Dziennik Bridget Jones recenzja

Dziennik Bridget Jones

Autor: @saruska ·2 minuty
2010-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Za książkę Helen Fieldig zabrałam się stosunkowo dawno, a pamiętam ją, jakbym czytała ją tydzień temu. Nawet zakupiłam sobie jeden egzemplarz do mojej biblioteczki, aby móc w każdej chwili do niej wrócić.
Ta powieść opowiada o losach współczesnej angielskiej kobiety; o jej dylematach i marzeniach o szczęśliwym, normalnym życiu. Właściwie jest to pamiętnik trzydziestolatki, kóra pali, nadużywa alkoholu, ma problemy z facetami, nadwagę oraz sama ze sobą. To że bohaterka nie jest idealna sprawia, że wiele kobiet utożsamia się z Bridget i wchodzi w jej świat z uśmiechem na twarzy i zabawą.
Muszę przyznać, że strasznie polubiłam główną bohaterkę - to nieporęczna, zabawna, lekko skołowana osoba, która nie potrafi sobie poradzić - choćby z fryzurą na daną okazję. Pani Helen stworzyła genialną postać, która nie raz sprawiła, że prawie popłakałam się ze śmiechu. A to zapewne z powodu charakteru Jones, który jest jedyny w swoim rodzaju. Czytałam o sytuacjach, jakie jej się przydarzyły i zastanawiałam się: "Skąd ona się wzięła?" Ale właśnie ta, w pewnym sensie roztrzepanie, mnie u Bridget urzekło.
Można by powiedzieć, że świat, który stworzyła Fieldig ocieka feminizmem i ironią. I rzeczywiście taka jest książka - trochę nie branie życia na poważnie. Wystarczy pogłębić się w wypowiedziach przyjaciół Jones, którzy nie jednokrotnie najeżdżają na płeć brzydką, czasami bez powodu, aby ot tak, poprawić sobie humor. Różnorodni bohaterowie, którzy również potrafią rozbawić czytelnika, są na pewno zaletą tej książki.
W książce autorka wyraźnie zarysowała problemy głównej postaci, z którymi boryka się dużo współczesnych kobiet w tym samym wieku. Jednym z czołowych jest na pewno - waga, a raczej idealne wymiary. Czasami minusami jej osiągnięcia jest efekt jojo, który tutaj również jest przytoczony. Kolejnym jest nałogowe palenie i to, jak trudno jest rzucić to świństwo. To wszystko jest ujęte w humorystyczny sposób, np. liczenie kalorii i fachowość jaką wyrobiła sobie Jones w tej dziedzinie:)
Z drugiej jednak strony - Helen przedstawiła kobietę, która nie ma do końca poważnych problemów i martwi się tylko o facetów i wygląd. Pokazuje jej determinację w związku z poszukiwaniem "tego jedynego", a przecież kobiety są taki samodzielne - jedno mija się z drugim.
Mimo kilu wad, Bridget po prostu nie da się nie lubię - nie jest smutna, żyje pełnią życia, cieszy się, kiedy odnosi sukces, jest zakłopotana i krytyczna wobec samej siebie. W końcu każdy z nas nie jest nieomylny, idealny i ma jakieś tam swoje grzeszki.
Podsumowując, chciałabym polecić tą książkę płci pięknej, która nie jest zbytnio wymagająca i patrzy na życie z przymrużeniem oka, lekką ironią i zabawią; albo po prostu kobietą, które są zmęczone swoim życie i pragną od tego uciec w samotny wieczór (obowiązkowo: tabliczka czekolady, albo inne smakołyki;P).
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziennik Bridget Jones
14 wydań
Dziennik Bridget Jones
Helen Fielding
6.8/10

Książka niezwykle zabawna, fenomenalna satyra na stosunki międzyludzkie we współczesnych miastach.Ta niesłychanie wciągająca lektura bezbłędnie pokazuje niedole niezamężnej kobiety. "The Times" tak pi...

Komentarze
Dziennik Bridget Jones
14 wydań
Dziennik Bridget Jones
Helen Fielding
6.8/10
Książka niezwykle zabawna, fenomenalna satyra na stosunki międzyludzkie we współczesnych miastach.Ta niesłychanie wciągająca lektura bezbłędnie pokazuje niedole niezamężnej kobiety. "The Times" tak pi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dziennik Bridget Jones” Helen Fielding czytałam pierwszy raz mniej więcej 20 lat temu. Pamiętam jedną scenę. Nie, nie z książki… Siedzę w tramwaju, na kolanach rozłożona książka z Bridget w roli gł...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Kiedy byłam jeszcze nastolatką wybrałam się z moim dziadkiem do pobliskiej księgarni. I dokładnie tam pierwszy raz natrafiłam na książkę ,, Dziennik Bridget Jones " . Bardzo się ucieszyłam, że mogłam...

@juliastrach @juliastrach

Pozostałe recenzje @saruska

Zapach spalonych kwiatów
Drugie podejście do Melissy de la Cruz

To nie jest moje pierwsze spotkanie ze słynną amerykańską pisarką, która jest autorką sprzedanej w paru milionach egzemplarzy serii o Błękitnokrwistych. Akurat mogłam jak...

Recenzja książki Zapach spalonych kwiatów
Jedyna szansa
Coben po raz kolejny...

Czytając kilka książek na raz tego samego autora trzeba się liczyć z tym, że niektóre wypadną blado na tle innych. Ja we wrześniu miałam "lekką" manię na Cobena - oczywiś...

Recenzja książki Jedyna szansa

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą