego ojciec jest bardziej zajęty ratowa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie mogę się w nim zakochać, bo chcę go zabić" Alessandra jest zdeterminowana do osiągnięcia swoich celów. Wie, czego pragnie i wie, jak otrzymać to, na co zasługuje. Knuje jeden plan za drugim i n...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

Była to pierwsza książka Tricii Levenseller, którą miałam okazję przeczytać oraz zarazem pierwsza lipcowa propozycja, którą wybrałyśmy do przeczytania w ramach akcji @czytaniezwiedzmami. "Cienie mię...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Nightbane
Ciekawa kontynuacja

@Obrazek “Nightbane” Alex Aster to świetna historia, wydana nakładem wydawnictwa Jaguar, jednak mam mały problem z nią. Ciężko było mi się w nią wkręcić, ponieważ pop...

Recenzja książki Nightbane
Znak i Omen
Znak i omen

@Obrazek Kto kocha książki pełne magii? Ja kocham je bardzo, dlatego często możecie u mnie znaleźć recenzje książek o wiedźmach i czarownicach. Jednak nie spotkałam s...

Recenzja książki Znak i Omen

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl