Dziewczyna ze słonecznikiem recenzja

Dziewczyna ze słonecznikiem

Autor: @Poprawnie_napisane ·1 minuta
2022-11-28
Skomentuj
1 Polubienie
Z nosem w książkach siedzę już ponad dwadzieścia lat, przeczytałam i zrecenzowałam ich już naprawdę sporo, ale im jestem starsza tym trudniej znaleźć mi historię, dla której jestem w stanie zarwać noc. Książki na rynku wydawniczym pojawiają się jak grzyby po deszczu, już dawno przestałam nadążać za wydawanymi nowościami, i coraz trudniej trafić na coś świeżego. Schematy, na których opierają się te wszystkie książkowe historie są podobne, jedne mają w sobie szczyptę czegoś oryginalnego, inne nie. Są też takie, które mimo przewidywalności fabuły potrafią mną zawładnąć. To takie książki dają mi najwięcej radości z czytania i utwierdzają w przekonaniu, że nadal to lubię. Tak było w przypadku Dziewczyny ze słonecznikiem autorstwa Aleksandry Rak. Wystarczyło, że przeczytałam opis i moja intuicja podpowiedziała mi, że muszę poznać tę historię. Jak się okazało miała rację.
Dziewczyna ze słonecznikiem to historia skąpana w jesiennych barwach, która opowiada o młodych ludziach, którzy pragną prawdziwej miłości i akceptacji. To opowieść, która chwyta czytelnika za rękę już od pierwszych stron i nie puszcza do samego końca. Lekka, ciepła, barwna, trochę gorzka, romantyczna i skrywająca rodzinne dramaty powieść, z którą trudno było mi się rozstać. Aleksandra Rak ma niezwykle lekkie pióro i talent do tworzenia wciągających opowieści i niezwykle realnych postaci, których losy nie pozostają obojętne czytelnikowi. Fabuła nie jest skomplikowana, została stworzona na prostym i znanym wszystkim schemacie trójkąta miłosnego. Można powiedzieć, że jest trochę przewidywalna, ale przyznaję, są momenty, w których autorka mnie zaskoczyła i wybrała inne rozwiązanie w kilku wątkach. Jednak nie o sam schemat fabuły i jej oryginalność chodzi, a o ten magnetyzm, który porywa czytelnika. Nie wiem jak to się stało, ale ja zarwałam dla tej książki noc i jeszcze miałam mało. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Aleksandry Rak, ale na pewno nie ostatnie. Jeśli wszystkie jej powieści są napisane w podobnym stylu to czeka mnie literacka uczta i nieprzespane noce.

Podsumowując: Dziewczyna ze słonecznikiem od zawsze będzie mi się kojarzyła z barwami jesieni, pięknem słoneczników i zapachem farb. Idealna dla spragnionych romantycznych historii, doskonała na urlop i do poduszki. No i ta okładka – sztos! Polecam!



Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna ze słonecznikiem
Dziewczyna ze słonecznikiem
Aleksandra Rak
7.8/10

Łucja ma 25 lat i prowadzi warsztaty artystyczne w domu kultury. Poznaje tam Kacpra, który jest malarzem i jego przyjaciela - Bonia, muzyka. Zauroczony Łucją Bonio proponuje jej, by pozowała do okład...

Komentarze
Dziewczyna ze słonecznikiem
Dziewczyna ze słonecznikiem
Aleksandra Rak
7.8/10
Łucja ma 25 lat i prowadzi warsztaty artystyczne w domu kultury. Poznaje tam Kacpra, który jest malarzem i jego przyjaciela - Bonia, muzyka. Zauroczony Łucją Bonio proponuje jej, by pozowała do okład...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ty nie będziesz szczęśliwa z bujnym wrzosem albo dumnym tulipanem. Piękna róża nie obejmie Cię kolcami, a goździk szybko uschnie. Musisz odnaleźć drugi słonecznik. Taki, który Cię wesprze, gdy zabra...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

„Każdy sam decyduje, jak barwne będzie jego życie.” Łucja jest pełną optymizmu dwudziestopięciolatką, skończyła kulturoznawstwo, pracuje w domu kultury. Prowadząc warsztaty artystyczne dla dzieci, p...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Poprawnie_napisane

Charlotta
Idea miłości i wczesnego feminizmu według Sary Medberg

Dobry romans historyczny nie jest zły, zwłaszcza gdy głowa potrzebuje resetu. Przyznaję, że po ten gatunek sięgam, gdy mam ochotę na zmianę klimatu i potrzebuję odpoczyn...

Recenzja książki Charlotta
I pamiętaj, że Cię kocham
I pamiętaj, że cię kocham

Czy można odnaleźć utracone, przed wieloma laty, szczęście? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Luis Leante w swojej powieści – I pamiętaj, że cię kocham. Opowiada nam hi...

Recenzja książki I pamiętaj, że Cię kocham

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka