Ulica strachu. Dziewczyna znikąd recenzja

Dziewczyna znikąd

Autor: @lunka.bookstagram ·2 minuty
2021-08-08
Skomentuj
2 Polubienia
"Dziewczyna znikąd" to książka z serii Ulica Strachu.

Lizzy, nowa dziewczyna w szkole, która wszędzie się gubi, ciągle wpada na Michaela. Dziewczyna jest intrygująca, ma w sobie "to coś", jest tajemnicza i nikt nie wie o niej niczego konkretnego.

Ojciec Michaela ma wypożyczalnię skuterów śnieżnych. Gdy grupa przyjaciół wybiera się na przejażdżkę, rozpoczynają się ich problemy. Chyba, że zaczęły się one już wcześniej - wraz z poznaniem Lizzy. Kto wie? Ta dziewczyna to zagadka. Do tego ma ogromny wpływ na Michaela, z czego nie wyniknie raczej nic dobrego. Podczas wyprawy skuterami dochodzi do tragedii, a później paczka przyjaciół doświadcza wielu przykrych sytuacji. Ktoś się na nich mści, zaczyna mordować.

Akcja książki dzieje się w czasach współczesnych i w roku 1950 w Shady Side. Wydarzenia z przeszłości są napisane zrozumiale i nie jest trudno we wszystkim się połapać.

Relacja Michaela z Lizzy nie podoba się dziewczynie głównego bohatera. To ona była tutaj pewnym głosem rozsądku, choć też niewiele mogła zdziałać, gdy Michael był pod wpływem Lizzy.

Przeczytałam wiele opinii o książkach z serii Ulica Strachu i przeważnie wynikało z nich to, że "Zabójcze gry" są lepsze niż "Dziewczyna znikąd". Jak dla mnie, więcej napięcia odczuwa się jednak podczas czytania "Dziewczyny znikąd". Ta książka sprawiła, że miałam dostarczony dreszczyk emocji w większym stopniu niż w poprzedniej części. Nie była to powieść grozy, ani nie odczuwałam ogromnego niepokoju, ale książka mnie wciągnęła. Pomysł na fabułę był dla mnie też bardziej oryginalny niż w "Zabójczych grach" i bardziej trafiło to w mój gust. Może to kwestia tego, że wolę paranormalnych świrów od normalnych świrów, więc podobało mi się to, co otrzymałam, choć do pewnego momentu. Wątek fantastyczny gdzieś mi nie leżał. Myślałam, że wszystko rozwinie się trochę inaczej.

Jedyny problem, który mam z tym autorem, jest taki, że bardzo mało wiemy o bohaterach. R.L. Stine skupia się na wyglądzie postaci, ich życiu codziennym. Ich charakter jest opisany, ale bez szczegółów. Wolałabym bardziej określony profil postaci, jakieś zagłębienie w analizę psychologiczną chociaż kilku bohaterów. Tutaj mamy akcję, tajemnicę, świetny pomysł i lekko spłaszczonych bohaterów, więc jedynym zarzutem jest to, że można byłoby rozrysować postaci w sposób bardziej pogłębiony.

Książkę polecam jednak młodszym czytelnikom, lubiącym tematy paranormalne, fantastykę i odrobinę grozy.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
R.L. Stine
7.4/10
Seria: Ulica Strachu

Lizzy Palmer jest nowa, piękna i pełna tajemnic. Kiedy rozpoczyna naukę w Shadyside High, szybko nawiązuje znajomość z Michaelem i jego dziewczyną Pepper. Michael jest nią coraz bardziej zafascynowan...

Komentarze
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
Ulica strachu. Dziewczyna znikąd
R.L. Stine
7.4/10
Seria: Ulica Strachu
Lizzy Palmer jest nowa, piękna i pełna tajemnic. Kiedy rozpoczyna naukę w Shadyside High, szybko nawiązuje znajomość z Michaelem i jego dziewczyną Pepper. Michael jest nią coraz bardziej zafascynowan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio, przy okazji Zabójczych gier,dawałam Wam do zrozumienia, że nie mam zamiaru czepiać się za bardzo książki, ponieważ patrzę na nią z punktu widzenia starego zgreda, a nie czytelnika będącego ...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Kim naprawdę jest dziewczyna znikąd? Dlaczego pojawiła się w Shadyside? Czego chce od uczniów tutejszego liceum? R.L. Stine, nie bez przyczyny nazywany "Stephenem Kingiem literatury młodzieżowej", w ...

@filmiks @filmiks

Pozostałe recenzje @lunka.bookstagram

Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Two for joy

„Stowarzyszenie srok: Two for joy” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to drugi tom dylogii [współpraca]. Ocena: 8/10 ...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
One for sorrow

„Stowarzyszenie srok: One for sorrow” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to pierwszy tom dylogii. [współpraca]. Ocena...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...

Nowe recenzje

Nasze drzewa są jeszcze młode
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Nasze drzewa są jeszcze młode" jest trzecim tomem sagi #opowi...

Recenzja książki Nasze drzewa są jeszcze młode
W tych szacownych murach
Jedna z lepszych antologii, jakie czytałam <3
@maitiri_boo...:

Antologia „W tych szacownych murach” to zbiór dwunastu opowiadań, które zagłębiają się w mroczne klimaty i tajemnicze w...

Recenzja książki W tych szacownych murach
Ostatnie słowo
Dwa w jednym
@zaczytanaangie:

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejn...

Recenzja książki Ostatnie słowo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl