Ulica strachu. Dziewczyna znikąd recenzja

Dziewczyna znikąd

Autor: @jasminowaksiazka ·2 minuty
2021-08-05
Skomentuj
1 Polubienie
„Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból”

Lubicie literaturę młodzieżową? Przyznam szczerze, że nie często sięgam po takową. Jednak gdy zobaczyłam połączenie horroru i lit. młodzieżowej, to stwierdziłam, że z chęcią przeczytam ten tytuł (właściwie to tytuły, ale po kolei). Do tego zachęcona okładkami i opisami skusiłam się, a mowa o książkach z serii „Ulica Strachu” od wydawnictwa @mediarodzina, któremu bardzo dziękuję za egzemplarz.

Michael wiedzie szczęśliwe, normalne życie zwykłego nastolatka. Ma dziewczynę i grupę przyjaciół. Pewnego dnia w sklepie, jest świadkiem kradzieży. Następnego dnia dziewczyna, która tego dokonała, pojawia się w szkole. Lizzy Palmer jest pełna tajemnic i piękna. Do tego ciągle się… gubi. Michael pomaga jej, a z czasem odkrywa, że jego fascynacja dziewczyną rośnie. W końcu zaprasza ją, aby dołączyła do niego i jego przyjaciół w przejażdżce skuterami śnieżnymi. Ta wycieczka kończy się tragicznie, jednak to nie koniec przykrości w życiu Michaela.
Muszę się przyznać, że ciężko napisać mi tę recenzję. Książka należy do tych pozycji, które nie wiadomo jak ocenić. Jest to pozycja, która jest przyjemna i lekka. Nie jest to ambitna literatura, która zmusza do analizowania jej treści.

Jest to jedna z tych pozycji, które pozwalają na relaks w jej otoczeniu. Przeczytałam ją bardzo szybko. Właściwie przez te wydarzenia się płynie. Przyjemne wydanie, duża czcionka i lekkość pióra autora sprawiły, że spędziłam naprawdę przyjemny czas w towarzystwie „Dziewczyny znikąd”.

Książka ciekawa, chociaż nie nazwałabym jej horrorem. Może raz w ciągu całego trwania akcji, miałam ciarki na plecach. Poza tym nie odczuwałam strachu. A szkoda, chociaż liczyłam się z tym, ponieważ jest to jednocześnie literatura młodzieżowa.

Akcja w książce jest dosyć szybka i dynamiczna. Płynie ona dwutorowo, wydarzenia z teraźniejszości przeplatają się z wydarzeniami z roku 1950. Co kilka stron dostajemy nowe informacje. Chociaż cała zagadka nie była aż tak zagadkowa. Od razu wiedziałam, o co chodzi. Dodatkowo zakończenie sprawiło, że czuję niedosyt. Zabrakło mi w nim akcji, wybuchów i strzelania! Tak poważnie, to liczyłam na jakieś fajerwerki, a dostałam sztuczne ognie.

Szkoda również, że Autor nie pozwolił nam bardziej poznać bohaterów. Są spłaszczeni, mało w nich życia. A jak wiecie, ja uwielbiam trójwymiarowych bohaterów. Tutaj oni byli okej, ale czegoś mi zabrakło w ich wykreowaniu.

Muszę jednak przyznać, że Autor ma świetne pióro. Niekiedy się zaśmiałam, raz miałam ciarki na plecach, ale ogólnie świetnie się bawiłam. Nie czułam presji ciągłego zastanawiania się nad tekstem i tym „co autor miał na myśli”. Ta książka to była dobra zabawa.

Finalnie mogę powiedzieć, że książka jest ciekawa i przyjemna. Zdecydowanie spodoba się osobom, które chcą odpocząć przy książce, oderwać się od rzeczywistości. Mnie skutecznie pomogła w uspokojeniu się po ośmiu godzinach pracy w żłobku!
Polecam tę książkę, jeżeli chcecie sięgnąć po coś lekkiego i ciekawego.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
R.L. Stine
7.4/10
Seria: Ulica Strachu

Lizzy Palmer jest nowa, piękna i pełna tajemnic. Kiedy rozpoczyna naukę w Shadyside High, szybko nawiązuje znajomość z Michaelem i jego dziewczyną Pepper. Michael jest nią coraz bardziej zafascynowan...

Komentarze
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
R.L. Stine
7.4/10
Seria: Ulica Strachu
Lizzy Palmer jest nowa, piękna i pełna tajemnic. Kiedy rozpoczyna naukę w Shadyside High, szybko nawiązuje znajomość z Michaelem i jego dziewczyną Pepper. Michael jest nią coraz bardziej zafascynowan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio, przy okazji Zabójczych gier,dawałam Wam do zrozumienia, że nie mam zamiaru czepiać się za bardzo książki, ponieważ patrzę na nią z punktu widzenia starego zgreda, a nie czytelnika będącego ...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Kim naprawdę jest dziewczyna znikąd? Dlaczego pojawiła się w Shadyside? Czego chce od uczniów tutejszego liceum? R.L. Stine, nie bez przyczyny nazywany "Stephenem Kingiem literatury młodzieżowej", w ...

@filmiks @filmiks

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

Wielkie kłamstewka
Big little lies

„Odrobina przemocy to nie tak wiele za życie, które bez tego byłoby obrzydliwie, wręcz do znudzenia doskonałe” Całe społeczeństwo żyje jednym wypadkiem, który wydarzył ...

Recenzja książki Wielkie kłamstewka
Czwarta małpa
Zabójca Czwartej Małpy

„W realnym życiu tylko ty możesz ocalić samego siebie” Detektyw Sam porter od lat próbuje złapać groźnego seryjnego zabójcę - #4MK. Przełomem w śledztwie okazuje się wy...

Recenzja książki Czwarta małpa

Nowe recenzje

Zero
Dzielenie przez “Zero” w sensacyjnej książce Jo...
@liber.tinea:

“Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero”. Wiadomo, że przez zero się nie dzieli, ale Joanna Łopusińska w swojej książce...

Recenzja książki Zero
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
W imię tradycji
@coolturka104:

„Two for joy. Dwie to radość” to kontynuacja cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży na...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Until death
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach jednak nie miałam przyjemno...

Recenzja książki Until death
© 2007 - 2024 nakanapie.pl